Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak improwizować do prostych akordów np C, G, Dm?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 14:59, 02 Lis 2014    Temat postu:

Żubr napisał:
możecie mnie przebić widłami, ale dla mnie 12 godzin grania w domu to jakaś masakra : )


CHESTER napisał:
Chodziło mi raczej o sposób myślenia jak również o to że użycie skali jońskiej występuje na prawdę bardzo rzadko. Ja bym próbował z dur harmoniczną, lidyjską, lidyjską z podwyższoną kwintą i kwartą, lub skala modalna od 6 stopnia molowej harmonicznej. Ale bardzo fajna jest skala zmniejszona pół ton - cały ton. Jeśli już masz zamiar używać jońskiej jako głównej skali na której jest oparty dany akord to pamiętaj że kwartę najlepiej pomijać bo jest ona traktowana jako dźwięk obcy.


Tylko, że zazwyczaj jak jest mowa o substytutach, to chodzi o akord dominantowy. Jak mamy 251, to zazwyczaj kombinowanie, substytuty zaczynają się na dominancie, która rozwiązuje się na tonikę czyli akord majorowy - który wg Ciebie ogrywa najlepiej substytutem ?


Hmm spróbowałbym ograć dominantę akordem położonym na VII stopniu skali molowej harmonicznej. W tym przypadku będzie to akord zmniejszony którego pryma leży o tercję wielką wyżej w stosunku do dominanty właściwej. W ten sposób pryma akordu zmniejszonego stanie się tercją dla dominanty właściwej. Przykład (V-I): G7-C można zastosować Bo (akord zmniejszony) jako substytut dla dominanty G7. Jeszcze można się bawić w zmianę tryby dominant z molowego na durowy nawet jeśli są to substytuty tych dominant.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:50, 02 Lis 2014    Temat postu:

ok i Twoim zdaniem taka maematyka to jazzzzz ? kurwa jakoś średnio mi się widiz, że dexter gordon ogrywał to wszytsko co grał (szczególnie ballady) bo myślał nad skalami. WG mnie masz podstawe, szkielet a reszta to Twoja brozka. Nie przypasowanie skal, zeby zlapac jak pogromcy duchów dźwięki i je uporządkować. To jest coś więcej, teraz tylko próbuje się to uporządkoać. On -mógł grac podstawę w najprostrzych skalach, a reszta to chromatyka - może właśnie tak było?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Nie 15:51, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:54, 02 Lis 2014    Temat postu:

ja teraz widze to tak, że jazzu nie podporządkujesz pod nic. Ludzie próbują, spuszczają sie nąd tym żeby brzmieć jak ktoś, a wycodzi tak, że masz podstawę. harmonię i reszta zależy od Ciebie. dla tego mistrz jest mistrzem, a ktoś kto kopiuje jest zwykłym żywcem. Oni grali to co czuli, a teraz się to spisuje, podporządkowuje skale. a może by walić to ? poszukać tego czegoś w sobie, a nie w solówkach mistrzów. MOze wyjdzie że jestes funkowcem, albo bluesmenem ? a nie jazzmanem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Nie 15:56, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 20:35, 02 Lis 2014    Temat postu:

Żubr napisał:
ja teraz widze to tak, że jazzu nie podporządkujesz pod nic. Ludzie próbują, spuszczają sie nąd tym żeby brzmieć jak ktoś, a wycodzi tak, że masz podstawę. harmonię i reszta zależy od Ciebie. dla tego mistrz jest mistrzem, a ktoś kto kopiuje jest zwykłym żywcem. Oni grali to co czuli, a teraz się to spisuje, podporządkowuje skale. a może by walić to ? poszukać tego czegoś w sobie, a nie w solówkach mistrzów. MOze wyjdzie że jestes funkowcem, albo bluesmenem ? a nie jazzmanem.


Ja w tym siedzę od kilku miesięcy i dopiero zaczynam przygodę z saksofonem więc nie mnie to oceniać. Mogę powiedzieć że wcześniej też spisywano solówki mistrzów. Oni całą tą matematykę znali i tworzyli potem dzieląc się tym z innymi. Nawet John Coltrane mówił o tych wszystkich progresjach w swoich wywiadach które się jeszcze zachowały. Tylko inaczej się uczy od mistrza na słuch a inaczej mając jałową teorię. Jak już przegram na saksofonie dwa lata to może będę miał coś więcej do powiedzenia. Jak na razie wiesz o wiele więcej ode mnie i może zmienię punkt myślenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:12, 03 Lis 2014    Temat postu:

Ja wiem tyle co nic. Sam ma więcej pytań niż odpowiedzi niestety :/ na pewno trzeba czerpać wiedzę od mistrzów, wymieniać spostrzeżenia na forum - może ktoś prócz nas i Tediego dołączy się i napisze coś mądrego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:16, 03 Lis 2014    Temat postu:

Żubr przecież Ty masz nauczyciela co nie? Ja nie mam nikogo i muszę sobie sam radzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:59, 04 Lis 2014    Temat postu:

Aktualnie już nie mam - przynajmniej czasowo i też kombinuje tak jak Ty, ale nauczyciel przydatna sprawa - chociaż by kilka lekcji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 15:26, 04 Lis 2014    Temat postu:

Nauczyciel jest bardzo potrzebny w pewnym momencie bo jest wstanie pokazać nam czy wykorzystaliśmy wszystkie możliwe sposoby ogrania danych akordów - chodzi mi tutaj o to jakie skale można po sobie łączyć i będą po prostu brzmieć. Jeśli chodzi o mnie to mi nie wystarcza tylko bezpieczne granie po prostych oklepanych skalach typu pentatonika i skala bluesowa. Albo jak co niektórzy grają milion kawałków i co mnie mega śmieszy zawsze w tej samej tonacji - nie bez powodu potem nam się wydaje że wszystko brzmi tak samo. Nawet w wielu kawałkach Johna Coltrane'a słyszę te same motywy, sekwencje i półsekwencje. Tylko w jego przypadku nie było to nudne bo potrafił w nich dodać jeszcze coś nowego przez co za każdym razem było słychać jego oryginalność i własny styl.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:29, 05 Lis 2014    Temat postu:

CHESTER napisał:
Nauczyciel jest bardzo potrzebny w pewnym momencie bo jest wstanie pokazać nam czy wykorzystaliśmy wszystkie możliwe sposoby ogrania danych akordów - chodzi mi tutaj o to jakie skale można po sobie łączyć i będą po prostu brzmieć. Jeśli chodzi o mnie to mi nie wystarcza tylko bezpieczne granie po prostych oklepanych skalach typu pentatonika i skala bluesowa.


No właśnie.. ja nigdy nie miałem czegoś takiego jak jakieś alternatywne skale, być może to błąd ? pentatoniki jak dla mnie to bardzo ograniczone skale i nawet tego się nie uczę - chociaż są i tacy co robią z tego fajne rzeczy. Ale jeszcze co do tych substytutów - to raczej na pewno podmienia się tylko dominanty. Reharmonizacja, to jest dodawanie akordów, tworzenie dodatkowych 251 hm i jak by chciał substytuty do tego dodawać, to chyba tylko na dominancie. Dużo przeczytałem i jeszcze nie spotkałem się, żeby była mową o substytutach innych akordów, niż tych dominantowych - pewnie jest to możliwe, ale.. zdaje się, że to już robota dla doświadczonych jazzmanów, o ile w ogóle to robi. Dla tego najpierw opanowuje się ogrywanie dźwięków akordowych, potem prostych skal przypisanych do tych akordów - jak już to jest na takim poziomie, że robisz z tego fajne, płynne solo to chyba dopiero powinno się zabierać za substytuty, reharmonizacje itd. trzeba dużo cierpliwości - chociaż teraz czytam, że jak akord toniczny jest molowy, to jest jednak kilka opcji ogrywania, więc i tonikę można pyknąć czym innym, ale trzeba by c du zo ostrożniejszym niż na dominancie


edit: cytuje "O ile akordy II i I stopnia ogrywamy określoną, obligatoryjnie narzuconą skalą, o tyle w przypadku akordu dominantowego mamy do wyboru kilka skal substytutowych"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Śro 12:32, 05 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rtfg




Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 12:49, 04 Lut 2015    Temat postu:

Żubr już pisał o Gordonie. Ja zapytam o Bacha. myślicie że on zaczynał pisanie utworu od wymyślania przebiegów akordów, wybierał skalę, pisał myśląc o stosunkach interwałowych?!?!?!?!?!?! NIE!! A teraz ludzie analizują jego utwory w poszukiwaniu złota.
Spróbujcie zaśpiewać do którejś piosenki solo. Jak ja to robie to są naprawdę imponujące. I chyba każdy kto jest "muzykalny" (tez nie lubię tego słowa) potrafił by zaśpiewać napradę dobre solo jeśli tylko wie o co chodzi w jazzie - po prostu słucha. I improwizować moim zdaniem można wtedy kiedy instrument stanie się przedłużeniem twojego ciała (Miles Davis mówił o czymś takim), ale sprawnym przedłużeniem z którym będziesz się rozumieć a ono będzie rozumieć ciebie. Wtedy można zagrać wszystko na co tylko się ma ochotę i pomysł. Kiedy potrafisz za pierwszym razem po usłyszeniu obojętnie czego zagrać to, to wtedy chyba już jest ten stan kiedy ciało i czas nie ogranicza twoich myśli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:30, 05 Lut 2015    Temat postu:

Rtfg Bach znał teorię muzyki i harmonii jak nikt inny. On znał wszystko doskonale, znał swój styl i język. Jego dzieła są bardzo techniczne, skoro chodzisz na pierwszy stopień to doskonale wiesz o dymuncji, augmentacji, o zabiegach polifonicznych, stretto itp. które uwielbiał Bach. Pisząc swoje dzieła wszystko brał pod uwagę i ulepszał to nadając temu swój własny indywidualny styl. Więc pisanie że on nie myślał jak pisał swoje dzieła jest totalnym nieporozumieniem. W sumie nie dziwi mnie to bo większość ludzi jak słyszy gęsty las dźwięków i jest to melodyjne to uważają że wystarczy iść do szkoły muzycznej, trochę się poduczyć i można też tak grać bo wydaje się to łatwe już nie wspominając że są przekonani o tym że nie trzeba myśleć co się gra bo wystarczy wciskać jak najwięcej klawiszy i będzie dobrze. Bach grał szeroko pojętą improwizację tylko z tą różnicą że on wszystko słyszał w głowie zanim to przelał na papier. Takich ludzi można jeszcze spotkać w dzisiejszym świecie dla których muzyka nie ma żadnych tajemnic. Nikt tak na prawdę nie zdaje sobie sprawy ile taki Bach włożył energii w swoją edukację. Niech ktoś z was bez komputera, bez niczego usiądzie przed papierem nutowym i napisze prosty kawałek na 4 głosy - zobaczycie wtedy gdzie tak na prawdę jesteście.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amator dnia Czw 0:33, 05 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:34, 05 Lut 2015    Temat postu:

Da się napisać wszystko : ) wystarczy w miarę obeznanie z klawiaturą fortepianu i wiedza na temat teorii + dobry zmysł. Ale fakt, jest to nużące.. Bach miał o tyle dobrze, że nie miał zbytnio innych pokus i uciech więc siedział cały dzień i pisał muzykę hehe My mamy gorzej Very Happy stąd też taki jazz, który daje pełno swobody, który można grać narąbany, można się pomylić zagrać coś inaczej, dowolnie zinterpretować jest fajniejszy, od sztywnej, nieuznającej pomyłek klasyki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rtfg




Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 15:23, 05 Lut 2015    Temat postu:

Amotorze. Ja kiedy kiedy improwizuje (broń Boże nie mówię że jestem w tym dobry ale to wynika z moich aktualnych możliwości technicznych ) nie myślę o tym jaki w teorii jest za mną akord. Myślę o tym jakie wzbudza we mnie emocje. W ogóle jestem fanem takiego podejścia do muzyki że określony interwał to nie jest określona ilość Hz pomiędzy dźwiękami tylko emocja która nazywa się np. seksta wielka. I można ją zobaczyć oczami wyobraźni i domalować do niej kolejny dźwięk który stworzy trójdźwięk - zobaczyć wszystko w innych barwach i przekształcać przez te 4 minuty funkowej piosenki czy 3 godziny oratorium. I ludzie którzy nie wiedzą nic o muzyce, nie powiedzą nic o utworze będą widzieć tą wspaniałość i jeśli zechcą zobaczą obraz albo opowiedzianą historie na pewno inną niż twórca ale coś im będzie podpowiadać że to jednak piękne i powiedzą zwykłe "podobało mi się" bo to jest ich poziom wiedzy na temat muzyki. Ale słysząc podobało mi się wiemy że nie jest to podparte niczym innym jak tylko indywidualnością i taka powinna być muzyka - od tak. Bez przyczyny. To tworzy ją najbardziej otwartym rodzajem sztuki bo pełnym akceptacji. A czy istnieje coś bardziej pięknego niż akceptacja?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:58, 05 Lut 2015    Temat postu:

Niestety, żeby dobrze improwizować musisz wiedzieć jaki akord jest za Tobą :p przynajmniej na początku. Przede wszystkim trzeba znać harmonię, wiedzieć jak leci, trzeba przeanalizować jakie są akordy.. emocje i inne, to są owoce ciężkiej pracy nad stylem, harmonią, techniką itd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:31, 05 Lut 2015    Temat postu:

Zasada jest taka - na próbach myśl o każdym akordzie, jego składniku itd. a podczas występu nie myśl o niczym - po prostu graj Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin