Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Panie Janku mam grać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:38, 16 Sty 2022    Temat postu:

greg napisał:
Teddy napisał:

Nuty to litery - można zapisać, trudniej wymawiać. Pojedyncze są niczym.
Wymawiamy wyrazy - to kilka nut w różnej wysokości, ale i czasie brzmienia. Taki riff.
Ale przekazem jest zdanie, podmiot, orzeczenie - fraza.
I jeżeli chce się coś muzyką przekazać - trzeba myśleć o zdaniu. Zdaniu z prostych wyrazów, a wyrazów z prostych liter.

Ocierasz się Teddy o tzw. budowę formalną utworu. Więc usystematyzuję trochę, może komuś tutaj się do czegoś (nie wiem czego Very Happy ) przyda.
Najmniejszym elementem jest motyw muzyczny składający się z kilku dźwięków. Większym elementem złożonym z dwóch lub więcej motywów jest fraza. Najczęściej dwie, choć czasem więcej fraz składa się na zdanie muzyczne. Dwa zdania muzyczne to okres. Elementy te występują parzyście i to jest tzw. okresowość w muzyce. Ale to chyba na inny wątek. Jak komuś zależy to można chyba założyć wątek dotyczący teorii muzycznej i w nim możemy się rozpisywać na takie tematy. Tylko czy znalazłby się ktoś kto potem przetrwałby czytanie czegoś takiego. Laughing Laughing Laughing


Świetne jest to co napisałeś i wręcz idealne jak już się jest na pewnym etapie i zaczynamy rozumieć coś co kiedyś rozumieliśmy w zupełnie inny sposób a teraz nabiera to zupełnie nowego znaczenia Smile Jako przykład bardziej zrozumiały można podać improwizację w bluesie w której możemy sobie grać czterotaktowe frazy albo dwu-taktowe. Można zacząć od dwu taktowych używając do tego np. powtarzającego się motywu w którym ogrywamy sobie septymy akordów albo po prostu zaczynamy motyw od septym akordów np. coś w stylu G7 - gramy sobie do góry dźwięki F G H D albo F G B D (jeśli ogrywamy sobie to wszystko pentatoniką molową G). Ćwiczeń jest na prawdę dużo. Myślenie frazą jest kluczowe jeśli napotykamy na bardzo wymagający standard jazzowy bo dzięki takiemu myśleniu możemy w prosty sposób nawigować przebiegi harmoniczne. Jednym z takich wymagających standardów jazzowych jest np. Joy Spring.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awocado




Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:41, 16 Sty 2022    Temat postu:

Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Nie 18:27, 16 Sty 2022    Temat postu:

Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:53, 16 Sty 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:
Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


A co powiesz o saksofonach Cannonball?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Pon 5:33, 17 Sty 2022    Temat postu:

ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


A co powiesz o saksofonach Cannonball?


Connonball, solidnie wykonane z dobrych materiałów, doskonała intonacja, brzmieniowo też bardzo przyzwoicie,typowa średnia klasa saksofonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:41, 17 Sty 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:
ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


A co powiesz o saksofonach Cannonball?


Connonball, solidnie wykonane z dobrych materiałów, doskonała intonacja, brzmieniowo też bardzo przyzwoicie,typowa średnia klasa saksofonu.


Chodziło mi o saksofony Cannonball z półki pro a nie ze średniej - takie które kosztują około 30 tys. zł. Czy masz jakieś rozeznanie z tymi saksofonami? Selmer też posiada saksofony średniej klasy w swojej ofercie ale chodziło mi o porównanie najwyższych modeli. Pomińmy fakt że Branford Marsalis gra na saksofonach Cannonball na które się przesiadł ze swojego Selmera. Tak samo Bob Mintzer który był uzależniony od Selmera przesiadł się na Andreas Eastman (nie mylić z firmą Eastman bo to zupełnie inna firma niż Andreas Eastman). Jest też tendencja przerzucania się z legendarnych MKVI Selmera na współczesne odpowiedniki tego saksofonu. Poza tym na rynku wtórnym jest niesamowita ilość MKVI, więc chyba nie są takie świetne i doskonałe skoro wielu się ich pozbywa? Nawet Bergonzi wystawił swojego Selmera na sprzedaż.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ArcusDi dnia Pon 10:05, 17 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Pon 10:21, 17 Sty 2022    Temat postu:

ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


A co powiesz o saksofonach Cannonball?


Connonball, solidnie wykonane z dobrych materiałów, doskonała intonacja, brzmieniowo też bardzo przyzwoicie,typowa średnia klasa saksofonu.


Chodziło mi o saksofony Cannonball z półki pro a nie ze średniej - takie które kosztują około 30 tys. zł. Czy masz jakieś rozeznanie z tymi saksofonami? Selmer też posiada saksofony średniej klasy w swojej ofercie ale chodziło mi o porównanie najwyższych modeli. Pomińmy fakt że Branford Marsalis gra na saksofonach Cannonball na które się przesiadł ze swojego Selmera. Tak samo Bob Mintzer który był uzależniony od Selmera przesiadł się na Andreas Eastman (nie mylić z firmą Eastman bo to zupełnie inna firma niż Andreas Eastman). Jest też tendencja przerzucania się z legendarnych MKVI Selmera na współczesne odpowiedniki tego saksofonu. Poza tym na rynku wtórnym jest niesamowita ilość MKVI, więc chyba nie są takie świetne i doskonałe skoro wielu się ich pozbywa? Nawet Bergonzi wystawił swojego Selmera na sprzedaż.


Nie miałem okazji testować Connoball z serii PRO, więc nie mam żadnej wiedzy w tym temacie, zdarzało się że grałem na Big Bell. Ludzie pozbywają się Selmerów podobnie jak innych saksofonów z różnych względów, akurat najmniej bym stawiał na to że z powodu ich niedoskonałości, bo ogólnie wiadomo że mają swoje wady, ale nie istnieją produkty doskonałe. W tym poście padł temat brzmienia saksofonu, a tu niestety brzmieniowo Selmer był i jest nr.1. też oczywiscie nie wszystkie modele i egzemplarze. Selmer jest też pewną lokatą kapitału, bo w odniesieniu do modeli z lat 60-tych ich wartość zawsze tylko rośnie. Mam znajomego który ma 12szt. MkVI, więc oczywistym jest że gra na jednym lub dwóch, a reszta jest lokatą bezpieczną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:24, 17 Sty 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:
ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
Awocado napisał:
Ja tam nie wiem, ale dla mnie saksofon to ostatnia rzecz która zmienia brzmienie... Pierwsze w kolejce dla mnie jest gardło, potem stroik, ustnik, fajka, a gdzieś na szarym końcu jest saks. Jeśli chodzi o brzmienie szczelna yamaha 280 nie odbiega za bardzo od yanagisawy awo10, yany jest oczywiście bardzo wygodna i ergonomicznie idealna, ale samo brzmienie no cóz... Nie widzę znacznej różnicy...


W rurach z niskiej i średniej półki różnice są bardzo minimalne, natomiast wielki przeskok jest w przypadku przesiadki na Selmera,tam jest róznica bardzo odczuwalna.


A co powiesz o saksofonach Cannonball?


Connonball, solidnie wykonane z dobrych materiałów, doskonała intonacja, brzmieniowo też bardzo przyzwoicie,typowa średnia klasa saksofonu.


Chodziło mi o saksofony Cannonball z półki pro a nie ze średniej - takie które kosztują około 30 tys. zł. Czy masz jakieś rozeznanie z tymi saksofonami? Selmer też posiada saksofony średniej klasy w swojej ofercie ale chodziło mi o porównanie najwyższych modeli. Pomińmy fakt że Branford Marsalis gra na saksofonach Cannonball na które się przesiadł ze swojego Selmera. Tak samo Bob Mintzer który był uzależniony od Selmera przesiadł się na Andreas Eastman (nie mylić z firmą Eastman bo to zupełnie inna firma niż Andreas Eastman). Jest też tendencja przerzucania się z legendarnych MKVI Selmera na współczesne odpowiedniki tego saksofonu. Poza tym na rynku wtórnym jest niesamowita ilość MKVI, więc chyba nie są takie świetne i doskonałe skoro wielu się ich pozbywa? Nawet Bergonzi wystawił swojego Selmera na sprzedaż.


Nie miałem okazji testować Connoball z serii PRO, więc nie mam żadnej wiedzy w tym temacie, zdarzało się że grałem na Big Bell. Ludzie pozbywają się Selmerów podobnie jak innych saksofonów z różnych względów, akurat najmniej bym stawiał na to że z powodu ich niedoskonałości, bo ogólnie wiadomo że mają swoje wady, ale nie istnieją produkty doskonałe. W tym poście padł temat brzmienia saksofonu, a tu niestety brzmieniowo Selmer był i jest nr.1. też oczywiscie nie wszystkie modele i egzemplarze. Selmer jest też pewną lokatą kapitału, bo w odniesieniu do modeli z lat 60-tych ich wartość zawsze tylko rośnie. Mam znajomego który ma 12szt. MkVI, więc oczywistym jest że gra na jednym lub dwóch, a reszta jest lokatą bezpieczną.


W zasadzie to każdy saksofon to inne wykonanie i trzeba wybierać jeden spośród setek, ale wada jest taka że nie jesteśmy na poziomie Chrisa Pottera żeby wyłapać najdrobniejsze niuanse każdego egzemplarza tego samego modelu. Duża tendencja idzie w kierunku skoncentrowanego dźwięku - takiego bardziej współczesnego. Legendarne MKVI nie mają skoncentrowanego dźwięku, ten dźwięk jakby otacza całą przestrzeń i ma różne zabarwienie i "przydźwięki" (nie chodzi dokładnie o przydźwięki w dosłownym tego słowa znaczeniu, dlatego napisałem to w cudzysłowie). Dzisiaj rejestr altissimo na niesamowicie wysokim poziomie to już jest standard. Wystarczy popatrzeć jakie chwyty altissimo są we współczesnych saksofonach a jakie w tych vintage. Może być tak że poza skoncentrowanym brzmieniem przemawia za tym też łatwość wydobywania oraz różnorodność chwytów altissimo. Najzabawniejsze jest też że na saksofonach różnej marki mogą działać zupełnie inne chwyty altissimo które działały nam idealnie np. na Yanagisawie. Na niektórych modelach vintage chwyty altissimo są tak niewydodne że można w nim grać okazjonalnie parę dźwięków - chyba że jest się Chrisem Potterem to wtedy można zagrać na saksofonie jak na puzonie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 17 Sty 2022    Temat postu:

Jak to twierdzą niektórzy profesjonalni muzycy, można mieć wiele świetnych saksofonów, pod warunkiem, że co najmniej jeden z nich to Selmer. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Wto 7:00, 18 Sty 2022    Temat postu:

greg napisał:
Jak to twierdzą niektórzy profesjonalni muzycy, można mieć wiele świetnych saksofonów, pod warunkiem, że co najmniej jeden z nich to Selmer. Smile


Dokładnie jest tak jak napisałeś Smile Smile Smile

Rury mają różną barwę, brzmienie itp. jest różnica w intonacji, lekkości grania, aplikaturze itd., ale tylko Selmer daje to bogactwo alikwotów, pełnie brzmienia i przyjemny rezonans. Czy to się komuś podoba, czy być może pewne pasma w trakcie nagrań i rejestracji dźwięku zostają obcinane nie ma znaczenia, tylko Selmer daje grającemu maximum satysfakcji i pozwala wykorzystać,a nawet wydobyć z muzyka pełnie umiejetności.
Nie wiem czy zauważyliściepewną zależność, czy może to moje subiektywne odczucie,ale ktoś kto gra i ćwiczy na codzień na Selmerze brzmi doskonale na każdej rurze, natomiast odwrotnie nie koniecznie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:56, 18 Sty 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:
greg napisał:
Jak to twierdzą niektórzy profesjonalni muzycy, można mieć wiele świetnych saksofonów, pod warunkiem, że co najmniej jeden z nich to Selmer. Smile


Dokładnie jest tak jak napisałeś Smile Smile Smile

Rury mają różną barwę, brzmienie itp. jest różnica w intonacji, lekkości grania, aplikaturze itd., ale tylko Selmer daje to bogactwo alikwotów, pełnie brzmienia i przyjemny rezonans. Czy to się komuś podoba, czy być może pewne pasma w trakcie nagrań i rejestracji dźwięku zostają obcinane nie ma znaczenia, tylko Selmer daje grającemu maximum satysfakcji i pozwala wykorzystać,a nawet wydobyć z muzyka pełnie umiejetności.
Nie wiem czy zauważyliściepewną zależność, czy może to moje subiektywne odczucie,ale ktoś kto gra i ćwiczy na codzień na Selmerze brzmi doskonale na każdej rurze, natomiast odwrotnie nie koniecznie Smile


Widziałem ostatnio gościa jak gra na legendarnej MKVI majteczki w kropeczki Very Happy Czy ktoś zauważył bogactwo brzmienia? - niestety nie Sad Większość MKVI na rynku wtórnym to sprzęt który musi przejść generalny remont u Michała w SAXO serwis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Menthor30




Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzkie

PostWysłany: Wto 13:41, 18 Sty 2022    Temat postu:

ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
greg napisał:
Jak to twierdzą niektórzy profesjonalni muzycy, można mieć wiele świetnych saksofonów, pod warunkiem, że co najmniej jeden z nich to Selmer. Smile


Dokładnie jest tak jak napisałeś Smile Smile Smile

Rury mają różną barwę, brzmienie itp. jest różnica w intonacji, lekkości grania, aplikaturze itd., ale tylko Selmer daje to bogactwo alikwotów, pełnie brzmienia i przyjemny rezonans. Czy to się komuś podoba, czy być może pewne pasma w trakcie nagrań i rejestracji dźwięku zostają obcinane nie ma znaczenia, tylko Selmer daje grającemu maximum satysfakcji i pozwala wykorzystać,a nawet wydobyć z muzyka pełnie umiejetności.
Nie wiem czy zauważyliściepewną zależność, czy może to moje subiektywne odczucie,ale ktoś kto gra i ćwiczy na codzień na Selmerze brzmi doskonale na każdej rurze, natomiast odwrotnie nie koniecznie Smile


Widziałem ostatnio gościa jak gra na legendarnej MKVI majteczki w kropeczki Very Happy Czy ktoś zauważył bogactwo brzmienia? - niestety nie Sad Większość MKVI na rynku wtórnym to sprzęt który musi przejść generalny remont u Michała w SAXO serwis.

Kto bogatemu zabroni Smile moje umiejętności też nie są adekwatne do legendy saxu na którym gram ( SML Rev.D 56' ) a jednak coś tam gram no może nie DP ale jednak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Wto 13:43, 18 Sty 2022    Temat postu:

ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
greg napisał:
Jak to twierdzą niektórzy profesjonalni muzycy, można mieć wiele świetnych saksofonów, pod warunkiem, że co najmniej jeden z nich to Selmer. Smile


Dokładnie jest tak jak napisałeś Smile Smile Smile

Rury mają różną barwę, brzmienie itp. jest różnica w intonacji, lekkości grania, aplikaturze itd., ale tylko Selmer daje to bogactwo alikwotów, pełnie brzmienia i przyjemny rezonans. Czy to się komuś podoba, czy być może pewne pasma w trakcie nagrań i rejestracji dźwięku zostają obcinane nie ma znaczenia, tylko Selmer daje grającemu maximum satysfakcji i pozwala wykorzystać,a nawet wydobyć z muzyka pełnie umiejetności.
Nie wiem czy zauważyliściepewną zależność, czy może to moje subiektywne odczucie,ale ktoś kto gra i ćwiczy na codzień na Selmerze brzmi doskonale na każdej rurze, natomiast odwrotnie nie koniecznie Smile


Widziałem ostatnio gościa jak gra na legendarnej MKVI majteczki w kropeczki Very Happy Czy ktoś zauważył bogactwo brzmienia? - niestety nie Sad Większość MKVI na rynku wtórnym to sprzęt który musi przejść generalny remont u Michała w SAXO serwis.


Jeśli mowa o brzmieniu,to oczywiste że sax musi być szczelny i sprawny. Owszem Saxo robi bardzo dobrze, ale też nie tanio, można zrobić remont taniej i też dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin