Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nuty disco polo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaro3220




Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: Czw 18:22, 29 Sty 2015    Temat postu:

Teddy napisał:

Ale jak mi wytrzymać autorytatywne stwierdzenia, ze saksofon jest instrumentem klasycznym połączone z nie tak dawnymi strzałami w nowego, który lubił orkiestry dęte?
Pani Dulska przy tych to niezły cienias.


Napisałem, że powstał w erze klasycznej, jeżeli nie jako isntrument klasyczny, to proszę wyjaśnij założenia A.Saxa gdy go tworzył o których wspominałeś, że czytałeś. I nie łącz moich wypowiedzi z czymś (chodzi o te wspomniane strzały itd), z czym nie mam nic wspólnego bo nie wiem, co to jest, o co chodzi i nie chcę być z tym utożsamiany.
Teddy napisał:

Za dużo mam tej zaściankowości dookoła.
Ostrożni siedzą na SOTW, odważni przeprowadzają się na miejsce. Tu pozostaje ciemnogród i klakierzy.

Jakiej zaściankowości? Dlatego, że chcemy aspirować do wyższych poziomów muzyczno-technicznych. Dlatego, że odrzucamy to, co jest gorsze i wybieramy lepsze? To zdaje się jest droga do rozwoju.
Zaściankowość to właśnie byłoby pozostanie przy tym co było lub nawet robienie kroków wstecz.
Proponuję, byś na SOTW umieścił jakieś nagranie swoje nagranie DP (którego tak bronisz teoriami o wolności) z saksofonem. Pierwszym i jedynym komentarzem będzie: "Nice to meet you Teddy, good bye Teddy" i ban za zaśmiecanie forum.


paulinsaaa napisał:


Ależ co wyście się czepneli tego disco :p ja naprawdę nie słucham tego namiętnie, jedyne czego.bronilam to nie samego disco polo a tego żeby nie ograniczać się tylko do muzyki klasycznej Xd tyle w temacie


Ależ nie nie Wink, tu się nikt nie ogranicza do jednego gatunku, różnorodność jest zachowana, zgodnie z naturą ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:26, 29 Sty 2015    Temat postu:

jaro3220 napisał:

Proponuję, byś na SOTW umieścił jakieś nagranie swoje nagranie DP (którego tak bronisz teoriami o wolności) z saksofonem. Pierwszym i jedynym komentarzem będzie: "Nice to meet you Teddy, good bye Teddy" i ban za zaśmiecanie forum.


hehehehe true Laughing


w sumie nie ma też co się spinać, raczej na luzie gadamy sobie - ale też przytacza się tutaj prawdę. discopolo to dziewczęce wąsy, odpad, przesolona zupa z trocin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Czw 18:27, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:05, 29 Sty 2015    Temat postu:

Żubr napisał:
no jak prawie identyczna struktura ? jak by tak było, to discopolo brzmiało by jak blues, a nie brzmi. Są inne akordy, inne budowanie melodii, wątpię żeby w discopolo ktokolwiek wiedział w ogóle co to jest akord septymowy, czy nonowy. Rzeczy typu akordy półzmniejszone, które występują w bluesach mollowych to już całkiem. Nie mówiąc już, że blues poza graniem tematów to solówki. Linia melodyczna w discopolo, która jest wysokich lotów jest taka, jak w słabym, plastikowym popie. Z resztą wszystko co jest wyrobem marketingowym będzie się taplać właśnie na takim poziomie.


Masz rację, tylko że muzyka rozrywkowa wykorzystuje w większości to co daje nam skala bluesowa i pentatonika. To że coś wykorzystuje bazę dźwiękowa bluesa wcale nie musi brzmieć jak blues. Nawet dzieci w podstawówce intuicyjnie wykorzystują pentatoniki i skale bluesowa nawet nie wiedząc że takie coś ma nazwę - to jest jak kod DNA. Każdy wie co to jest akord półzmniejszony czy tam septymowy ale do prostej muzy wystarczy akord zmiejszony i akord durowy. Już nie róbmy z ludzi idiotów, bo tak na prawdę wokaliści w 90% nie mają zielonego pojęcia o harmonii natomiast ludzie którzy tworzą sami muzę już tak - nie mówię tutaj o ludziach którzy wykorzystują już istniejące, gotowe schematy, sample itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 29 Sty 2015    Temat postu:

Hehehe.... aż miło się czyta chłopaki, głównie za sprawą Źubra ale nie tylko bo jaro3220 też potrafi odwinąć (tekst z sotw.. hehe). Naprawdę.... Świetna riposta Źubr apropos bluesa. Dla mnie to profanacja gatunku.... porównywać DP do wspaniałego bluesa (dobrze że B.B.King tego nie czyta)...aż się zagotowałem. Nic się nie da porównać do DP.. Nawet najlepszy kawałek DP to straszliwa padlina. W ogóle sporo ciekawych tekstów się pojawiło. Bardzo mnie cieszy, że wielu z Was potrafi walczyć i wie o co chodzi i potrafi rozpoznać co jest białe a co czarne, i przede wszystkim, jest na wysokim poziomie w czymś co bym nazwał rozwojem muzycznym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 19:43, 29 Sty 2015    Temat postu:

Może trochę zawiruję w tej dyskusji discopolowej ale w/g mnie jest to fajna podstawa do zabawy, miałem okazję grać z klawiszowcem który faktycznie grał tak więc discopolowy schemat harmoniczny traktowaliśmy sobie jako temat i dalej po prostu bawiliśmy się, on harmonią, ja opisywałem linię melodyczną bez zbytnich udziwnień, po prostu zabawa polegała na tym by tworzyć coś fajnego melodycznie i nie zbyt skomplikowanego harmonicznie. W jazzie można pozwolić sobie na wiele, natomiast będąc ograniczonym pewnymi ramami i tym by ludzie odebrali to dobrze wcale nie jest to takie proste, ale za to dobra zabawa.
DiscoPolo w wykonaniu takim że za klawiszami stoi koleś który korzysta z przycisków START/STOP a np. na saksofonie drugi koleś przygrywa 100 razy prosty fragment jest faktycznie kompletną tandetą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:49, 29 Sty 2015    Temat postu:

mirek jak przeanalizujesz sobie muzykę rozrywkową to zobaczysz że dużo czerpie z bluesa. Disco polo też czerpie z tego co daje nam blues a właściwie materiał dźwiękowy - skale. Tylko z tą różnicą że to jest tak okrojone że głowa boli - ale to już inna kwestia. Jedynie co teraz jest na poziomie to jazz i muzyka klasyczna. Owszem prawdziwego jazzu już nie ma ponieważ to co grają jest nieszczere, wyklepane na pamięć i nie dzieje się w tym nic zaskakującego. Każdy współczesny muzyk jazzowy brzmi jak ktoś wcześniej - te same zagrywki, frazy, motywy itd. Na szczęście parę starszych roczników potrafi pokazać klasę ale niestety powoli odchodzą z tej zielonej planety.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 29 Sty 2015    Temat postu:

bmvip napisał:
Może trochę zawiruję w tej dyskusji discopolowej ale w/g mnie jest to fajna podstawa do zabawy, miałem okazję grać z klawiszowcem który faktycznie grał tak więc discopolowy schemat harmoniczny traktowaliśmy sobie jako temat i dalej po prostu bawiliśmy się, on harmonią, ja opisywałem linię melodyczną bez zbytnich udziwnień, po prostu zabawa polegała na tym by tworzyć coś fajnego melodycznie i nie zbyt skomplikowanego harmonicznie. W jazzie można pozwolić sobie na wiele, natomiast będąc ograniczonym pewnymi ramami i tym by ludzie odebrali to dobrze wcale nie jest to takie proste, ale za to dobra zabawa.
DiscoPolo w wykonaniu takim że za klawiszami stoi koleś który korzysta z przycisków START/STOP a np. na saksofonie drugi koleś przygrywa 100 razy prosty fragment jest faktycznie kompletną tandetą.


bmvip ja cały czas o tym piszę że to bazuje na skali bluesowej i pentatonice - a jak każdy wie są one wykorzystywane w szeroko rozumianej muzyce rozrywkowej nawet w disco polo na lepszym poziomie. Skala bluesowa i pentatonika to granie bez udziwnień, a nie jak w jazzie im więcej zagęszczania faktury tym lepiej. A wszyscy odbierają to co pisze jakbym stawiał disco polo na równi z bluesem co jest totalnym nieporozumieniem. Powiem więcej, że dużo osób wybiera bluesa bo jest o wiele prostszy niż typowy jazz - dlatego początki z jazzem zaczyna się od pentatonik i bluesa. Każdego bluesa gram od razu spod palca a z jazzem już tak nie jest bo żeby grać go od razu spod palca to musi minąć wiele długich lat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amator dnia Czw 19:59, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 20:06, 29 Sty 2015    Temat postu:

Amator napisał:
bmvip napisał:
Może trochę zawiruję w tej dyskusji discopolowej ale w/g mnie jest to fajna podstawa do zabawy, miałem okazję grać z klawiszowcem który faktycznie grał tak więc discopolowy schemat harmoniczny traktowaliśmy sobie jako temat i dalej po prostu bawiliśmy się, on harmonią, ja opisywałem linię melodyczną bez zbytnich udziwnień, po prostu zabawa polegała na tym by tworzyć coś fajnego melodycznie i nie zbyt skomplikowanego harmonicznie. W jazzie można pozwolić sobie na wiele, natomiast będąc ograniczonym pewnymi ramami i tym by ludzie odebrali to dobrze wcale nie jest to takie proste, ale za to dobra zabawa.
DiscoPolo w wykonaniu takim że za klawiszami stoi koleś który korzysta z przycisków START/STOP a np. na saksofonie drugi koleś przygrywa 100 razy prosty fragment jest faktycznie kompletną tandetą.


bmvip ja cały czas o tym piszę że to bazuje na skali bluesowej i pentatonice - a jak każdy wie są one wykorzystywane w szeroko rozumianej muzyce rozrywkowej nawet w disco polo na lepszym poziomie. Skala bluesowa i pentatonika to granie bez udziwnień, a nie jak w jazzie im więcej zagęszczania faktury tym lepiej. A wszyscy odbierają to co pisze jakbym stawiał disco polo na równi z bluesem co jest totalnym nieporozumieniem. Powiem więcej, że dużo osób wybiera bluesa bo jest o wiele prostszy niż typowy jazz - dlatego początki z jazzem zaczyna się od pentatonik i bluesa. Każdego bluesa gram od razu spod palca a z jazzem już tak nie jest bo żeby grać go od razu spod palca to musi minąć wiele długich lat.


Czyli tu właściwie jest jesteśmy zgodni Smile może skala bluesowa do discopolo zbytnio nie komponuje się, natomiast pentatonika jak najbardziej i ciekawe opisywanie w pentatonice potrafi discopolowy kawałek całkowicie zmienić w ciekawy i nie banalny numer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:12, 29 Sty 2015    Temat postu:

Amator bardzo szanuję Twoje poglądy ale się z nimi nie zgadzam.... Nie jest tak jak piszesz. Jest od groma wspaniałych, szczerych i autentycznych muzyków. Po prostu świat się zmienia a z nim i muzyka, która teraz jest już inna niż kiedyś. Bardzo dużo psuje komercja przed którą nie uciekniemy. Podam Ci tylko jedno nazwisko.... Kenny Garrett... żyjący geniusz na miarę Milesa Davisa... Garrett jest we wszystkim inny, jego sound jest nie do skopiowania, jest nowatorski pod każdym względem, on nikogo nie kopiuje... Dzisiaj też są wielcy, może jeszcze nie tak owiani legendą ale to tylko kwestia czasu...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Czw 20:14, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 20:58, 29 Sty 2015    Temat postu:

A gdzie disco polo zginęło ???? Smile
Dla mnie muzyka klasyczna to muzyka dla mało kreatywnych i zdolnych muzyków takich którzy nic innego nie potrafią jak liczyć i wygrywać dokładnie i tylko to co napisane.
Od kogo uczył się Parker, pytam bo niestety nie wiem , nie słyszałem też by Coltrane uczył się od Parkera, natomiast z tego co wiem wyglądało to tak że i Parker i Coltrane bardzo dużo ćwiczyli i jeszcze więcej poszukiwali, łamali muzyczne zasady, poszukiwali i dużo ćpali, to co stworzyli do dziś słucha cały świat i uczy się na tym, natomiast oni raczej nikogo nie naśladowali.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Czw 21:18, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:59, 29 Sty 2015    Temat postu:

pawelsax napisał:
Amator napisał:
Jedynie co teraz jest na poziomie to jazz i muzyka klasyczna. Owszem prawdziwego jazzu już nie ma ponieważ to co grają jest nieszczere, wyklepane na pamięć i nie dzieje się w tym nic zaskakującego. Każdy współczesny muzyk jazzowy brzmi jak ktoś wcześniej - te same zagrywki, frazy, motywy itd. Na szczęście parę starszych roczników potrafi pokazać klasę ale niestety powoli odchodzą z tej zielonej planety.


Ciekawa myśl. To co napisałeś, że każdy powtarza te same zagrywki, frazy, motywy. Jednak to jest metoda którą stosują najlepsi jazzmeni do nauki jazzu. Od zawsze. Parker uczył się słuchając nagrań tych którzy byli wielcy. Coltrane uczył się od Parkera. Tak samo Stitt. Później stworzyli swoje własne "słownictwo jazzowe. I ten proces trwa nadal. Wszyscy wielcy muzycy uczą się od tych najlepszych.
Jednak gdy już poznamy muzykę tych wielkich mamy szanse eksperymentować i rozwijać się dalej. Jednak jest jeden haczyk. Prawdopodobieństwo, że stworzymy coś nowego, unikalnego, co nie będzie podobne do czegoś co już powstało jest bardzo małe.

Jest pewna granica w muzyce po której przekroczeniu muzyka rozrywkowa, jaką jest jazz przestaje spełniać swoją funkcję i przestaje być muzyką rozrywkową.

Jednak nie możemy mówić, że prawdziwego jazzu już nie ma. On ciągle jest i miejmy nadzieję nie wyginie przez następne lata.


Masz 100% rację, podobno na początku gra się czyimś stylem - zagrywki, motywy, frazy itp. I z biegiem czasu stara się wykroczyć poza to i to wszystko ma się utożsamiać z nami, określać nas, nasze życie, i to kim chcielibyśmy być w przyszłości. Jednak sztuczność się słyszy, inni lepiej to ukrywają inni gorzej i nigdy nie wykraczają poza to co ktoś już kiedyś grał - tak samo i w ten sam sposób. Kenny Garrett to doskonały przykład, analizowałem parę jego solówek i byłem w szoku co on wyprawia ponieważ nie byłem wstanie tego określić ani odgadnąć jakim systemem on myśli. Konsultując się z innymi w jego sprawie dowiedziałem się że oni też mieli z tym problem ponieważ jedyną odpowiedzią na moje pytanie dlaczego w akordzie G7 on gra gąszcz krzyżyków i bemoli i to brzmi cholernie dobrze to mówili że on gra to co ma aktualnie w głowie albo że dodaje na szybko składniki skal chromatycznych itp. Patrzyłem na to pod kątem skal bebopowych ale nie zgadzało się z jakimikolwiek schematami nawet w przypadku gdyby z G7 zmienił tryb na molowy i mógł zastosować skalę bebopową wokół trzeciego składnika jak również nie pasowało mi zastąpienie akordu G7 substytutem trytonowym. Chyba że to jego jakaś ulubiona skomplikowana pół-sekwencja, sekwencja czy nie wiem jaki diabeł Very Happy Ale mam nadzieję że się z czasem dowiem o co w tym chodzi w jego grze bo dopiero zaczynam przygodę z jazzem więc lepiej będzie jak będę sobie analizował Hawkinsa albo Gordona na początek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amator




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:03, 29 Sty 2015    Temat postu:

bmvip napisał:
A gdzie disco polo zginęło ???? Smile
Dla mnie muzyka klasyczna to muzyka dla mało kreatywnych i zdolnych muzyków takich którzy nic innego nie potrafią jak liczyć i wygrywać dokładnie i tylko to co napisane.
Od kogo uczył się Parker, pytam bo niestety nie wiem Sad nie słyszałem też by Coltrane uczył się od Parkera, natomiast z tego co wiem wyglądało to tak że i Parker i Coltrane bardzo dużo ćwiczyli i jeszcze więcej poszukiwali, łamali muzyczne zasady, poszukiwali i dużo ćpali, to co stworzyli do dziś słucha cały świat i uczy się na tym, natomiast oni raczej nikogo nie naśladowali.


Mogli kopiować trębaczy i uczyć się od nich dlatego nie jesteśmy wstanie określić od kogo tak na prawdę się uczyli i czerpali na początku inspiracje. Ale to tylko domysły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amator dnia Czw 21:03, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:40, 29 Sty 2015    Temat postu:

do bluesa nie gra się tylko pentatoniką, czy skalą bluesową. Gra się skalami półzmniejszonymi, alterowanymi, miksolidyjskimi itd itp. miesza się, włączając w to chromatykę : ) w zależności kto co gra i jak gra.

Parker i wielu innych uczyli się od niewidomego pianisty Lenniego Tristano. Co do analizowania solówek - każdą się próbuje do czegoś przyporządkować, nadać jej skale, jakoś opisać - nie wiem czy to aż takie dobre : ) jazz jest pokręcony, chaotyczny, osobisty jak by nie było - ale ta artykulacja, puls, rytm. To chyba ważniejsze od samych dźwięków (no albo na równi:P)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Czw 21:41, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawelsax




Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:06, 30 Sty 2015    Temat postu:

W jazzie uczenie się polega na słuchaniu. To, że ktoś się od kogoś uczył nie znaczy, że uczęszczał do niego na prywatne lekcje. Po prostu słuchał. Tutaj mamy nagranie 20-letniego Coltrane.

https://www.youtube.com/watch?v=MGnY-axUH0U

Nie gra on jak Charlie ale można czasami usłyszeć w jego solówce język Parkera. Niektóre zagrywki, frazy, itd.

A co do Lenniego Tristano - parker wraz z nim i Gilespim tworzyli Bebop. Ale spotkali się już wtedy gdy Parker był już "Bogiem jazzu" miał swój język. Nie można mówić, że Parker uczył się od niego (od podstaw). 5 lat przed tym nim po raz pierwszy się spotkali 23 letni Parker grał tak:

https://www.youtube.com/watch?v=00ezGLkhw8o


PS. Temat forum - rozmowy niekontrolowane doskonale pasuje do tej konwersacji. Zaczęło się od DP Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:36, 30 Sty 2015    Temat postu:

Tak, podstaw się nie uczli od Tristano, ale jednak byli ludzie od których nawet oni pobierali jakieś nauki : ) dzięki za te solo Parkera. To jeszcze nie to, ale serio słychać już ten Parkerowski styl. Super - tak napisałem, potem doczytałem, że to Coltrane. Zaskoczyłeś mnie tym : ) bardzo ciekawe rzeczy. To pokazuje jaki ogrom pracy wykonali, ucząc się od siebie wszystkiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin