www.sax.fora.pl

[Rtfg]

Cześć.


Miałem od września trochę słabszy okresz graniem. Totalny brak motywacji i tyle. Ćwiczyłem bardzo mało no i wiadomo ze 0 postępu.
Może od trochę ponad dwóch miesięcy zacząłem jak na mnie naprawdę ostro ćwiczyć (3 godziny dziennie codziennie) no i widzę bardzo duże zwiększenie możliwości technicznych o ile wraz ze słowem "technika" nie przychodzi nam do głowy barwa dźwięku. Dużo łatwiej przemieszczam się pomiędzy rejestrami, artykulacja jest dokładniejsza, szybsza, czytam a Vista nie łatwe etiudy i to wszystko okraszone... Ogniem. Płomieniami rozrywającymi klasyczne frazowanie. Brzmię kuźde jak David Sanborn a to niezbyt dobrze przy mojej nauczycielce. Bardzo nie dobrze. Jakoś miesiąc temu ten dźwięk się taki zrobi. Nie wiem co robić bo nie wiem nooo... Gram overtony, długie dźwięki, na samym ustniku, ustniku z fajką.

Jak ktoś ma jakieś rady to będe wdzięczny.

Dodam że gram na vandoren optimum Al3 i ligaturce Rovner Classic(?)

Z góry dzięki.

[max1s]

może stroiczki masz za miękkie?

[Rtfg]

No nw raczej nie. Vandoren 3 "niebieskie" i zdarza się że któryś jest za twardy i tak samo to gra tylko trudniej.

[Rtfg]

Mam taki pomysł żeby w ogóle przez kilka dni nie dmuchać i ćwiczyć normalnie wszystko ale samymi palcami. Czy to zniszczy te ostro brzmiące nawyki?

[cycu]

Ale w ogóle to zadaj sobie pytanie czy oby na pewno jest w tym jakiś problem? Może po prostu przestałeś brzmieć "klasycznie", "klarnetowo" i zyskałeś szeroki, pełny dynamiczny sound?

Nie odpowiada Ci Twoja barwa?


Może po prostu za bardzo, nienaturalnie poluzowałeś cały aparat i do granic możliwości otwarłeś gardło i stąd problem.

[Rtfg]

Podoba mi się ta barwa no z resztą posłuchaj Davida Sanborna - Maputo chociażby. Brzemię identycznie. Problem jest taki że ja nie mogę tak brzmieć!! Ja mam dyplom za 3 miesiące i moja kochana nauczycielka uważa że ten dźwięk jest "obleśny i ordynarny". Nie mogę grać klasyki takim dźwiękiem. Gram z podwiniętą wargą a mój dźwięk na samym ustniku bez żadnego ruszania krtanią to h więc raczej nie jest za luźna.

[Amator]

A na którym jesteś roku i to są studia czy szkoła średnia?

[Rtfg]

To jest 1 stopień (ostatni rok) ale nauczyciel bardzo wymagający i ja też chcę być saksofonistą więc no...
A no i taki mały update czwarta godzina dzisiejszego ćwiczenia przyniosła dosyć mocne ocieplenie dźwięku ale wydaje mi się że jutro będzie to samo bo mnie tak jak już pisałem jakiś miesiąc ten dźwięk męczy.

[Amator]

Na pierwszym stopniu nie masz się co przejmować bo to tylko pierwszy stopień. Radzę Ci zmienić po dyplomie zadęcie na to poprawne z wywiniętą wargą. Chcesz być saksofonistą tylko jakim - klasycznym czy jazzowym/rozrywkowym?

[max1s]

[Amator]

max1s zapytałem o to z czystej ciekawości czy klasyka czy jazz bez nawiązywania jakim zadęciem gra.

[Rtfg]

Jazz. Potrafię grać i tym i tym zadęciem ale nie mogę w szkole grać "rozrywkowym". Teraz skupiam się na technice (Palce, palce, palce!!!). Bo na to też jest nastawiona moja nauczycielka.
I ja nie będę tego traktował tak że pierwszy stopień to pierwszy stopień. Od nauczyciela zależy to, czy należy się czymś przejmować czy nie no i w moim wypadku zdecydowanie należy.

[Rtfg]

No niech mi ktoś zapoda jakieś ćwiczenie na okiełznanie tej barwy!!

[Żubr]

To co podałeś jako przykład, to normalne lekkie smoth jazzowe brzmienie saksu, ja tu nie widzę jakiegoś ognia. Pokaż swoje nagranie, nagraj się to Ci powiemy skąd ten "ogień". Tak brzmi saksofon, to normalne brzmienie saksu. Żeby barwa zaczęła wychodzić, to trzeba trochę podmuchać - może podmuchałeś i coś tam wychodzi Ci już, stąd zmiana barwy. Do klasyki trzeba też dobrać ustnik. Albo robisz błąd przy zadęciu i grasz z tak zwanym "piaskiem" - jakkolwiek to brzmi

ps. Te baby ze szkół są masakryczne. Co to za podejście, że jej się nie podoba i ordynarnie brzmi jak nie podoba jej się brzmienie saksu, to niech zamieni saksofony na flety albo klarnety.

[Rtfg]

Nie chce jej obrażać ale no... Ciężki przypadek.
Katowice if ya know what i mean