www.sax.fora.pl

[kamcio100]

Może tutaj się wypowie jak pozna cały temat Zachęcamy

Ale chyba sie skusze albo na Yani lub tego YAS 62 jednak. Kolega ,,cycu" mnie właśnie kierunkuje aby iść tym tropem z racji wykonania obu saksofonów w porównaniu do Jupiterów..

Tak jak pisałem, najgorsze jest to że nie moge porównać, pograć itd.. Musze polegać na doświadczonych i w temacie aby nie wybrać bublu. Chociaż za 4-5 tyś to i tak będzie zapewne przepaść w porównaniu z moim obecnym. Noo i dochodzi do tego ten ustnik, za niego chciałbym się wziąć jako pierwszego.


Hmmm??

[bmvip]

Jupiter ma to czego większość saksów niestety nie ma, po prostu zawsze doskonale stroi w każdych warunkach atmosferycznych, czyli czy ciepło, czy zimno Jupiter stroi w punkt, po za tym doskonały stosunek cena/jakość i mały spadek wartości.
Yani i wyższe modele Yamahy to już znacznie wyższe koszta i też oczywiście mały spadek wartości. Niestety decyzję i tak sam musisz podjąć.

[jacob13th]

Potwierdzam częściowo to co napisał wyżej bmvip. Mam Jupitera 869SG. Czy w zimie, czy w lecie, bez problemów z graniem na chałturkach. Może nie do końca stroi "w punkt", ale nie robiłbym z tego takiego wielkiego problemu jak mówi cycu. A propos - owszem góra ucieka, ale wyłącznie wtedy jeśli ktoś zaciska aparat. Ja problemu uciekającej góry nie zauważyłem.

Ode mnie rada jest prosta - mając budżet w granicach 6k warto poświęcić tę "stówę" bądź dwie żeby się przejechać i dmuchnąć w instrument. Jeśli szukasz na chałtury, to tak jak koledzy pisali, przede wszystkim lekkość grania. Znam przypadki bardzo dobrych muzyków, którzy na co dzień grywają na instrumentach z górnej półki, a na chałtury biorą instrument pokroju Jupitera 7xx, bo gra się lekko.

Co do ustnika - jeśli jesteś "zaprzyjaźniony" z tym, który masz obecnie, to zacznij zmiany stopniowo. Najpierw instrument, później ustnik, nie musisz przecież od razu się rzucać na cały setup. Ponadto, moje zdanie jest takie, że niektóre ustniki i instrumenty lepiej się "dogadują", a inne gorzej.

@Menthor Też uważałem Bari HR za dość głośny ustnik, dopóki nie dmuchnąłem w Lakey;a

[kamcio100]

Ok dzięki wszystkim za pomoc wybór padnie jednak albo na

Yanagisawa A901 lub A900
lub
Yamaha YAS 62

Ustnik : CLAUDE LAKEY APOLLO BRASS

Poczytałem, popatrzyłem i rozeznałem się troszke w tym, użytkownik cycu również udzielił mi bardzo pomocnych wskazówek i właśnie wybór padł na to co podałem. Mimo wszystko Jupiter do mnie za bardzo nie przemawia, aczkolwiek nie śmiem wątpić że to złe saksofony. Lecz postawiłem na pewność i markę.

Ostatecznie jeżeli nie będzie niczego w moim budżecie z tych modeli co podałem to jeszcze spróbuje Jupiter JAS 969 GL - na allegro licytacja za 3600 więc jak nie będzie z tamtych do 5tyś to zastanowie się mocno nad tym.

Ponieważ bądź co bądź, to że raz, przesiadka z obecnego (to jest poziom bodajże studencki lub do nauki ) i tak będzie sporym jak nie ogromnym przeskokiem jakości itd, a dwa to to że ja nie będe grał na nim jakoś cudnie, perfekcyjnie, po renomowanych imprezach itd,ten który mam teraz grał dwa lata po weselach, i 7 w orkiestrze dętej, swoje przeszedł, a od tamtej pory nawet nie miał gruntownego remontu (nie jest on moją własnością) więc podejrzewam że nawet po jakiś czynnościach odnawiających i jeszcze regulujących zyska on nowe życie. Zależy mi na tym aby nie grać jakoś na siłe aby było głośno, bo pare razu już było tak, że czasami tchu brakowało, a trzeba było grać.
Więc może po prostu kupie jupitera, oddam na serwis tak aby go idealnie odnowić, i wsio. Tak jak wspominałem nie zależy mi na czasie więc do tego będę podchodził z głową, bo jednak dla mnie to nie mała kasa..
Wiem że we wszystkim są ludzie którzy będą stać za swoim. Tak jest np w smartfonach, jeden powie że Android jest super i wgl, a drugi powie że urządzenia jabuszka są idealne pod każdym względem. Ale zawsze da się jakiś kompromis wyprowadzić.

Więc tak jak napisałem, albo ten, albo ten, albo tamten, lub inny Jupiter od 3tyś. Co do ustnika to wezme go z odchyleniem 0,80, do tego stroiki 2-2,5 i ośka na wesela

Jeszcze raz dzięki za pomoc od wszystkich.

PS: Bardzo mi sie ten podoba. myśle że na chałtury wzbudził by nie lada zainteresowanie, hehe
[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko że ja nie będę kupował nowego saksofonu, ponieważ może i bym go rozegrał aczkolwiek ciężko by było.

[jacob13th]

Jedna uwaga ode mnie. Yamaha 62 + Claude Lakey - będzie ostro i bardzo jasno. A sam wcześniej pisałeś, że chciałbyś bardziej wypośrodkowane brzmienie.

A odnośnie Jupitera, właśnie w takim wykończeniu mam "ósemkę"

[kamcio100]

Piękny, tylko pewnie cięzko będzie go dostać jako używanego... A jak on sie Tobie spisuje ? Kupiłeś nowego ? Dawno temu ? Jakieś problemy z nim były ? Jak sie gra ?

No to jaki poleciłbyś ustnik ? Ja sie już na ten co podałem napaliłem, może być bez tej śmiesznej ligaturki bo i tak mam własną.. To najcięższy temat jeżeli ktoś chciałby kupić bez dmuchnięcia .. Ot cały problem niestety.. Ogólnie przydałby się taki i na chałtury i na orkiestre Aczkolwiek jak będzie za bardzo ostry i jasny to mam przecież tego Bari na ork..

PS: Jak możesz podeślij jakiś link yt lub co innego abym mógł usłyszeć jakoś te bardzo jasno i ostro. Bo to też może mi chodzi o coś takiego aby uzyskać tylko wcześniej źle sprecyzowałem.

Albo serio sobie wezme ze sklepu na raty i już, tylko wiem kuźwa, że ciężko będzie rozegrać nowy instrument ...

A coś takiego :

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Po prostu nudze sie w robocie i już kij wie co mi do tego łba przychodzi hehe Wybaczcie

[jacob13th]

Pisałem wyżej. Kupiłem używkę. Jest ze mną już coś koło 3-4lat. Saksofon fajny, na chałturki w sam raz. Nie straszne mu trudne warunki atmosferyczne.

[kamcio100]

Znalazłem takie aukcje :

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogólnie w tym pierwszym to nie ma możliwości wysłania do Polski, lecz mam osobę z rodziny która miesza w USA, więc z tym raczej nie byłoby problemu, tylko czy się opłaca ?

[jacob13th]

Jeśli ktoś Ci to kupi w USA i przywiezie jako bagaż podręczny, to tak. W przeciwnym przypadku, musisz doliczyć opłaty celne, itp. Kalkuluj sam

[kamcio100]

A ten jest wart uwagi ?

[link widoczny dla zalogowanych]

[jacob13th]

Jak każdy Jupiter serii 8 i 9, według mnie Jest fajny Cannonball za lekko ponad 5k też na Allegro. Rozważ opcję wyjazdu i ogrania. Jeśli miałbyś możliwość pograć na 2-3 instrumentach, to znacznie Ci ułatwi wybór.

[kamcio100]

Nawet nie mam kiedy W tygodniu pracuje, soboty zajęte, niedziela dopiero po południu jestem wolny ... Może za miesiąc sie to zmieni lecz narazie to nie ma szans..

A właśnie a ten Cannonball ? Też coś wartego uwagi ? Bo nikt nie pisał o nich

PS jeżeli chodzi o tego 5300zł to musze przyznać wrażenie robi

[bmvip]

[mirek]

Ja tu chętnie koledze bym chciał pomóc ale nigdy nie grałem wesela i nie mam zupełnie doświadczenia w tym względzie. Ale gdybym miał zacząć jakimś cudem je grać, to na pewno nie poszedłbym tam z rurą wartą 6 tyś złotych, chyba że to jakieś super exclusive wesele a kapela wysokich lotów. Zwykle to często jest jak ja to mówię bardzo bardzo złośliwie -"młockarnia", na prawdę nie chcę nikogo to obrażać, ale sami wiecie co się gra i jaki jest często poziom na weselach. Podkreślam, często ale nie zawsze. Na pewno jest bardzo dużo wyjątków.
Moim zdanie najlepsza jest stara szkoła zawodowców, którą tu już wcześniej ktoś opisał. Nigdy nie bierz wysokiej klasy rury na chałtury/wesela, w zupełności wystarczy np. Yamaha YAS 23 którą można pewnie kupić za około 2 tyś złotych.... a resztę przeznacz na np. Yani A880 którą można tanio wyrwać. Posłuchaj....
https://www.youtube.com/watch?v=I9F0svvXCfU

[jacob13th]

bmvip: nie rób mi "smaku", bo jeszcze zacznę rozmyślać nad wymianą mojej "ósemki".

mirek: Wesela dziś to już nie to samo, co lata temu. Najczęściej gra się już w ładnych, klimatyzowanych salach, ludzie, przynajmniej Ci, z którymi ja mam do czynienia, w większości pełna kultura. Wg mnie, to na czym kto gra, świadczy tylko o jego upodobaniach. Gdyby stać mnie było na instrument z górnej półki, który zabrzmi dużo lepiej aniżeli taki za 2k., to z racji na to, że najwyżej cenię sobie dobry sound, pewnie bym go zabrał. Inna sprawa, że wtedy w zanadrzu trzeba mieć drugi instrument na "drogę", jeśli jest taka potrzeba, bo wystawić instrument za 10k. bądź więcej na zmiany warunków pogodowych, to nie do pomyślenia