Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Saksofon w wieku 60+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Śro 9:42, 23 Lut 2022    Temat postu:

ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
ArcusDi napisał:
Misiutek napisał:
Ajgor napisał:
Bez przesady. Ja wprawdzie nie mam 60 lat, ale brakują mi raptem dwa lata, a zaczynałem nie tak dawno. I jeszcze myślę o kupnie tenoru (gram na alcie, ale z tenorem też miałem do czynienia). I znam saksofonistów (a także trębaczy), którzy są ode mnie sporo starsi i ciągle grają.


Czyli masz 58, myślę że za dwa lata zmienisz zdanie. Owszem w każdej regule są wyjątki i u niektórych być może procesy starzenia przebiegają nieco wolniej,ale w cuda nie wierzę, po za tym odniosłem się do rozpoczynających lub bardziej chcących rozpocząć w wieku 60+.


Wszystko zależy od tego czy ktoś wcześniej grał na jakimś innym instrumencie muzycznym i ma to coś co nazywa się ponadprzeciętną muzykalnością. Świetnie współpracuje się z osobami dla których sport jest nieodłączną częścią ich życia. Oni nie jedzą śmieciowego jedzenia, regularnie mają trening siłowy na siłowni lub jego odmiany współgrające z ich docelową dyscypliną sportową którą trenowali całe życie amatorko lub na poziomie zawodowym. Uwielbiam takie osoby bo niczego nie odkładają na później. Poza tym przez tyle lat nauczyli się słuchać swojego organizmu i świadomie potrafią kontrolować wiele aspektów gry na saksofonie która nie różni się wiele od trenowania jakiejś dyscypliny sportowej. Dzisiaj trening siłowy dla saksofonistów bez względu na wiek to już konieczność. Wymusza on prawidłową postawę ciała oraz pracę przepony co stanowi idealny zestaw ćwiczeń pomocniczych w budowaniu potężnego i maksymalnie skoncentrowanego dźwięku. Minusem tego wszystkiego jest znalezienie wzorców ruchowych które dla każdego z nas są kwestią indywidualną. Można też trenować z samymi gumami, drążkami czy też pokonując własny opór ciała. U saksofonistów bardzo często wysiada kręgosłup w różnych jego odcinkach. Nawet się śmieję że saksofonista musi wykonywać identyczny trening siłowy co kierowca F1 Very Happy


Owszem, mozesz sobie pofantazjować o treningach siłowych,zdrowym odżywianiu itp. takich osób jest bardzo mało, ja napisałem że nie u wszystkich procesy starzenia przebiegają tak samo, ale różnice są nie wielkie. Prawda jest taka, że opanowanie saksofonu to 3-4 lata solidnych ćwiczeń,co daje nam wynik wieku 70- , skoro mięśnie szczękowe i wargowe i stale grającego muzyka 60+ wytrzymują 30% tego co kilka lat wcześniej, łatwo zrozumieć jaki będzie efakt za kolejnych kilka lat. Dlatego ludziom rozsądnym w wieku 60+ ODRADZAM ! Warto zająć się muzykowaniem,ale na klawiszach,może gitarce, to może być przyjemne i bardzo pożyteczne, ale jakikolwiek instrument dęty w tym wieku jest skazany na niepowodzenie. Każdy instrumentalista dęciak będący w tym wieku zapytany o rozpoczynanie w wieku 60+ powie dokładnie to samo, jedynie inne opinie pisane tu na forum są dziełem osób w znacznie młodszym wieku, czyli nie mających tak naprawdę wiedzy praktycznej.


Ja nie fantazjuję bo mam takie osoby 60 plus. Mają o tyle dobrze że jestem nie tylko saksofonistą jazzowym ale również jednym z najlepszych trenerów personalnych w polsce.


Wow,masz wysokie mniemanie o sobie.
To że na forum wrzuciłeś kilka nagrań nie czyni z Ciebie jeszcze saksofonisty jazzowego.
Możesz trenować co chcesz nie zmienia to faktu, że procesy starzenia są nieuchronne i nie ma mozliwości zregenerować mięśni twarzy, szczęki, warg, a juz na pewno nie uzębienia,a tym bardziej powstrzymać tych procesów, bo skoro mówimy jednak w tym poście o początkach w wieku 60+ to skutek ewentualnej przyjemności z grania na saksofonie miałby być w wieku 70-.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misiutek dnia Śro 10:01, 23 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:45, 19 Mar 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:
Wznowię temat bo widzę że tu na tym forum nie wiele się dzieje.
Nie sądzę by ktokolwiek z piszących w temacie sam był w wieku 60+.
Prawda jest taka, że po 60-tce niestety organizm zdecydowanie słabnie, mięśnie wiotczeją, słuch tępieje itp. Generalnie nawet granie muzykom zawodowym którzy całe życie zajmowali się tą profesją staje się wielkim problemem, dlatego nie wyobrażam sobie zaczynania w tym wieku, a tym co mają taki zamiar szczerze ten pomysł odradzam.
Jeśli chcecie ludzie sobie pomuzykować na emeryturze kupcie sobie fajne klawisze, szkoda waszego zdrowia na męczenie się z saksofonem lub innym instrumentem dętym. Osobiście znam kilka takich osób które się uparły i koniecznie chciały coś osiągnąć na saksofonie, sam również trochę im pomagałem, niestety nic z tego nie wyszło, strata czasu, zdrowia i pieniędzy. Nie znam nikogo komu by się to udało - więc wniosek jest prosty.
Dziwi mnie też dlaczego nikt z seniorów którzy pisali posty z zapytaniem w kwestii początków gry na saksofonie po 60-tce nie zapytał tych wszystkich mądrych doradców o ich wiek, wydawałoby się że to kwestia podstawowa, a jednak niestety nikt nie zapytał Sad Może z grzeczności Smile

Wtrącę trzy grosze do dyskusji. Smile
Znam lub znałem paru ludzi, którzy /grali/ grają nawet w wieku sporo ponad 70 lat a nawet 80-ciu. Myślę, że patrzysz Misiutek za bardzo na stronę zawodową. Jeśli komuś stan zdrowia pozwala grać w takim wieku, to jest to ze wszechmiar wskazane, bo pozwala dłużej podtrzymać ogólną sprawność i wydolność, a to bardzo istotne w późnym wieku. Ma to sens nawet jeśli z góry wiadomo, że taki człowiek nigdy już nie będzie drugim Marienthalem, trzecim Parkerem albo czwartym... (tu niech każdy sobie sam dowolnie wpisze). Inna sprawa, że umieć świetnie grać na instrumencie, a nauczyć kogoś innego, to są dwie różne umiejętności, niekoniecznie idące w parze, więc problem braku efektów, może świadczyć nie tylko o uczniach i ich możliwościach niezależnie od wieku, ale również o umiejętnościach dydaktycznych tego kto uczy.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiutek




Dołączył: 18 Gru 2021
Posty: 90
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Sob 13:16, 02 Kwi 2022    Temat postu:

greg napisał:
Misiutek napisał:
Wznowię temat bo widzę że tu na tym forum nie wiele się dzieje.
Nie sądzę by ktokolwiek z piszących w temacie sam był w wieku 60+.
Prawda jest taka, że po 60-tce niestety organizm zdecydowanie słabnie, mięśnie wiotczeją, słuch tępieje itp. Generalnie nawet granie muzykom zawodowym którzy całe życie zajmowali się tą profesją staje się wielkim problemem, dlatego nie wyobrażam sobie zaczynania w tym wieku, a tym co mają taki zamiar szczerze ten pomysł odradzam.
Jeśli chcecie ludzie sobie pomuzykować na emeryturze kupcie sobie fajne klawisze, szkoda waszego zdrowia na męczenie się z saksofonem lub innym instrumentem dętym. Osobiście znam kilka takich osób które się uparły i koniecznie chciały coś osiągnąć na saksofonie, sam również trochę im pomagałem, niestety nic z tego nie wyszło, strata czasu, zdrowia i pieniędzy. Nie znam nikogo komu by się to udało - więc wniosek jest prosty.
Dziwi mnie też dlaczego nikt z seniorów którzy pisali posty z zapytaniem w kwestii początków gry na saksofonie po 60-tce nie zapytał tych wszystkich mądrych doradców o ich wiek, wydawałoby się że to kwestia podstawowa, a jednak niestety nikt nie zapytał Sad Może z grzeczności Smile

Wtrącę trzy grosze do dyskusji. Smile
Znam lub znałem paru ludzi, którzy /grali/ grają nawet w wieku sporo ponad 70 lat a nawet 80-ciu. Myślę, że patrzysz Misiutek za bardzo na stronę zawodową. Jeśli komuś stan zdrowia pozwala grać w takim wieku, to jest to ze wszechmiar wskazane, bo pozwala dłużej podtrzymać ogólną sprawność i wydolność, a to bardzo istotne w późnym wieku. Ma to sens nawet jeśli z góry wiadomo, że taki człowiek nigdy już nie będzie drugim Marienthalem, trzecim Parkerem albo czwartym... (tu niech każdy sobie sam dowolnie wpisze). Inna sprawa, że umieć świetnie grać na instrumencie, a nauczyć kogoś innego, to są dwie różne umiejętności, niekoniecznie idące w parze, więc problem braku efektów, może świadczyć nie tylko o uczniach i ich możliwościach niezależnie od wieku, ale również o umiejętnościach dydaktycznych tego kto uczy.Smile


Myślę że teoretyzujesz, bo nie rozumiesz czym jest zwiotczenie mięśni, osłabienie dziąceł, płytki oddech itp. Nie chodzi o karierę zawodową, bo jest to po prostu nie mozliwe, w moim przekonaniu rozpoczynanie w wieku 60+ nie tyle jest nie polecane, ale po prostu szkodliwe.
Owszem, też znam osoby które grają nawet po 70-tce, tyle że to ludzie z wykształconym wcześniej (za młodu) zadęcięm, po za tym takie osoby grywają na małych odchyleniach i stroikach 1,0 , co też jest wielką sztuką której trzeba się sporo uczyć. Jeśli muzykowanie ma być przyjemnością i rozrywką na emeryturze to jak najbardziej wszystkie instrumenty OPORÓCZ DĘCIAKÓW !
Na kilkanaście osób które uczyłem w takim wieku żadna nie wytrwała jednego roku ćwiczeń, dokładnie wszyscy zrezygnowali, a klika osób niestety miało małe problemy zdrowotne, więc moja opinia oparata jest na sprawdzonych faktach, ale jeśli ktoś uważa że się mylę oczywiście może podjąć trud nauki na saksofonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:42, 03 Kwi 2022    Temat postu:

Misiutek napisał:

Myślę że teoretyzujesz, bo nie rozumiesz czym jest zwiotczenie mięśni, osłabienie dziąceł, płytki oddech itp. Nie chodzi o karierę zawodową, bo jest to po prostu nie mozliwe, w moim przekonaniu rozpoczynanie w wieku 60+ nie tyle jest nie polecane, ale po prostu szkodliwe.
Owszem, też znam osoby które grają nawet po 70-tce, tyle że to ludzie z wykształconym wcześniej (za młodu) zadęcięm, po za tym takie osoby grywają na małych odchyleniach i stroikach 1,0 , co też jest wielką sztuką której trzeba się sporo uczyć. Jeśli muzykowanie ma być przyjemnością i rozrywką na emeryturze to jak najbardziej wszystkie instrumenty OPORÓCZ DĘCIAKÓW !
Na kilkanaście osób które uczyłem w takim wieku żadna nie wytrwała jednego roku ćwiczeń, dokładnie wszyscy zrezygnowali, a klika osób niestety miało małe problemy zdrowotne, więc moja opinia oparata jest na sprawdzonych faktach, ale jeśli ktoś uważa że się mylę oczywiście może podjąć trud nauki na saksofonie.

Absolutnie nie teoretyzuję, sam uczę człowieka 65+ z efektem wystarczającym do gry niezbyt skomplikowanych technicznie utworów. Smile Oczywiście mam świadomość procesów starzenia, w tym wiotczenia mięśni, o których piszesz. Właśnie dlatego napisałem, że osoby uczące się w wieku 60+ nie osiągną żadnego wybitnego poziomu. Natomiast twierdzę, że jeśli komuś zdrowie pozwala (a przecież populacja żyje średnio dłużej i w lepszym zdrowiu niż kiedyś) i ma odpowiednio dużo samozaparcia, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nie grał dla przyjemności na jakimś tam lepszym lub gorszym poziomie. Jak pisałem ma to również ten plus, że pozwala podtrzymać w wielu aspektach formę fizyczną właściwą dla danego wieku. Owszem, mniej wysiłku, wymagają inne instrumenty, ale jeśli ktoś chce akurat saksofon i pod względem fizycznym jest w stanie, to dlaczego nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin