Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ćwiczenia na słuch
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:25, 30 Kwi 2014    Temat postu:

Gdy pierwszy raz przebrnąłem 12 gamm w skalach durowej i dwóch molowych - przygotowywałem je sobie na kartce i tak powstał minizeszycik.
Teraz, z Twoją poradą, rozgrywam wszystkie skale modalne i w zasadzie niczego do tego nie potrzbuję. No, mam kartkę, na której napisałem sobie jak się nazywają. No, pierwszy przebieg gamy, czy pasaż, lecę wolniej, by go usłyszeć. Później szukam biegłości. Tylko jak włączam myślenie o nazwach dźwięków, to mi się plącze. Więc nie myślę o nazwach i wówczas jest ok.
Ale to skale i pasaże.
Jak pasaże (trójdźwięki) to może też te z dodaną septymą czy noną. Tylko tu taki prosty ruch w górę, z septymy na oktawę już boli. To muszę rozgrywać jakimś pomysłem (wzorcem).
I nie mam tu przekonania jak to robić.
Skale bluesowe rozgrywałem z książką Jeffa Harringtona. Tam podkłady są tak wciągające, że czasem sama muza z palców płynęłą.
Tylko jak rozgrywać E7 z Caravan'y Ellingtona nawet na podkładzie Aebersolda (pewnie nie będzie to w E)? Trudno mi tu złapać filling jak w bluesie...
Myślałem, by doinwestować w soft typu "Band in a Box" ido tego tłuc te skale zaczynając formalnie i przechodząc na free...
Długi weekend... małżonka do córki się wybiera, piątek będzie luzik w pracy. Czas na eksperymenty Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 20:18, 30 Kwi 2014    Temat postu:

Teddy z tego co wnioskuję to stawiasz na mechaniczne granie pasaży niż myślenie o każdym z dźwięków akordu na danym stopniu skali. Granie trójdźwięków akordowych w formie pasaży jest prymitywne na pewnym etapie bo takie coś się ciupie jak jeszcze dobrze nie zaczęliśmy odpalać dobrze każdego dźwięku na saksofonie a Ty jakby nie patrzeć lata gry masz za sobą. Myślenie o każdym dźwięku w pasażu jest kluczowe żeby potem biegle poruszać się w progresjach akordowych bo wtedy grając jeden akord danej skali wiesz dokładnie jakie dźwięki zawarte w nim są wspólne dla jakich akordów i na dodatek wiesz jaką pełni rolę w każdym z nich już nie wspominając o rodzaju przewrotów co znacząco pomaga w łączeniu ze sobą akordów - w progresji II V I łączenie akordów jest banalnie proste bo wychodzi to bez większego wysiłku, ale żeby połączyć już inne progresje to trzeba niestety użyć mózgu nie wspominając już o wyczuciu dobrego smaku xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:24, 01 Maj 2014    Temat postu:

Nie uważałem dotąd za tak ważne nazywanie: c czy do.
Ale włączę sobie to nazywanie, może to doda inny sposób myślenia.
Tylko nie oczekuj, że po tygodniu tłuczenia skal coś się poprawi. Jedyna zauważalne to kondycja. I miłe uczucie zmęczenia. Skale są łatwe, to nie przedzieranie się przez skomplikowany utwór trwające czasem wiele dni. Ale po to przemiatałem te skale, by w takim trudniejszym utworze palce poleciały równo i pod kontrolą. Rozumiem, w którą stronę mnie kierujesz. Tylko ja założyłem, że poziom maturalny osiągnę ścieżką klasyczną. A tu mi jeszcze trochę brakuje. Nie, bym się trzymał kurczowo programów szkolnych. Jakieś studia skończyłem, więc i w muzyce radzę sobie z doborem programu. Na tym nie zarabiam i musi też być fun. Oczywiście marzy się standardzik, Janusz na Bębnach, Piotr na basie, jakiś klawisz. Temat i po funtach... może za 3 lata. Teraz dyscyplina musi być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 13:28, 01 Maj 2014    Temat postu:

Nie chodzi o to nazywanie tylko pełna świadomość co masz pod palcem w danym momencie. Skale, pasaże itp. ćwiczenia należy grać w tempie solówki Giant Steps a nawet szybszym bo dzięki temu będziemy mieć duży zapas luzu przy wolniejszym tempie i mega dużo czasu na przemyślenia w trakcie grania. Ćwiczenie intonacji i dopieszczanie swojej barwy to już inna działka. Klasyka jest bardzo przewidywalna i zaczyna z czasem ograniczać ale nie każdy potrafi grać klasykę i nie każdy będzie potrafił grać jak rasowy jazzman. W klasyce istotną rzeczą jest znajomość harmonii i umiejętność aranżacji żeby być muzykiem kompletnym tak samo jak gra się głównie jazz to klasyka raz w tygodniu to minimum według mnie Smile Jazz klasyków uczy kreatywności a klasyka jazzmanów uczy uporządkowania i dokładności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:31, 01 Maj 2014    Temat postu:

Jest to dobra myśl. Tak myślałem o czwartku na jazz. W środy lekcje, to w sam raz relaks. Piątki z orkiestrą i od weekendu wkuwanie klasyki. Tylko nie wiem, czy tak na jeden dzień da się przestawić. Inny akcent, inny puls, inny setup i sound.. Nie ma co narzekać, trzeba grać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 14:52, 01 Maj 2014    Temat postu:

Fajnie że masz nauczyciela bo ja go nigdy nie miałem ale jak trochę mi się poprawi finansowo to trzeba się wybrać do jakiegoś zawodowca. W ostateczności sprzedam samochód żeby mieć na lekcje no i wiadomo saksofon jakiś większy bo mam alta xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 17:50, 03 Maj 2014    Temat postu:

Teddy nadal nic nie napisałeś o dźwiękach niediatonicznych w skalach - mam rozumieć że obowiązki domowe ogarnęły Cię na dobre Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 19:24, 03 Maj 2014    Temat postu:

No widzisz a ja całą majówkę w pracy i jak uda mi się pograć z 2 godziny dziennie to jest święto heh. Akurat teraz tak mi się grafik w pracy ułożył że brakuje mi tej całodniowej ciupanki na saksie xd Jak się ogarnę to może sam coś napiszę albo zdam się na Twoją wiedzę bo ja jestem samouk i mogę przywalić dzwona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:25, 03 Maj 2014    Temat postu:

Bo majówki, a ja jestem muzykiem orkiestrowym i mam obowiązki...
A jak próbowałem to przemyśleć przed opisaniem, wyszło mi, że powinienem jeszcze doczytać, by nie palnąć bzdury.
I włącza mi się dodatkowo podejście filozoficzne....

Może w takim nurcie podyskutujmy, co sprawia, że moll jest smutny a dur normalny...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Sob 19:27, 03 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 19:33, 03 Maj 2014    Temat postu:

Tercja determinuje funkcję skali lub akordu bo jest to najważniejszy element którego nie może zabraknąć z jednym wyjątkiem kiedy kontekst jasno określa tryb akordu/skali

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:47, 04 Maj 2014    Temat postu:

Kontekst ro reguła. Ważne są odczucia, które odczuwamy lub chcemy wywołać.
A to powoduje, że odstępujemy od reguł.
Dwudźwięk tercjowy jest ważny, bo sama tercja jest konsonansem (co prawda niedoskonałym). Tu genezą jest ciąg tercjowy wywodzący się z szeregu alikwotów, czyli powszechnego rozumienia dźwięku, który się podoba.
Ale już przewrót tercji w sekstę, która uważana jest za dysonans.
Akord w uproszczeniu do trójdźwięku w odstępach tercji (bez wywracanki) może mieć 4 postacie: durowy, molowy, zmniejszony i zwiększony. Pierwsze dwa są ładne i zalicza się je do konsonansów, a pozostałe brzydkie, więc do dysonansów.
można to tłumaczyć, że trójdźwięk dur i mol oparty jest na co drugim dźwięku skali diatonicznej. I ogólnej tezie, że skala diatoniczna jest ładna.
Chcemy coś o niediatonicznych...
Lepszym od trójdźwięku jest akord czterodźwiękowy z dodaną septymą czy noną. Można to przewracać. Można budować akordy na kwartach...
Tak rozumiem Twoje pytanie o dźwięki niediatoniczne, co powodują w odczuwaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 14:03, 04 Maj 2014    Temat postu:

Nie ma czegoś takiego jak akord w uproszczeniu tylko w formie podstawowej. Wywracanki to jak zrozumiałem przewroty akordów a budowanie akordów na kwartach to po prostu budowanie akordów w postępie kwartowym co jest często spotykane o Johna Coltrane'a.

Dla gamy C dur dźwiękami niediatonicznymi jest Cis, Dis, Gis, Ais które nie należą do skali ani akordu i nie są też elementami napięciowymi - To miałem na myśli. Zagrane od tak stanowią obcy dźwięk nie pasujący do niczego ale na szczęście każdy z nich rozwiązuje się w określony sposób. Bardziej skomplikowana sytuacja jest w gamach molowych ponieważ dźwięk niediatoniczny może być po prostu dźwiękiem należącym do skali melodycznej lub może być elementem skali harmonicznej itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:45, 04 Maj 2014    Temat postu:

sie nie czepiaj ortografii. dzień strażaka dzisiaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 6:39, 05 Maj 2014    Temat postu:

Teddy dobre nazewnictwo ułatwia innym sprawę bo jak gdzieś trafią na coś podobnego to będą wiedzieli o co kaman Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:23, 07 Maj 2014    Temat postu:

Wychodzi, że ja tego nie rozumiem. Tez jestem samoukiem Smile

Dotychczas myślałem, że jest tak:
- niediatoniczne to te dźwieki, które nie sa diatonicznymi.
- diatoniczne dźwięki, to dźwięki z szeregu diatonicznego.
- szereg diatoniczny (zwany też zasadniczym), to powtarzające się grupy 7 dźwieków systemu równomiernie temperowanego o powtarzającym się układzie interwałów: [2,2,2>,2,2,2,2>].
- szeregów diatonicznych jest 12 - tyle ile dźwieków w systemie równomiernie temperowanym.
- na każdym dźwięku szeregu diatonicznego można budować skale - bedzie to 7 skal, zwanych skalami modalnymi od słowa modus określajacego dźwięk początkowy:
I modus - skala jońska czyli durowa
II modus - skala molowa dorycka
III modus - skala molowa frygijska
IV modus - skala lidyjska durowa
V modus - skala miksolidyjska, czyli dominantowo-septymowa
VI modus - skala molowa eolska lub molowa naturalna
VII modus - skala lokrycka, czyli półzmniejszona.

Na przykładzie:
- szereg diatoniczny oparty na dźwięku c: ...a,h,c,d,e,f,g,a,h,c,d,e,f,g,a,h,c,d,e,f...
- dźwięki niediatoniczne: cis, dis, fis, gis, ais.
- skala na I modus to gama c-dur.
- skala na VI modus to gama a-moll naturalna.
- zarówno dla c-dur, jak i a-moll naturalnej będą te same dźwieki niediatoniczne. Co więcej, będa odnosic się także do pentatoniki durowej od c,f i g, czy pentatoniki molowej od d, e i a.

Przedmiotem mojego zainteresowania były te skale, w których budulcem są dźwięki niediatoniczne, a w ogólności szeregi niediatoniczne.

Przykładowo skala molowa harmoniczna może być rozpatrywana jako modus VI pewnego szeregu niediatonicznego o budowie opartej na powtarzającym się układzie interwałów: [2,2,2>,3m,2>,2,2>]
- ten szereg niediatoniczny oparty na dźwięku c: ...a,h,c,d,e,f,gis,a,h,c,d,e,f,gis,a,h,c,d,e,f..
- dźwięk niediatoniczny w tym szeregu to gis.
- przykład a-molowa harmoniczna.
- odczuwane smutne brzmienie.
Ja uogólniam to "smutne brzmienie" na szereg niediatoniczny 7 dźwieków w grupie w odstępach [2,2,2>,3m,2>,2,2>]
Budując skale modalne na takim niediatonicznym szeregu dochodzimy, do tego, co dawno odkryte.
III modus takiego szeregu opartego na c będzie gamą o dźwiękach: e,f,gis,a,h,c,d,e.
I odkrywamy, że to skala żydowska - tesknota, smutek - to co w moll. A winowajcą jest dźwięk niediatoniczny.

Podejść to tego tematu jest wiele. Mieszczą się w nim i skale kościelne i rozróżnienia na skale modalne durowe, molowe...
Dowolna kombinatoryka.
Mnie zaciekawił element wywołujący smutek w molu.
I to co odczuwamy np. w bebopie, co można w podobny sposób przeanalizować wynajdując ten szczególny dźwięk niediatoniczny a w moim uogólnieniu innego szeregu niediatonicznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin