www.sax.fora.pl

[Łukasz]

Dzisiaj spotkałem się z kolegami i napotkałem się z problemem odnośnie wspólnego grania. Oni gitara, perkusja i bas. Jeśli oni grają np w tonacji g-moll to ja na saksofonie altowym w stroju Es???

[defc0n]

Tonacje g-moll podnosisz o 3 półtony wyżej.

[max1s]

[xtommy]

[Teddy]

A jak jest poprawnie?

[xtommy]

[Teddy]

Wróciłeś na Forum i chcesz sobie pogadać Prawidłowo powinieneś podnieść o sekstę wielką, czyli o 9 półtonów.

Dla trzymania się tonacji nie ma znaczenia, czy obniżysz o 3 półtony, czy podniesiesz o 9.
g-moll w zapisie na saksofon w stroju Es będzie e-moll.
By z g zrobić e można je obniżyć o 3 półtony, albo podnieść o 9.
Które g zamiennia się na które e nie ma już takiego znaczenia - ważniejsze, by zakres dźwięków był możliwy do wykonania.

Saksofon jest "instrumentem transponującym", a z rozumieniem tego określenia, nawet tu na Forum bywa różnie.
Istotą jest "zapis nutowy dla instrumentu transponującego".
Dźwięki w tym zapisie są celowo zmienione tak, by zapis ten był czytelny, tzn. zapisane dźwięki mieściły się w pięciolinii (a nie skupiały się wyłącznie na dodanych górnych, czy dodanych dolnych liniach).
Czyli nie saksofon transponuje, ale transponuje się zapis dla saksofonisty (matołka) by łatwiej było mu grać.
Można to przełożyć w drugą stronę, czyli "odtransponować" - co często się czyni, przykładowo dla akompaniującego pianisty (matołka), by wiedział co gra saksofon.
Chodzi o to, by ułatwiać sobie życie, bo wytrawni saksofoniści potrafią grać prawidłowe dźwięki nie tylko z zapisu na fortepian, ale również grać na alcie z zapisu na tenor, czy odwrotnie.

Mówi się, że saksofon altowy jest w stroju Es.
Oznacza to, że dźwięk zapisany dla saksofonisty jako c będzie w rzeczywistości dźwiękiem es (i tak będzie zapisany dla fortepianu). Różnica trzech lub dziewięciu półtonów - zależy w którą stronę.

Saksofon barytonowy też jest w Es i dla wszystkich oczywistym jest, że c na barytonie to inne c niż to na alcie, choć zapisane jest tak samo.
To drugi aspekt tajemnej wiedzy o instrumentach transponujących.
Na saksofonie altowym grając w zapisie na ten saksofon dźwięk c1 czyli c z oktawy razkreślnej (najniższe C jakie da się wydobyć) w rzeczywistości emitujemy dźwięk es z oktawy małej. Rzeczywista różnica to 9 półtonów - stąd prawidłowym postępowaniem dla saksofonu altowego jest podniesienie o sekstę wielką, a dla tenorowego podniesienie o nonę wielką (14 półtonów).
Flet picolo, choć w stroju C też jest instrumentem transponującym.

Tradycyjnie dźwięki nazywa się tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale ponieważ komputery mają problem z tymi podkreśleniami a komputerowcy zazwyczaj nie rozróżniają wielkości liter - coraz częściej numeruje się od zera i w tym zapisie dźwięk a1 (440Hz) będzie zapisany A4.

[xtommy]

Owszem, chcę pogadać i dobrze że trafiłem na Ciebie, bo dowiedziałem się nowych rzeczy.
Super to opisałeś, dzięki

[Teddy]

Fajnie, że wracasz.
Tu zazwyczaj cisza, wszystko zostało już napisane, a ileż można dyskutować o wyborze saksofonu za 3000.
Ale czasem jak rozkręci się dyskusja, choćby o disco polo to aż krew się leje
Powoli pojawiają się akcje typu promocyjna cena dla Forumowiczów. Dojrzewamy.

[xtommy]

Miałem przerwe d saksofonu ze względu na zakup EWI5000. Katowałem ten syntezator, aż przyszedł czas przygotowań do zaduszek / kolęd, a to z kolei przypomniało mi o sax.fora.pl
Przeczytałem kilka wątków i widzę że bywa czasem dość pikantnie, by nie powiedzieć ostro

[Teddy]

Jak na anonimowych forach.
Każdy bohaterem zamknięty we własnych ścianach i nieograniczany fantazją.
Chciałem kilka spotkań w realu, najbliżej było jak Marienthal jeździł po Polsce. Ale i Erykowi dostało się przy okazji od naszych hejterów. A my spotkaliśmy się we dwóch. Teraz czekam aż mi przejdzie.

A w temacie: EWI czy saksofon? Twoja opinia w jednym słowie.

[xtommy]

Sax <3