Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ściąganie lakieru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxophone92




Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:39, 19 Sty 2018    Temat postu:

Ściąganie lakieru ma swoich zwolenników i przeciwników, ja należę do tych pierwszych. Jak dla mnie w każdym instrumencie wykonanym z metalu czy to drewnianym czy blaszanym ściągnięcie lakieru powoduje poprawę parametrów brzmienia. Posiadałem 2 rury w których zleciłem zdjęcie lakieru. Efekt był bardzo wyczuwalny. Znaczny wzrost dynamiki instrumentu, poprawa lekkości grania, wyrównanie brzmienia oraz jego slyszalna poprawa. Saksofonie zyskał "to coś". Z minusów to jedynie estetyka a konkretnie jej utrata choć estetyka jest pojęciem względnym. Saksofon wraz z czasem ciemnial i nabierał różnych kolorów, przebarwień i odcieni poprzez nawet zielony i niebieski. Dla mnie nie było to akurat problemem. Saks wydawał się ciekawszy. Osobiście zachęcam do pozbawienia lakieru swoich instrumentów bądź zakupu ich w wersji nielakierowanej UL. Kieruję to do osób które chciałyby wycisnąć że swojego Saksu coś więcej i osób dla których saksofon nie musi być swiecidelkiem. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez saxophone92 dnia Pią 16:40, 19 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
minorek7




Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:14, 10 Mar 2018    Temat postu: zdejmowanie lakieru

Witam
Panowie,zdejmowanie lakieru z markowych saksofonow w Polsce to "polo- harakiri". Instrumenty które przez tyle lat grały na całym świecie trafiaja do nas na utylizację.Potem to juz tylko przetopienie na dzwony parafialne. Włączcie sobie YT i zobaczcie na czym graja wielcy mistrzowie saksofonu.Oni nie obdzierają saksofonu ze skóry.Nie bede wymieniał nazwisk bo to elementarz.Całe szczęście że szóstki które trafiaja do Polski to najgorsze,przebrane pod względem brzmienia i stroju egzemplarze.Takich nie żal jak zostaną obdarte z lakieru i trafią w rece "znawców saksofonu"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Nie 4:07, 11 Mar 2018    Temat postu: Re: zdejmowanie lakieru

minorek7 napisał:
Witam
Panowie,zdejmowanie lakieru z markowych saksofonow w Polsce to "polo- harakiri". Instrumenty które przez tyle lat grały na całym świecie trafiaja do nas na utylizację.Potem to juz tylko przetopienie na dzwony parafialne. Włączcie sobie YT i zobaczcie na czym graja wielcy mistrzowie saksofonu.Oni nie obdzierają saksofonu ze skóry.Nie bede wymieniał nazwisk bo to elementarz.Całe szczęście że szóstki które trafiaja do Polski to najgorsze,przebrane pod względem brzmienia i stroju egzemplarze.Takich nie żal jak zostaną obdarte z lakieru i trafią w rece "znawców saksofonu"


Ogólnie to chyba w/g tego tekstu należymy do trzeciego świata, nie znamy się na niczym, z gówna bat kręcimy, niszczymy instrumenty i powinniśmy się wstydzić Sad nie mamy żadnych wielkich mistrzów, skupujemy złom z którego robimy dzwony kościelne Smile
Znawców saksofonu oczywiście też nie mamy, no bo jak w takim beznadziejnym kraju w którym przetapia się saksofony na dzwony mięliby być jacyś znawcy Sad mamy samych partaczy którzy odzierają saksofony ze skóry.
Może tu warto zapytać kolego na czym Ty grasz? I na czym miałeś okazję w życiu grywać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Nie 4:32, 11 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:30, 11 Mar 2018    Temat postu:

Ja gram na lakierowanych saksofonach i nie mieszam whisky z colą.
De gustibus non est disputandum.
Obdzieranie ma zwolenników i przeciwników. Dla mnie łatwiejszym sposobem poprawy dźwięku jest 5 min ćwiczenie dziennie alikwotów niż obdzieranie. Ale jak ktoś obdziera swój instrument i woli poświęcić te 5 min na czyszczenie - mnie to w niczym nie wadzi.
Przestrzegam jednak przed argumentum ad personam. Dyskutujemy merytorycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JustMusicArt




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:31, 19 Mar 2018    Temat postu:

Oglądałem na YT test Leno Music, w którym Leszek gra na Yani A-992 bez lakieru i z lakierem. Bardzo zaciekawił mnie ten test, bo jednym z saksofonów, które posiadam jest właśnie ten model. Dla mnie osobiście - wyraźnie to zaznaczam - po usłyszeniu różnic, w tym saksie, w życiu nie oskubałbym mojego saksu z oryginalnego lakieru.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 4:00, 20 Mar 2018    Temat postu:

JustMusicArt napisał:
Oglądałem na YT test Leno Music, w którym Leszek gra na Yani A-992 bez lakieru i z lakierem. Bardzo zaciekawił mnie ten test, bo jednym z saksofonów, które posiadam jest właśnie ten model. Dla mnie osobiście - wyraźnie to zaznaczam - po usłyszeniu różnic, w tym saksie, w życiu nie oskubałbym mojego saksu z oryginalnego lakieru.


Test Leno Music wykazał jedynie różnice brzmieniową odbieraną przez słuchacza, bo trudno by było inaczej. Natomiast rzeczywista różnica polega na lekkości grania i reakcji na dźwięk. Każdy kto miał okazję grać na saksofonach z lakierem i bez na pewno tę różnicę wyraźnie odczuł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JustMusicArt




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:18, 20 Mar 2018    Temat postu:

bmvip napisał:
JustMusicArt napisał:
Oglądałem na YT test Leno Music, w którym Leszek gra na Yani A-992 bez lakieru i z lakierem. Bardzo zaciekawił mnie ten test, bo jednym z saksofonów, które posiadam jest właśnie ten model. Dla mnie osobiście - wyraźnie to zaznaczam - po usłyszeniu różnic, w tym saksie, w życiu nie oskubałbym mojego saksu z oryginalnego lakieru.


Test Leno Music wykazał jedynie różnice brzmieniową odbieraną przez słuchacza, bo trudno by było inaczej. Natomiast rzeczywista różnica polega na lekkości grania i reakcji na dźwięk. Każdy kto miał okazję grać na saksofonach z lakierem i bez na pewno tę różnicę wyraźnie odczuł.


Rzeczywiście, tak może być Smile Żeby to stwierdzić trzeba mieć możliwość zagrania na dwóch takich instrumentach porównując je w czasie rzeczywistym albo dobrze znać swój instrument, by wyraźnie stwierdzić różnice po zdjęciu lakieru. W przypadku Yani A-992 trudno sobie wyobrazić, by jeszcze lżej się na niej grało Smile dzięki bmvip za to spostrzeżenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JustMusicArt




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:27, 20 Mar 2018    Temat postu:

Teddy napisał:
Ja gram na lakierowanych saksofonach i nie mieszam whisky z colą.
De gustibus non est disputandum.
Obdzieranie ma zwolenników i przeciwników. Dla mnie łatwiejszym sposobem poprawy dźwięku jest 5 min ćwiczenie dziennie alikwotów niż obdzieranie. Ale jak ktoś obdziera swój instrument i woli poświęcić te 5 min na czyszczenie - mnie to w niczym nie wadzi.
Przestrzegam jednak przed argumentum ad personam. Dyskutujemy merytorycznie.


podobnie zapatruję się na whisky - mieszanie to niemalże świętokradztwo (mówimy tu naturalnie o dobrych gatunkach whisky).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 18:00, 20 Mar 2018    Temat postu:

JustMusicArt napisał:
bmvip napisał:
JustMusicArt napisał:
Oglądałem na YT test Leno Music, w którym Leszek gra na Yani A-992 bez lakieru i z lakierem. Bardzo zaciekawił mnie ten test, bo jednym z saksofonów, które posiadam jest właśnie ten model. Dla mnie osobiście - wyraźnie to zaznaczam - po usłyszeniu różnic, w tym saksie, w życiu nie oskubałbym mojego saksu z oryginalnego lakieru.


Test Leno Music wykazał jedynie różnice brzmieniową odbieraną przez słuchacza, bo trudno by było inaczej. Natomiast rzeczywista różnica polega na lekkości grania i reakcji na dźwięk. Każdy kto miał okazję grać na saksofonach z lakierem i bez na pewno tę różnicę wyraźnie odczuł.


Rzeczywiście, tak może być Smile Żeby to stwierdzić trzeba mieć możliwość zagrania na dwóch takich instrumentach porównując je w czasie rzeczywistym albo dobrze znać swój instrument, by wyraźnie stwierdzić różnice po zdjęciu lakieru. W przypadku Yani A-992 trudno sobie wyobrazić, by jeszcze lżej się na niej grało Smile dzięki bmvip za to spostrzeżenie.



Kilka lat temu grałem na Jupiterze CE 700 lakierowanym przez ok. rok i zrobiłem taki numer, że któregoś dnia pograłem rano 1h., po czym rozebrałem sax, ściągnąłem lakier i złożyłem, po południu grałem na tym samym saxie bez lakieru, więc właśnie miałem okazję przekonać się o różnicy w lekkości grania i reakcji na odpalanie dźwięków, brzmieniowo różnica nie była znaczna, ale jednak moim zdaniem, była.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:28, 19 Maj 2018    Temat postu:

bmvip Ty jesteś chory na głowę. Jego teorie nie bierzcie na poważnie, bo to jakiś schizofrenik.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 20:15, 19 Maj 2018    Temat postu:

Żubr tak się zastanawiałem że pewnie ktoś musi być kto robi ludzi za ****. Zleca jakiemuś serwisowi remont z najtańszych materiałów za 800 zł a sam kasuje za to 1200 jako pośrednik? Sam się taki gość nie narobi a zarobi. Dlatego ja unikam pseudo serwisantów gdzie mieszkają na totalnych zadupiach a z muzyków znają jedynie Janka Muzykanta i Janusza Samonieuka grającego po weselach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Nie 20:14, 20 Maj 2018    Temat postu:

Żubr napisał:
bmvip Ty jesteś chory na głowę. Jego teorie nie bierzcie na poważnie, bo to jakiś schizofrenik.


Rozumiem że jesteś specjalistą od diagnoz na odległość, opartych na słowie pisanym - rzeczywiście rzadko spotykany talent i chyba godny docenienia.
Może w takim razie panie specjalisto ŻUBR sprecyzujesz o jaką, lub jakie teorie dokładnie Ci chodzi? Może merytorycznie przedstawisz kontrargumenty ? Może oprócz ubliżania i pomawiania przedstawisz coś mądrego ??? Bo raczej dość rzadko piszesz cokolwiek mądrego, może wysiliłbyś się i pokazał że naprawdę masz trochę oleju w głowie oraz nie tylko umiesz opluwać, ubliżać i ośmieszać - ale korzystasz czasami z cech ludzi powszechnie uznawanych za kulturalnych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Nie 20:59, 20 Maj 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 14:00, 21 Maj 2018    Temat postu:

Teddy napisał:
Ja gram na lakierowanych saksofonach i nie mieszam whisky z colą.
De gustibus non est disputandum.
Obdzieranie ma zwolenników i przeciwników. Dla mnie łatwiejszym sposobem poprawy dźwięku jest 5 min ćwiczenie dziennie alikwotów niż obdzieranie. Ale jak ktoś obdziera swój instrument i woli poświęcić te 5 min na czyszczenie - mnie to w niczym nie wadzi.
Przestrzegam jednak przed argumentum ad personam. Dyskutujemy merytorycznie.


Ale co trzeba niby czyścić bo nie wiem? Ranty kominków dźwiękowych czy jak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 14:26, 21 Maj 2018    Temat postu:

bmvip proszę usunąć temat postu dotyczącego kendukendu. Wyjaśnijcie to sobie między sobą w sądzie a nie żebyś prał swoje brudy na forum. Przez takie wyciąganie syfów to forum nie funkcjonuje jak należy. Poza tym filmik z saksofonem którego wyremontowałeś można też inaczej wytłumaczyć. Nie wiem jaki to był saksofon (z jakiej blachy) a widywałem saksofony które wystawione na wysoką temperaturę pomimo że były dobrze zapakowane traciły szczelność. W ekstremalnych przypadkach odpadały poduszki. Wysyłanie saksofonów kurierem niesie za sobą zawsze ryzyko. Nawet przy saksofonach z najwyższej półki są problemy a przy starych saksofonach to trzeba się do niektórych rzecz przyzwyczaić. Większość starych saksofonów dostępnych na polskich rynku to złomy wymagające prostowania całego korpusu, a nawet przelutowania mechaniki bo ta została spartaczona przez jakiegoś gościa który miał gorszy dzień. Bywają saksofony przy których ustawisz wszędzie szczelność, podoginasz wszystko gdzie trzeba a za dwa dni ma takie nieszczelności że to aż niemożliwe. Wątpię by ktoś złożył saksofon i wysłał z tak wielką nieszczelnością gdzie można włożyć 5 zł. Resztki jakiejś pasty polerskiej w jednym lub dwóch miejscach to normalka po serwisie o ile ktoś takiego czegoś używa. Ja sam miałem trochę smaru na jednym palm keys i nie robiłem z tego wielkiego halo bo wiem jak wygląda ta praca. Są stare saksofony które przez 40 lat leżały w starym futerale i pod wpływem czasu, temperatury i grawitacji wygięły się i trzeba je prostować. Potem dostaje ktoś taki saksofon i jak tego nie zauważy to nieszczelności będą występować co parę dni i nigdy się ich nie usunie jeśli nie wyprostuje się tego korpusu. Poduszki tak samo, damy tańsze a za 5 dni mamy nieszczelność bo ta poduszka po prostu pływa. Wystawisz saksofon na ostre słońce to też może wystąpić problem. Postaw saksofon na jeden dzień przy zwykłym grzejniku w domu to na drugi dzień możesz się z nim udać do serwisu. Lepiej nie oceniać kogoś zbyt pochopnie, bo sam starych saksofonów nie chciałbym remontować. To samo dotyczy się starych ustników z lat 40-50. Pomimo tego że to ten sam model i rocznik to każdy brzmi inaczej. Na 8 ustników z lat 40 które kosztują po 5-8 tys. zł 5-6 można wrzucić do kosza lub dać komuś kto żyje z refacingu ustników i zrobi z niego coś co powinno grać jak należy. Poza tym dziwne że bmvip od tylu lat robi saksofony (chyba z 15 lat jak nie lepiej) i dopiero teraz ktoś ma do niego jakieś ale? Jeśli ktoś mu wyśle saksofon który nadaje się na złom albo do serwisanta z najwyższej półki to się nie można dziwić że nie podołał zadaniu. Remontując silnik samochodu nie mamy pewności czy jeszcze pociągnie. Dlatego remont starego saksofonu to zawsze loteria, możesz zyskać ale możesz też stracić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:40, 21 Maj 2018    Temat postu:

CHESTER napisał:
Ale co trzeba niby czyścić bo nie wiem? Ranty kominków dźwiękowych czy jak?

Ogólnie stop miedzi z czymś tam reaguje z otoczeniem. Koleżanka ma RUL'a, fabrycznie bez lakieru. Zmienia kolor, pokrywa się nalotem, musi pilnować, by zawsze po graniu dobrze osuszyć, bo tam gdzie zostaje woda tworzą się plamy. Z kominkami nie ma żadnych problemów. Bardziej ze specyficznym zapachem tego nalotu. Co jakiś czas robi mu gruntowne czyszczenie, z jakimś "pastowaniem".
Przyznam jednak, że sound ma znakomity i znakomity filling.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin