www.sax.fora.pl

Żubr

Teddy, dla czego każda krytyka czegoś co jest beznadziejne i słabe jest uznawane za kompleksy ? bo to już serio dziwne z Twojej strony... kompleks discopolo ? próbuje znaleźć jakaś analogie do sytuacji, aby lepiej ją zobrazować... czy ludzie na zawodowych strzelnicach, którzy strzelają z ostrej amunicji, mają kompleks bo patrzą z politowaniem na 40letniego gościa, który strzela do puszek z pistoletu na plastikowe kulki ? no raczej nie. My tutaj i tak mamy o wiele bardziej złożoną sytuacje, bo dochodzą kwestie poczucia jakiegoś stylu, estetyki, gustu - tak samo jest gdy malujesz obrazy, piszesz wiersze. W każdej dziedzinie jest takie "discopolo" które jest obrazą dla prawdziwej sztuki i pokazuje ułomność estetyczną człowieka, brak jakiejkolwiek ambicji. Nie ma tu żadnych kompleksów, bo jak mogą być kompleksy w tej sytuacji ? nie mogę zrozumieć : ) jeżeli chcę pograć na paru dźwiękach, to gram bluesa, jest funk. A nie coś tak okropnego jak discopolo. Jak 21 letnia kobieta ma zajawkę na discopolo, to musi być z nią coś nie tak wg mnie. Musi mieć pewne cechy o których napisałem wyżej, ale to się przekłada ogólnie na charakter i można śmiało stwierdzić, że jej drugim marzeniem po discopolo jest dziecko, kuchnia, garnki i miotła Smile

nie chce nikogo obrazić, to nie ujma, ale tak jest/ Człowiek ambitny, szuka w życiu ambitnych rzeczy. Bez ambicji, poczucia estetyki bierze najprostsze życie, najprostszą muzykę.

paulinsaaa

Mi to już wisi dałam rade zagrać to bez nut więc ten wątek jest teraz zbędny XD

paulinsaaa

jaro3220

jaro3220

mirek

Ciekawe teorie Teddy wypisujesz. Rozumiem, że chodzi Ci o mnie w ostatnim poście.

Po pierwsze, nie uważam się za wielkiego saksofonistę co na każdym kroku podkreślam. W dziale "Pochwal się swoimi nagraniami" zawsze przepraszałem za błędy, kwasy, pomyłki, niski poziom i za to że mało ćwiczę...itd sugerując że jestem cienki Bolek. Niestety Teddy, Twoja teoria jest kompletnie wyssana z palca.

Po drugie, nie mam żadnych kompleksów związanych z saksofonem bo jest on tylko moim hobby,
nie zarabiam nim na życie, nie gram koncertów publicznie, wiem też dokładnie dlaczego gram na takim poziomie a nie innym, z nikim się nie muszę porównywać.... itd. Ponownie wyssana z palca teoria.

Po trzecie, wszystkie moje posty dotyczyły tylko i wyłącznie Disco Polo jako takiego a nie konkretnej osoby, nie było moją intencją atakować personalnie Pauline. Rzuciłem się nie na nową osobę, jak błędnie sugerujesz tylko na gatunek Disco Polo i na ludzi którzy ten gatunek wspierają (jak to możliwe, że stacja Polo Tv dostała koncesje na nadawanie na naziemnej? Gdzie był wtedy minister kultury?...itd). Ani razu nie wymieniłem nawet imienia Paulina i jej nie atakowałem personalnie (przeciwnie... pozdrawiałem ją serdecznie, użyłem słowa sypatyczna..itd). Może Paulina nie lubi tej muzyki (mam taką nadzieje), ale musi ją grać (sama mówiła, że taką właśnie muzykę się gra na weselach) bo inaczej np nie zarobi na życie, a to jest już zupełnie inna sytuacja. Jest wtedy usprawiedliwiona i te posty ją w ogóle nie dotyczą. Ubolewałem, że taka muzyka staje się u nas dominująca (Polo Tv..itd.) a np naprawdę wartościowa klasyka i jazz jest marginalizowana (na jakim kanale czy radio stacji mogę posłuchać np jazzu?). Kolejna twoja teoria jest wyssana z palca.

Walczyłem, walczę i będę walczył z czymś co się zwie Disco Polo bo boję się, że ta muzyka... ta gangrena wyprze do reszty wartościową muzykę.
Rozumiem Teddy, że jesteś po drugiej stronie barykady....
Miłego dnia Teddy.

jaro3220

Teddy

Ale poleciało... nie przeczytam wszystkiego.

Do Mirka też, ale tylko troszeczkę.
Paulina nie jest pierwszą osobą, która przy pierwszym pojawieniu się na Forum dostaje takie strzały. Skupiacie się na tym co piszecie, a nie na tym, co jest odbierane. Ja po takich strzałach zwyczajnie zmieniam piaskownicę.

Nie staje po niczyjej stronie.
Stoję po stronie wolności, luzu, prawa do własnych gustów i ocen, i po stronie szanowania tego prawa u innych osób.

Ja nawet nie wiem co to disco polo, bo mnie to nie interesuje, ale wiem, że saksofon nie został skonstruowany jako instrument klasyczny, bo saksofon akurat mnie interesuje.

Szczęśliwie jak Mirek jestem ustabilizowany zawodowo, w konkretnej i bardzo odległej od rozrywki dziedzinie. To pozwala mi na zakup najlepszych saksofonów, najdroższych ustników, oryginalnych nut, licencjonowanego softu, czy konsultacji u najlepszych. I to robię bo saksofon to moja pasja.
I nie przeszkadza mi, że inni mają inne pasje - i za to ich szanuję, że są INNI.
Mnie podoba się to, że każdy jest inny, staram się tą indywidualność pielęgnować, a nie narzucać mojego sposobu na życie.
Was też nie będę zmieniał.

paulinsaaa

paulinsaaa

Żubr

jazz to muzyka rozrywkowa, a nie klasyczna. Funk, to muzyka rozrywkowa, smoth jazz to muzyka rozrywkowa, blues - kolaboracje wyżej wymienionych ze sobą, to też muzyka rozrywkowa. Po co discopolo komu ? ktoś kto ma poczucie gustu i estetyki nawet nie spojrzy w kierunku discopolo.

a do tego co Teddy napisał: kiedyś widziałem ciekawego demotywatora. Zdjęcie, samojebka,dwie dziewczynki stały, jedna normalna, druga miała wąsy (czasem tak jest) i podpis, że prawdziwa przyjaciółka nie będzie się wstydzić pokazać z przyjaciółką obojętnie jaka jest. Następnie riposta na ten podpis, że prawdziwy przyjaciel to by przyniósł jej maszynkę i kazał się ogolić. Discopolo to taka właśnie dziewczynka z wąsami. Patrząc globalnie na problem, albo inaczej na konkretny przypadek: Paulinka to taka dziewczynka, a discopolo to wąsy.

Teddy

No puściły mi trochę nerwy.
Ale jak mi wytrzymać autorytatywne stwierdzenia, ze saksofon jest instrumentem klasycznym połączone z nie tak dawnymi strzałami w nowego, który lubił orkiestry dęte?
Pani Dulska przy tych to niezły cienias.

Za dużo mam tej zaściankowości dookoła.
Ostrożni siedzą na SOTW, odważni przeprowadzają się na miejsce. Tu pozostaje ciemnogród i klakierzy.

Amator

Ja siedzę na SOTW i jakoś zawodowcy udzielają tam porad pomimo tego że ich ostatnie płyty sprzedały się w mikro nakładzie. Ilość sprzedanych płyt nie jest równoznaczna z poziomem a raczej z niszą jaką jest jazz.

Mówicie że disco polo to masakra a moim zdaniem to co leci w radiu i programach muzycznych pop, rock itp. to taki sam poziom jak disco polo. Jeśli porównacie warstwę harmoniczną disco polo i innych gatunków na przykład blues to jest to prawie identyczna struktura. W disco polo najgorszy jest tekst a linia melodyczna jest taka sama - wszystko na jedno kopyto jak w gatunkach pop, rock itp. Oczywiście nie mówię tutaj o disco polo na bardzo niskim poziomie bo taki bardzo niski poziom występuje w każdym gatunku muzycznym.

Żubr

no jak prawie identyczna struktura ? jak by tak było, to discopolo brzmiało by jak blues, a nie brzmi. Są inne akordy, inne budowanie melodii, wątpię żeby w discopolo ktokolwiek wiedział w ogóle co to jest akord septymowy, czy nonowy. Rzeczy typu akordy półzmniejszone, które występują w bluesach mollowych to już całkiem. Nie mówiąc już, że blues poza graniem tematów to solówki. Linia melodyczna w discopolo, która jest wysokich lotów jest taka, jak w słabym, plastikowym popie. Z resztą wszystko co jest wyrobem marketingowym będzie się taplać właśnie na takim poziomie.