Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak długo już gracie i w jakim wieku zaczynaliście?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:17, 11 Maj 2016    Temat postu: Jak długo już gracie i w jakim wieku zaczynaliście?

Tak jak w temacie, chciałabym wiedzieć jak długo już gracie na saksofonie i w jakim wieku rozpoczęła się Wasza przygoda z nim ? Szczególnie interesuje mnie odp. na drugie pytanie, bo sama mam już niestety 19 lat i dopiero zaczynam i tak się zastanawiam czy coś jeszcze "ze mnie wyrośnie" Razz ? Słyszałam, że naukę można rozpocząć w każdym wieku: nieważne czy się ma 10 czy 60 lat i to wiem, no ale ja bym chciała grać jakoś tak fajniej, z wyczuciem (może nie najlepiej, bo na to już niestety za stara jestem Wink ), ale nie tylko tak dla siebie,tak grać, żeby wzbudzać jakieś wzruszenie w słuchaczach, a nie tylko zdenerwowanie Wink. A więc jak myślicie, czy w tym wieku jeszcze się da, a może Wy jesteście dobrymi tego przykładami?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwek20




Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:00, 11 Maj 2016    Temat postu:

Miałem skończone 20 lat jak zaczynałem , gram ponad dwa lata , niedawno wziąłem kilka lekcji u nauczyciela i widzę ,że jest dużo lepiej niż nauka drogą samouctwa gra sprawia mi dużą radość i coraz bardziej mnie to wciąga :)Także Wiolu nigdy nie jest za późno na naukę ważne są chęci i się nie zniechęcać bo jak już się weźmie tą rurę w ręce to dochodzi się do wniosku ,że to nie takie łatwe jakby się zdawało i trzeba dużo sił i nie raz nerwów poświęcić żeby zaczęło wychodzi tak jak powinno. Najlepiej żebyś współpracowała z nauczycielem , jeśli nie masz za bardzo na to warunków lub czasu to weź chociaż parę lekcji , niech Ci pokaże prawidłowy oddech i zadęcie , resztę powoli ogarniesz sama. Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:10, 11 Maj 2016    Temat postu:

Hej Smile ooo to niewiele starszy byłeś ode mnie, gdy zaczynałeś Smile. I taaak gra na saksie jest jak uzależnienie, wiem to po sobie ;D. hmm dobrze piszesz - jak się słucha i ogląda tych różnych saksofonistów to to wydaje się to takie łatwe, z taką lekkością im to przychodzi i że niby wystarczy lekko dmuchnąć, poruszać palcami i tyle, ale niestety tak nie jest...sama na początku nie umiałam zagrać tych dolnych dźwięków a do tego miałam jeszcze dosyć gruby stroik, teraz mam znowu problemy z tymi najwyższymi dźwiękami i taak cierpliwości trzeba sporo, bo jednego dnia nie wyjdzie, ale następnego już może być lepiej Smile i chyba rzeczywiście będę musiała znaleźć jakiegoś nauczyciela. A Ty Sylwek, gdy zaczynałeś to sam? I jeśli tak to jak nauczyciel oceniał to co sam się nauczyłeś? nie miał żadnych uwag? Co on Ci pokazał na tych lekcjach?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwek20




Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:03, 11 Maj 2016    Temat postu:

No więc Wiolu ze mną to było tak , na początku grałem na kompresorze sztachetowym Very Happy (czyli akordeon klawiszowy) ale jakoś mnie od zawsze ciągnęło do dętych a szczególnie do saksofonu właśnie , kupiłem instrument do tego wcześniejsze czytanie różnych różności na temat saksofonu w necie , i wiadomości początkowe z książki Tadeusza Hejdy "Szkoła na saksofon" , jakoś grałem , powtarzam jakoś bo brzmienie było nie zadowalające , płaskie , dolne dźwięki często odpalały z piskiem lub "skrzekiem" saksofonu , no ale opanowałem aplikaturę , i różne kawałki grałem , ze słuchu , trochę z nut , martwiło mnie jedynie to brzmienie wciąż płaskie nie poprawiające się z biegiem ćwiczeń. Grałem tak jak na klarnecie czyli dolna warga założona na zęby mimo tego iż dużo czytałem na temat zadęcia saksofonowego nie potrafiłem tego sam opanować. Kolega Teddy wyjaśnił mi bardzo obszernie jak ustawić to zadęcie ale niestety ciągle nie mogłem tego załapać i grałem dalej na zadęciu klarnetowym. Wkońcu znalazłem nauczyciela co prawda miałem spory kawałek żeby dojechać ale opłaciło się , skorygował moje zadęcie na takie jak być powinno , wytłumaczył mi jak prawidłowo brać oddech ,jak prawidłowo dąć w instrument tak żeby ten dźwięk był podparty , spokojny nie falujący , tak jak mi to tłumaczył oddech u grającego na instr. dętych jest tym czym smyczek w skrzypcach od tego jak go prowadzimy zależy jakiej jakości dźwięk wydobędziemy. Skorygował także artykulację , zbyt mocno uderzałem językiem w stroik przez co początek dźwięku miałem zbyt ostry. Teraz ćwicząc według zaleceń nauczyciela widzę ,że są postępy w mojej grze , już nie mam odruchu zakładania wargi na zęby , usta same się układają względem ustnika , oddech też już jest coraz lepszy ,czuję podczas gry jak pracują mięśnie brzucha i przepona. Więc w miarę szybko znajdź sobie nauczyciela , po sobie wiem ,że gdybym skorzystał z pomocy na początku nauki teraz grał bym już dużo lepiej. Polecam Ci także tę książkę Szkołę na saksofon i publikację Krzysztofa Kralki pt "Saksofon ładny dźwięk i precyzyjna intonacja , jest tam mnóstwo ciekawych informacji których nie znajdziesz w necie. Życzę powodzenia i sukcesów w grze Smile

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:55, 12 Maj 2016    Temat postu:

Oprócz nauki grani musisz nauczyć się SIEBIE.
Usłyszeć siebie i słuchać w ogólności.
Graj prosty dźwięk, z którym nie masz trudności technicznej i zacznij się nim bawić. Głośniej, ciszej, wydmuchuj go w przestrzeń i słuchaj jak się roznosi i co przenosi.
Posłuchaj przykładowo "One note samba" i zobacz ile można sobie pograć tylko na jednym dźwięku.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Czw 6:21, 12 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:51, 12 Maj 2016    Temat postu:

Kompresor sztachetowy Very Happy ? Gdybym wcześniej usłyszała tę nazwę to nigdy bym nie powiedziała że to instrument hahaha mój dziadek miał akordeon i parę razy próbowałam na nim grać, ale po dłuższej grze to tak ręce bolą że się nie da ( chyba że dziadek miał taki, że ciężko na nim było grać, bo sam coś tam kiedyś wspominał...) i super, że teraz jest już wszytko dobrze Sylwek - nauczyciele jednak się przydają Smile. Ja też na początku za mocno rozpoczynałam te dźwięki, ale dla mnie to nie brzmiało zbyt ładnie i teraz obawiam się, że uderzam, aż za lekko, nie wiem...Bardzo spodobało mi się to porównanie, że oddech dla nas jest jak smyczek w skrzypcach Smile. Tak poza tym to tę pierwszą książkę, o której mówisz to mam i na prawdę wszystko tam jest fajnie wyjaśnione, ale tej drugiej nie, ale jak polecasz, to przemyślę sprawę i dziękuję, i Tobie również życzę samych sukcesów i kto wie może jeszcze zostaniesz jakimś znanym saksofonistą Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:09, 12 Maj 2016    Temat postu:

Bardzo ciekawe i pomocne to co piszesz Teddy - tak jeszcze nie myślałam o grze i nie próbowałam robić tylu rzeczy z jednym dźwiękiem, ale spróbuję przy najbliższej okazji Very Happy Przesłuchałam tę piosenkę i niby jeden dźwięk , a na prawdę ciekawie to brzmi. Tak sobie też myślę, że saksofon to wyjątkowy instrument, bo jak się umie (czego się muszę jeszcze dużo nauczyć) to można z niego bardzo dużo wydobyć, więcej niż np, z fortepianu, bo tam dźwięk brzmi chyba raczej zawsze tak samo a tutaj może brzmieć przeróżnie co mi strasznie podoba Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:25, 12 Maj 2016    Temat postu:

ja zaczynałem w wieku gdzieś 23-24 lat. Teraz mam 28 i jak ktoś Ci powie, że jesteś za stara żeby zaczynac to olewaj to co mówią. Mi tak przez pierwszy rok gadali dookoła zamiast docenic że człowiek jezdzi uczyc się grac 50 km w jedną stronę autobusem z tym dużym pudłem na pasku Razz jak włożysz w to dużo pracy, to te 4-5 lat to sporo żeby się czegoś tam nauczyc. Tylko po drodze jest sporo zwątpień niestety. Ale to raczej jak ze wszystkim, kiedy człowiek chce byc w czymś dobry, bo niestety czasem... weryfikacja bywa bolesna Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwek20




Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:20, 12 Maj 2016    Temat postu:

wiola97 napisał:
Kompresor sztachetowy Very Happy ? Gdybym wcześniej usłyszała tę nazwę to nigdy bym nie powiedziała że to instrument hahaha mój dziadek miał akordeon i parę razy próbowałam na nim grać, ale po dłuższej grze to tak ręce bolą że się nie da ( chyba że dziadek miał taki, że ciężko na nim było grać, bo sam coś tam kiedyś wspominał...) i super, że teraz jest już wszytko dobrze Sylwek - nauczyciele jednak się przydają Smile. Ja też na początku za mocno rozpoczynałam te dźwięki, ale dla mnie to nie brzmiało zbyt ładnie i teraz obawiam się, że uderzam, aż za lekko, nie wiem...Bardzo spodobało mi się to porównanie, że oddech dla nas jest jak smyczek w skrzypcach Smile. Tak poza tym to tę pierwszą książkę, o której mówisz to mam i na prawdę wszystko tam jest fajnie wyjaśnione, ale tej drugiej nie, ale jak polecasz, to przemyślę sprawę i dziękuję, i Tobie również życzę samych sukcesów i kto wie może jeszcze zostaniesz jakimś znanym saksofonistą Very Happy


Hehe no sztachetowy czyli klawiszowy , pastylkowy to guzikówka Wink Co do książki to druga publikacja czyli ta Krzysztofa Kralki to nie książka tylko publikacja na CD , naprawdę bogate źródło , masa zdjęć , bardzo dobrze wyjaśnienia ,często do tego sięgam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:11, 14 Maj 2016    Temat postu:

Żubr napisał:
ja zaczynałem w wieku gdzieś 23-24 lat. Teraz mam 28 i jak ktoś Ci powie, że jesteś za stara żeby zaczynac to olewaj to co mówią. Mi tak przez pierwszy rok gadali dookoła zamiast docenic że człowiek jezdzi uczyc się grac 50 km w jedną stronę autobusem z tym dużym pudłem na pasku Razz jak włożysz w to dużo pracy, to te 4-5 lat to sporo żeby się czegoś tam nauczyc. Tylko po drodze jest sporo zwątpień niestety. Ale to raczej jak ze wszystkim, kiedy człowiek chce byc w czymś dobry, bo niestety czasem... weryfikacja bywa bolesna Razz


No i co teraz to pewnie wszyscy zazdroszczą i żałują, że Ci tak dogadywali Very Happy no i ja też postaram się nie przejmować, ale strasznie żałuję, że nie zaczęłam, gdy byłam młodsza, bo teraz mogłabym już na prawdę fajnie grać... A Ty gdzieś grasz (w jakim zespole czy może orkiestrze) czy tylko tak dla siebie i bliskich?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:23, 14 Maj 2016    Temat postu:

Sylwek20 napisał:
wiola97 napisał:
Kompresor sztachetowy Very Happy ? Gdybym wcześniej usłyszała tę nazwę to nigdy bym nie powiedziała że to instrument hahaha mój dziadek miał akordeon i parę razy próbowałam na nim grać, ale po dłuższej grze to tak ręce bolą że się nie da ( chyba że dziadek miał taki, że ciężko na nim było grać, bo sam coś tam kiedyś wspominał...) i super, że teraz jest już wszytko dobrze Sylwek - nauczyciele jednak się przydają Smile. Ja też na początku za mocno rozpoczynałam te dźwięki, ale dla mnie to nie brzmiało zbyt ładnie i teraz obawiam się, że uderzam, aż za lekko, nie wiem...Bardzo spodobało mi się to porównanie, że oddech dla nas jest jak smyczek w skrzypcach Smile. Tak poza tym to tę pierwszą książkę, o której mówisz to mam i na prawdę wszystko tam jest fajnie wyjaśnione, ale tej drugiej nie, ale jak polecasz, to przemyślę sprawę i dziękuję, i Tobie również życzę samych sukcesów i kto wie może jeszcze zostaniesz jakimś znanym saksofonistą Very Happy


Hehe no sztachetowy czyli klawiszowy , pastylkowy to guzikówka Wink Co do książki to druga publikacja czyli ta Krzysztofa Kralki to nie książka tylko publikacja na CD , naprawdę bogate źródło , masa zdjęć , bardzo dobrze wyjaśnienia ,często do tego sięgam. Smile



hahaha fajne te nazwy, grasz przyciskając pastylki Very Happy, aaah to na płycie ta publikacja, spróbuję jej gdzieś poszukać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:17, 14 Maj 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Menthor30




Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzkie

PostWysłany: Sob 13:39, 14 Maj 2016    Temat postu:

Nigdy nie jest za późno , wielu kolegów zaczynało jeszcze później Smile ja gram ( o ile można to tak nazwac ) trzy lata a jestem z dobrego rocznika 76'Razz i zawsze coś próbuję rzeźbic Smile ale nauczyciel moim zdaniem jest niezbędny, aktualnie chodze do ogniska przy szkole muzycznej i co tydzień z nauczycielem jakieś etiudy na rozwój techniki, nauczyciel podpowie co robisz źle, czy zastosowac inny chwyt w danym miejscu.
Powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola97




Dołączył: 09 Maj 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:02, 16 Maj 2016    Temat postu:

Dzięki Teddy Smile
To jednak pocieszające, że nie tylko ja zaczynam tak późno Smile, no i w końcu muszę chyba znaleźć jakiegoś nauczyciela, bo sama się już przekonuję, że potrzebowałabym jakiejś pomocy Razz, szkoda, ze u mnie nie ma żadnego takiego ogniska jak piszesz i dziękuję i Tobie też życzę samych sukcesów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Menthor30




Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzkie

PostWysłany: Pon 21:09, 16 Maj 2016    Temat postu:

Jak masz w mieście szkołe muzyczną to spytaj się o ognisko muzyczne bo zazwyczaj są takie organizacje :)od nowego roku zapisałem córkę do muzycznej na flet poprzeczny więc do ogniska będzie jeszcze bardziej po drodze Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin