www.sax.fora.pl

Esiołk

Witam,
pozwólcie, że w pierwszym poście krótko się przedstawię jako osoba grająca na saksofonie, co być może ułatwi Wam udzielenie porady… gram na tenorze, od w sumie parunastu lat… jednak jestem samoukiem… orkiestry dęte, tzw. chałtury - w ostatnich latach ze wzgl. na małe dzieci grywam mniej… aczkolwiek jest to nadal moje wielkie hobby.
Wiem, że do moich zastosowań wystarczyłby jakiś stary Weltklang czy nowy typu Arnolds&Sons itp. z fabrycznym ustnikiem i też „by się obeszło”. Ale że jak pisałem traktuję temat jako hobby, to w ramach rozsądku nie szkoda mi wydawać na to (ciężko) zaoszczędzonych pieniążków.

Miałem kiedyś jakiegoś Vandorena, chyba T27, a od dobrych kilku lat mam Jody Jazz ESP odchył 9.
W zasadzie dobrze mi się na tym ustniku gra - aczkolwiek „dobrze” to pojęcie względne kiedy nie ma się porównania… kusiło mnie do spróbowania Theo Wanne Durga - trochę poczytałem, że taki super…
Jak wg Was ma się Durga do JJ ESP?
Czy jak JJ mam odchył 9 0.120, to TW też najlepiej byłoby z takim samym odchyłem?

Zrobił mi się trochę mętlik - bo jak przejrzałem bardzo pobieżnie tytuły tematów na forum, to uwagę przykuł: "ustnik prawie doskonały" - niestety jako nowy user nie mogłem podlinkować...
Czyżby ten Apollo był jeszcze lepszy jak ok/ 2x droższy Durga?

Z góry uprzejmie dziękuję - i pozdrawiam - Krzysztof Smile

Teddy

Ustnik to sprawa bardzo indywidualna. Dobry dla mnie, nie będzie dobrym dla Ciebie.
Też zasugerowałem się tą doskonałością, dla mnie Apollo okazał się całkiem poprawnym ustnikiem, ale nie na tyle, bym się na niego przesiadł z Drake, czy Guardali. Dla mnie JJ prezentował się lepiej, choć wybrałbym DV zamiast ESP. TW niestety nie trafił mi się na dłużej.

Esiołk

Wielkie dzięki za odp Smile

Brałem wtedy ESP, bo podszedł mi najbardziej z tego co było na sklepie... w zasadzie było to jedyny z takich "wypaśniejszych".

Rozumiem, że takie rzeczy, a tym bardziej w PL, to raczej tylko na zamówienie i w ciemno, bez możliwości ewentualnego zwrotu się kupuje...?

Pozdrawiam Smile

Teddy

Już w PL nie jest tak źle. To co kuleje, to relacja zaufania sprzedawca-klient.
W sklepie Jarmuły możesz próbować ustniki do woli - ale jak kupujesz nie wypada narzekać na odgniecione zęby na naklejce.
Piotrowski z Sonore też potrafi przesłać 10 ustników do testów, jak uwierzy, że chcesz kupić jeden z tych dziesięciu.
W PL problemem jest sprytny klient, a powodem do dumy "przejechanie Ameryki na Kuźniara".