Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pochwal się swoim nagraniem! :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:49, 15 Maj 2015    Temat postu:

mirek, pro może nie jest, ale taki średnio-zaawansowany to pewnie tak. ja też może nie słyszę wielu niedociągnięć w alcie.. bardziej oceniłem to jako zwykły słuchacz Smile przyjemne granie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sognipl




Dołączył: 08 Cze 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:55, 08 Cze 2015    Temat postu:

h [link widoczny dla zalogowanych]
jest ktoś z takiego krótkiego nagrania słabej jakości wysnuć jakieś wnioski nt. saksofonu ? (trzeba usunąć spacje po 'h')


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:22, 09 Cze 2015    Temat postu:

Dźwięk super, bardzo mi się podoba. Ciężko się w sumie do czegoś przyczepić. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie, chociaż nagranie trwa minute i nie pozwala za bardzo ocenić jak na przykład improwizujesz z podkładem, jak jest z poczuciem rytmu, artykulacją, altissimo czy moim ulubionym multiphonics.... itd.....itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koryto




Dołączył: 10 Cze 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:32, 11 Cze 2015    Temat postu:

Dla mnie bomba, fajnie się tego słucha chociaż faktycznie nie jest to zbyt długie nagranie. Wrażenie jak najbardziej na plus Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:38, 13 Sie 2015    Temat postu:

Proszę jakiego rodzynka znalazłem na youtube.... Nasz servisowy guru saxo, nagrał na sopranie i tenorze smooth jazzowy kawałek. Posłuchajcie...

https://youtu.be/EpWPFd9fQjA

No cóż, nagranie na mikrofonie shure beta 98hc czyli mikroskopijna membrana a brzmi to i tak co najmniej dobrze jak nie bardzo dobrze, więc jak by to zabrzmiało na dobrym studyjnym wielkomembranowym mikrofonie? Napewno sporo lepiej. Zdaje się, że saxo nie kończył żadnych szkół muzycznych, ale tego nie słychać, jego dźwięk stroi, ma fajną barwę (no może sopran odrobinę za jasny jak dla mnie, ale może to mic), jest mocny i stabilny, i co ważne - nie zaciąga jak amatorzy (no może ze 2-3 dźwięki). I to są jego mocne strony. Nad czym ja bym popracował na jego miejscu? Brakuje mi tam trochę budowania napięć, kulminacji, emocji, wykożystania pełnych możliwości i skali instrumentu (altissimo, multiphonics, najniższe rejestry....itp). No i najważniejszego - więcej skali blusowej. Najlepszy smooth jazz niemal zawsze opiera się na skali blusowej. Jego gra się fajnie snuje ale mogłaby poruszać mnie i wciągać mocniej emocjonalnie. A to właśnie emocje są najważniejsze w muzyce, przynajmniej dla mnie.

Saxo pokazał nam tu, mimo że jest to raczej dosyć prosty kawałek, że potrafi grać smooth jazz i że ma wielki potencjał ku temu. Kto wie czy jako saxofonista nie zrobiłby równie dużej kariery lub nawet większej niż jako serwisant gdyby ćwiczył parę godzin dziennie tak jak to robią zawodowcy zamiast siedzieć w serwisie. Autentycznie chylę czoło przed saxo, pełen szacunek...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Czw 13:04, 13 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FLEX




Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:18, 20 Sie 2015    Temat postu:

mirek podaj przykład nagrania jak wygląda do niby zaciąganie? Polega to na zabieraniu powietrza przez ustnik czy jak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:40, 20 Sie 2015    Temat postu:

Posłuchaj jeszcze raz nagranie saxo, dokładnie w tym czasie co do sekundy 2:47 saxo zaciąga, a ten sam dźwięk masz prawidłowo zagrany bez zaciągania 6 sekund dalej czyli 2:53. Zaciąganie to jest jak gdyby wślizgiwanie się na prawidłową wysokość dźwięku. Na tunerze zobaczyłbyś, że dźwięk na początku przez ułamek sekundy ma złą wysokość, zwykle jvest za nisko a dopiero po chwili wślizguje się na prawidłową wysokość. To był przykład z sopranem, z tenorem u saxo jest na przykład w czasie 1:16. Wybitni saxmani tego nie robią, ja przynajmnie nie znam takiego. Wielu to razi, w tym mnie. Oczywiście każdemu się może zdarzyć, może i mi też kto wie, problem jest jak ktoś to robi często. Generalna zasada jest taka - unikać tego jak ognia. Mówię oczywiście o muzyce która nosi jakieś tam znamiona większej lub mniejszej sztuki. Chałtury czy wesela mogą się rządzić zupełnie innymi prawami. Kto wie może tam jest to nawet pożądane.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Czw 19:48, 20 Sie 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:23, 20 Sie 2015    Temat postu:

Zaciąganie to zwyczajowa nazwa elementów artykulacji zwanych: scoop, plop, doit, fall etc.
Technika wykonawcza opisana np.: William Bay "Mel Bay's Complete Jazz Sax Book"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:34, 20 Sie 2015    Temat postu:

W moim prywatnym słownik/slangu zaciąganie to jest to co opisałem wyżej. Po prostu ja to tak nazywam. Na pewno nie jest to fachowe określenie z książek. Jak Teddy wiesz jak to nazwać fachowo to powiedz bo ja nie pamiętam. Moim zdaniem słowo zaciąganie w miarę dobrze oddaje sens tego zjawiska, bo dźwięk w pewnym sensie jest zaciągany na prawidłową wysokość jeżeli tak można powiedzieć. Zaciąganie to tutaj mój prywatny muzyczny slang....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:51, 20 Sie 2015    Temat postu:

Zaciąganie to analogia do mowy. Mówi sìę że ktoś zaciąga gwarą taką czy taką. Podobnie z muzyką można powiedzieć, że ktoś zaciąga w specyficzny sposób dźwięki. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Ma to sens?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 5:34, 21 Sie 2015    Temat postu:

Tak, to dobre porównanie. Lwowiacy zaciągają, krakowiacy nie. I jak krakowiaka to zaciąganie może razić, to dla lwowiaka jest czymś prawidłowym.
Na dęciakach możliwe są różnego rodzaju "glissanda", nie tylko płynne przejścia pomiędzy dźwiękami, ale także "wejścia na dźwięk od dołu, czy od góry; zakończenie dźwięku wyjściem w górę, czy zejściem w dół, prowadzenie dźwięku z zejściem w połowie trwania w dół i powrót na koniec....
Cokolwiek wymyślisz. Blues to lubi.
Te działania są sformalizowane w zapisie nutowym, na Forum czasem pojawiają się pytania, np. co oznacza łódka nad nutą. To właśnie taki zjazd w środku.

Jak każde "ozdobniki" mogą być nadużywane. Ale to co jednym się podoba innym nie musi. Bez względu czy to wskazanie kompozytora, czy nadinterpretacja w wykonaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FLEX




Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:40, 21 Sie 2015    Temat postu:

mirek napisał:
Posłuchaj jeszcze raz nagranie saxo, dokładnie w tym czasie co do sekundy 2:47 saxo zaciąga, a ten sam dźwięk masz prawidłowo zagrany bez zaciągania 6 sekund dalej czyli 2:53. Zaciąganie to jest jak gdyby wślizgiwanie się na prawidłową wysokość dźwięku. Na tunerze zobaczyłbyś, że dźwięk na początku przez ułamek sekundy ma złą wysokość, zwykle jvest za nisko a dopiero po chwili wślizguje się na prawidłową wysokość. To był przykład z sopranem, z tenorem u saxo jest na przykład w czasie 1:16. Wybitni saxmani tego nie robią, ja przynajmnie nie znam takiego. Wielu to razi, w tym mnie. Oczywiście każdemu się może zdarzyć, może i mi też kto wie, problem jest jak ktoś to robi często. Generalna zasada jest taka - unikać tego jak ognia. Mówię oczywiście o muzyce która nosi jakieś tam znamiona większej lub mniejszej sztuki. Chałtury czy wesela mogą się rządzić zupełnie innymi prawami. Kto wie może tam jest to nawet pożądane.


Jest trochę więcej miejsc zaciągania a ja bym to nazwał podciągania dźwięku. A to nie jest coś takiego jak glissando na jednym dźwięku? Brzmi to dziwnie tak jakby ktoś na siłę chciałby dopieścić dźwięk co mnie bardzo śmieszy w smooth jazzie xd a to pewnie dlatego że usłyszałem wykonania słabych saksofonistów ale u Erica Marienthala dźwięk jest skoncentrowany ale nie tak bardzo skoncentrowany jak u Marka Turnera. Dobrze że to wyjaśniłeś bo do dzisiaj myślałbym że oni to robią celowo a to jest jednak błąd. Jak tak porównam z wykonaniem początkującego saksofonisty to dużo dźwięków jest właśnie podciąganych w tego typu kawałkach a wystarczy pewnie trafić od razu w dźwięk i najwyżej dodać pod koniec trochę wibrata chyba że to też błąd bo nie bardzo orientuję się w gatunkach muzycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FLEX




Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:44, 21 Sie 2015    Temat postu:

Teddy napisał:
Tak, to dobre porównanie. Lwowiacy zaciągają, krakowiacy nie. I jak krakowiaka to zaciąganie może razić, to dla lwowiaka jest czymś prawidłowym.
Na dęciakach możliwe są różnego rodzaju "glissanda", nie tylko płynne przejścia pomiędzy dźwiękami, ale także "wejścia na dźwięk od dołu, czy od góry; zakończenie dźwięku wyjściem w górę, czy zejściem w dół, prowadzenie dźwięku z zejściem w połowie trwania w dół i powrót na koniec....
Cokolwiek wymyślisz. Blues to lubi.
Te działania są sformalizowane w zapisie nutowym, na Forum czasem pojawiają się pytania, np. co oznacza łódka nad nutą. To właśnie taki zjazd w środku.

Jak każde "ozdobniki" mogą być nadużywane. Ale to co jednym się podoba innym nie musi. Bez względu czy to wskazanie kompozytora, czy nadinterpretacja w wykonaniu.


Napisałem post zanim przeczytałem Twoją wypowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:33, 29 Sie 2015    Temat postu:

Nagranie dosyć ciekawe Marcina Nowakowskiego.... Widzimy w nim, że Marcin jeszcze musi się trochę podszkolić mimo, że jest już znanym i bardzo doświadczonym muzykiem, to jednak wciąż jest trochę nauki przed nim. Mamy tu dwa kwasy zagrane na tenorze w bardzo złym momencie. Te dźwięki miały być coś jakby kulminacjami, no i niestety nie wyszły, za to wyszły... kwasy... naprawdę można się pozbyć kompleksów, że nie tylko my kwasimy Smile... zawodowcy też.... zresztą sami posłuchajcie.....
https://youtu.be/PdrtSJx8HIc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FLEX




Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:57, 29 Sie 2015    Temat postu:

mirek napisał:
Nagranie dosyć ciekawe Marcina Nowakowskiego.... Widzimy w nim, że Marcin jeszcze musi się trochę podszkolić mimo, że jest już znanym i bardzo doświadczonym muzykiem, to jednak wciąż jest trochę nauki przed nim. Mamy tu dwa kwasy zagrane na tenorze w bardzo złym momencie. Te dźwięki miały być coś jakby kulminacjami, no i niestety nie wyszły, za to wyszły... kwasy... naprawdę można się pozbyć kompleksów, że nie tylko my kwasimy Smile... zawodowcy też.... zresztą sami posłuchajcie.....
https://youtu.be/PdrtSJx8HIc


mirek wokalista też ładnie zafałszował w pewnym momencie aż uszy zabolały. Jak grał w TV na żywo to grał z playbacku przez co u mnie jest skreślony jako artysta a tylko dlatego że miał tam do zagrania zaledwie jeden dźwięk altissimo (G) taki dźwięk kulminacyjny i gdyby mu to nie wyszło to byłby nieźle posprzątany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 18 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin