www.sax.fora.pl

[NONAME]

mirek jak nie ma tutaj pro muzyków to po cholerę to forum?

[bmvip]

[mirek]

Biorąc pod uwagę Twoje ostanie wpisy to ja raczej za Tobą nie będę tęsknił. Trzymaj jakiś poziom, jakieś minimum przyzwoitości albo wszyscy będziemy Cię ignorować, tego chcesz? Swoją drogą chętnie poczytam Twoje posty na sotw, przynajmniej do momentu zanim nie dostaniesz bana bo tam się nie patyczkują ;)Pozdrawiam. Peace.

[JustMusicArt]

[Żubr]

Mój saks brzmi jak gówno, póki go nie zrobię to nie ma co pokazywać. Tutaj inna forma improwizacji. od zera do końca. myślę, że to jeden z ostatnich moich. może komuś podejdzie, może nie. za jakiś czas nie będzie różnicy. [link widoczny dla zalogowanych]

[Bronex]

trochę basu brakuje, nie myślałeś o rozbudowaniu utworu o sekcję rytmiczną ?

[mirek]

Żubr szkoda że to nie sax ale i tak mi się podoba. Ciekawy klimat bym powiedział. Trochę za cienki Bolek jestem do takiej muzyki żeby coś tu filozofować.

[mirek]

Ja dla odmiany nagrałem sobie prostą improwizację na sax tenorze po około 3-4 godzinach nauki grania na nim. Normalnie gram tylko na alcie. To jest mój pierwszy dłuższy kontakt z saxem po ponad 13 miesiącach przerwy (pobyt w UK) więc trochę cienizna zresztą zawsze jest cienizna... hehe. Jest to test dźwięku Keilwertha SX90R z '94 roku z tanim ustnikiem Vandorena V16 T8, stroikiem V16 3.5. Sax do remontu, nie kryje, niektóre klapy za bardzo przez kogoś podniesione (łatwe do korekty) co nie wpływa pozytywnie na intonację... itd. ale da się grać. Nagrywane na Zoomie z mikrofonem AKG C414B, mix w Audacity, dodany tylko mały pogłos nic więcej, żadnych poprawiaczy, czysty sound. Jak wam się podoba taki dźwięk? Straszna popelina?

[link widoczny dla zalogowanych]

[mirek]

Tutaj test Yanagisawy A9937 z Vandorenem V16 A8S i stroikiem Rico Select Jazz 2H. Ponad 13 miesięcy nie grania na saxie robi swoje niestety.
[link widoczny dla zalogowanych]

[max1s]

[Żubr]

spoko jest trochę więcej grania ciągami triolów jak dla mnie stykło by na tenorku - ja przynajmniej lubię taką gęstą bebopową melodykę. No ale brzmienie spoko. Ładny dzwięk

[mirek]

Muszę powiedzieć z perspektywy paru godzin doświadczenia, że frajda z grania na tenorze jest nieziemska. Barwa saxu tenorowego jest cudna dla mnie, ale oczywiście czeka mnie duuużo grania długich dźwięków. Żałuję że wcześniej nie grałem na obu instrumentach, chociaż są też wady. Ci co improwizują to mają trochę przerąbane z powodu innego transponowania saxu tenorowego w stosunku do altu. W pewnym sensie trzeba się uczyć dźwięków na nowo co powoduje, że czasami wszystko się normalnie kićka. Zwykle ludzie improwizujący grają powiedzmy tenor i sopran, alt i sopranino a nie tenor i alt, ale są oczywiście wyjątki. W moim setupie gdzie stroik jest najtwardszy z zalecanych (3,5) przez Vandorena do tego ustnika to trzeba mieć jednak trochę pary w płucach a ja długo nie ćwiczyłem i teraz to czuję. Po tenorze jak wziąłem alt to myślałem, że to sopran taki malutki mi się wydawał i tak łatwo się w niego dmuchało. Jednego jestem pewien, doświadczenie z grania na tenorze pozwala mi lepiej panować na sax alcie, wszystko mi się wydaje teraz jakieś takie łatwiejsze i prostsze. Tenor to dla mnie inny, nowy, cudowny, wspaniały świat do odkrycia. Naprawdę warto grać na różnych saxach. Następny będzie sopranik a może i sopranino a kto wie może i barytonik się przypałęta

[Szymon A.S.]

Mirek,bardzo fajne nagrania.Tenor jest fajny,ale alt jeszcze fajniejszy.Szacun,pozdro

[mirek]

Dzięki Szymon, właśnie tenor trochę zepsułem w procesie nagrywania i w mixie bo dawno tego nie robiłem. W zoomie za cicho ustawiłem poziom nagrywania saxu, za daleko stałem też od mikrofonu. W mixie natomiast za cicho ustawiłem sax w stosunku do podkładu, pogłos ustawiony na wariata... tyle tych suwaków tam jest hehe. Przy nagrywaniu altu już się nieco bardziej przyłożyłem, poziom nagrywania był już wyższy, bliżej granicy przesteru, z pogłosem też trochę bardziej pokombinowałem no i mix znacznie lepszy czyli sax bardziej do przodu. Ale moja złota zasada im mniej elektroniki w ingerencji w sygnał tym lepiej zachowana, jedyne przez co przeszło nagranie saxu to pogłos. W sumie sam byłem zdziwiony, że po 13 miesiącach nie grania na saxie taki dźwięk udało mi się uzyskać z altu Yani A9937, to pokazuje jaki potencjał ma ten instrument. Mixowanie i nagrywanie saxu to wieczna i niekończąca się nauka.... tyle jest tu zmiennych, niewiadomych, tyle elementów jest tu istotnych, stopień komplikacji jest tu ogromny a wpływ na efekt końcowy ma niemal wszystko... pomieszczenie w którym nagrywamy, jego wielkość, stopień wytłumienia, rodzaj ścian, jakość i rodzaj mikrofonu i jego ustawienie, przedwzmacniacz mikrofonowy, urządzenie nagrywające, kable ich jakość i długość, nawet statyw mikrofonowy jego jakość i waga... itd.itd.

[Żubr]

jestem zbyt narąby b y prto przeczytać w całości ale uwierz Mirek, kto jak to ale Ty nie musisz się z niczego tłumaczyć.