Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy bycie muzykiem to ciezka praca ?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike_Platton




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 22:37, 21 Cze 2010    Temat postu: Czy bycie muzykiem to ciezka praca ?

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
defc0n




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastarnia

PostWysłany: Wto 8:13, 22 Cze 2010    Temat postu:

zawodowym, grającym nieraz 4-5 razy w tygodniu raczej tak.
jesteś ciągle na wyjazdach, jezdzisz z miejsca do miejsca, ale jak się to kocha, to nie czuje się tego ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MikhaelPL




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 9:32, 22 Cze 2010    Temat postu:

Hmm Kazik tak na prawdę nie dał tutaj konkretnej odpowiedzi.
Praca górnika to przede wszystkim praca fizyczna wyczerpująca nasze mięśnie. Praca muzyka to praca, która aż tyle pracy fizycznej nie wymaga co pracy umysłowej i poświęcenia swojego czasu i czasami rodziny. Po za tym Muniek jest muzykiem, który osiągnął sukces i może sobie pozwolić np na jeden godzinny koncert w tygodniu i będzie z tego żył lepiej niż 10 muzyków jazzowych razem wziętych, którzy co co dziennie grają po parę godzin Razz Nie wiem jak zaczynał swoją karierę, ale odpowiedź dla mnie nie adekwatna do pytania Razz Po za tym o wiele więcej pracy nad warsztatem musi poświęcić np saksofonista czy skrzypek niż gitarzysta czy wokalista. Gitarzysta czy wokalista może ćwiczyć po 22 w domu i im to koło tyłka lata dęciaki nie bardzo Wink chyba że ktoś gra na trąbce i ma tłumik który wytłumia w 95% granie. Kumpel mi ostatnio opowiadał o tłumiku który sprawia że możesz grać z całych sił a to słychać jakbyś mówił normalnym tonem do kogoś Smile

a tak swoją drogą odpowiadam: TAK praca muzyka to bardzo ciężka praca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike_Platton




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 10:12, 22 Cze 2010    Temat postu:

MikhaelPL napisał:
Hmm Kazik tak na prawdę nie dał tutaj konkretnej odpowiedzi.
Praca górnika to przede wszystkim praca fizyczna wyczerpująca nasze mięśnie. Praca muzyka to praca, która aż tyle pracy fizycznej nie wymaga co pracy umysłowej i poświęcenia swojego czasu i czasami rodziny. Po za tym Muniek jest muzykiem, który osiągnął sukces i może sobie pozwolić np na jeden godzinny koncert w tygodniu i będzie z tego żył lepiej niż 10 muzyków jazzowych razem wziętych, którzy co co dziennie grają po parę godzin Razz Nie wiem jak zaczynał swoją karierę, ale odpowiedź dla mnie nie adekwatna do pytania Razz Po za tym o wiele więcej pracy nad warsztatem musi poświęcić np saksofonista czy skrzypek niż gitarzysta czy wokalista. Gitarzysta czy wokalista może ćwiczyć po 22 w domu i im to koło tyłka lata dęciaki nie bardzo Wink chyba że ktoś gra na trąbce i ma tłumik który wytłumia w 95% granie. Kumpel mi ostatnio opowiadał o tłumiku który sprawia że możesz grać z całych sił a to słychać jakbyś mówił normalnym tonem do kogoś Smile

a tak swoją drogą odpowiadam: TAK praca muzyka to bardzo ciężka praca.


Dokladnie o to chodzi ciezka praca fizyczna jest duzo bardziej wyczerpujaca niz praca z instrumentem. Ja ostatnio gralem troche rzadziej, ale wczoraj sobie cwiczylem 5 godzin prawie ze non stop i moglem jeszcze dluzej i jakos to dla mnie nie bylo tak wyczerpujace jak np praca gdzies w magazynie. Tak samo praca np informatyka jest lekka i przyjemna, a jak ktos jest dobry w tym co robi to jest poprostu jak rozwiazywanie troche bardziej skomplikowanych "krzyzykowek".
Choc "wspolpraca" z muzykami ooooo to jest juz cos baaaardzo "ciezkiego" bo takich zarozumialych osob to chyba nie ma w zadnym zawodzie. Nie wiem czy tez tak macie, ale ja np mam taka bande zarozumialcow w orkiestrze, kazdy zadziera nosa i mysli ze jest pepkiem swiata, jest to zalosne troche Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MikhaelPL




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 10:48, 22 Cze 2010    Temat postu:

Nie chodziło mi o to że praca górnika jest cięższa - jest po prostu inna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 11:06, 22 Cze 2010    Temat postu:

Mike_Platton

Dokladnie o to chodzi ciezka praca fizyczna jest duzo bardziej wyczerpujaca niz praca z instrumentem. Ja ostatnio gralem troche rzadziej, ale wczoraj sobie cwiczylem 5 godzin prawie ze non stop i moglem jeszcze dluzej i jakos to dla mnie nie bylo tak wyczerpujace jak np praca gdzies w magazynie. Tak samo praca np informatyka jest lekka i przyjemna, a jak ktos jest dobry w tym co robi to jest poprostu jak rozwiazywanie troche bardziej skomplikowanych "krzyzykowek".

bmvip

To że ćwiczyłeś 5godz. nie jest miarodajne, można przez 5godz. bawić się w pitu-pitu, a można przez ten sam czas za pomocą instrumentu rozwiazywać "krzyżówki" (muzyczne) czyli rozczytywać i dopracowywać utwory które będą konieczne do wykonania w pracy i możesz być pewny że po 5godz. takiej pracy będziesz tak samo padnięty jak górnik po swoich 5h.szychty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Wto 11:25, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike_Platton




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 17:59, 22 Cze 2010    Temat postu:

bmvip

To że ćwiczyłeś 5godz. nie jest miarodajne, można przez 5godz. bawić się w pitu-pitu, a można przez ten sam czas za pomocą instrumentu rozwiazywać "krzyżówki" (muzyczne) czyli rozczytywać i dopracowywać utwory które będą konieczne do wykonania w pracy i możesz być pewny że po 5godz. takiej pracy będziesz tak samo padnięty jak górnik po swoich 5h.szychty.[/quote]

Nie zgodze sie z tym bo praca gornika jest bardzo niebezpieczna i wraz z wiekiem nie staje sie latwiejsza tylko trudniejsza w dodatku srednia zycia gornika o ile sie nie myle jest znacznie nizsza od innych zawodow.

Taki np Sonny Rollins ma 80 lat teraz, a smiga na saksofonie tak ze mlodym szczeny opadaja. Daj 80 latkowi kilof i wyslij go do kopalni.

W dodatku sam wiesz po sobie bo jestes muzykiem i grasz zawodowo, masz juz duza wiedze teoretyczna i praktyczna nikt Ci tej wiedzy nie zabierze i bedziesz mogl ja wykorzystac i za 20 lat.

Po prostu moim zdaniem praca w branzy muzycznej jest stosunkowo przyjemniejsza od pracy w innych zawodach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 19:01, 22 Cze 2010    Temat postu:

Ja już kiedyś jeszcze na starym forum odpowiedziałem dokładnie Tobie na temat że niby zawód muzyka jest tak łatwy i przyjemny, że aż Cię denerwuje jak muzycy twierdzą że jest inaczej !
Nie wiesz NIC na ten temat i tylko i wyłącznie filozofujesz, szukając na siłę tematów.
Bo cóż warte jest bicie piany przez osobę która nigdy nie zarabiała na życie za pomocą instrumentu muzycznego ? Równie dobrze możemy porozmawiać o zawodzie górnika Smile
Przede wszystkim zawód muzyka jest bardzo zróżnicowany i trudno dyskutować o samym zawodzie bez określenia szczegółów i konkretnej specyfiki której dyskusja dotyczy. Zasadnicza różnica zawodu muzyka od większości innych zawodów dotyczy okresu nauki i czasu poświęconego na ćwiczenia, czyli kwestii przygotowania do zawodu, o czym też nie masz pojęcia.
Skoro jest ta praca w/g Ciebie taka łatwa i przyjemna to co niby znaczy Twój tekst:
"Choc "wspolpraca" z muzykami ooooo to jest juz cos baaaardzo "ciezkiego" bo takich zarozumialych osob to chyba nie ma w zadnym zawodzie. Nie wiem czy tez tak macie, ale ja np mam taka bande zarozumialcow w orkiestrze, kazdy zadziera nosa i mysli ze jest pepkiem swiata, jest to zalosne troche . " ?????????????????

Następnym absurdem jest ocena pracy muzyka na podstawie Sonny Rollinsa Smile trudno nawet do tego się odnieść Smile
Proponuję Ci byś ten temat zostawił w spokoju do czasu kiedy zaczniesz sam zarabiać przy pomocy instrumentu, jestem pewny że wtedy takich bzdur nie napiszesz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Exess




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:37, 22 Cze 2010    Temat postu:

proponuje pograć na weselu w kazdym kawałku solowke od 16 do 4 rano i wtedy powiedziec czy to lekka praca czy ciezka. "ryj" odpada na 2 dzien

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 21:38, 22 Cze 2010    Temat postu:

Exess napisał:
proponuje pograć na weselu w kazdym kawałku solowke od 16 do 4 rano i wtedy powiedziec czy to lekka praca czy ciezka. "ryj" odpada na 2 dzien


Dokładnie tak to wygląda Smile
Jak M_P zgrałby raz w życiu maratonik: czwartek,piątek,sobota wesele, niedziela poprawiny to szczękę trzeba by zooperować Smile

A swoją drogą, od pisania postów o zawodzie muzyka nikt muzykiem jeszcze nie został, może informatykiem można w ten sposób zostać,.... nie wiem? Smile ALE MUZYKIEM NA PEWNO NIE !!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Śro 17:17, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Sob 12:49, 26 Cze 2010    Temat postu:

Zagranie chałturki,wesela, czy nawet kilku chałtur lub koncertów nie znaczy że jest się muzykiem. Większość osób grających na tego typu imprezach traktuje to jako przyjemne uzupełnienie budżetu, wśród takich osób są nawet ludzie po akademiach muzycznych którzy nie wybrali drogi zawodowej związanej tylko i wyłącznie z muzyką, ponieważ jako jedyny zawód muzyk jest zawodem bardzo mało stabilnym i mimo wszystko bardzo trudnym. Większość muzyków których znam posiada podstawowe źródło dochodu związane z zupełnie inna branżą niż muzyka, a samo granie traktują jako uzupełnienie lub koniunkturalnie (sezonowo)jako główną działalność. Pytania dot. zawodu muzyka jakoś nigdy ani na tym, ani na innych forach nie padają od osób muzykujących,dorabiajacych czy też utrzymujących się z tej profesji, a od osób które jeszcze nic nie zarobiły posługując sie swym instrumentem muzycznym, dlatego że dla wszystkich grających-zarabiających temat jest jasny i oczywisty, czyli:jakie są możliwości i koszta takiej pracy. Tak więc hipotetyczne rozważania czy jest to zawód trudny czy łatwy i przyjemny nie wnoszą zupełnie NIC! Muzykiem zostaje się w wyniku splotu pewnych sytuacji życiowych takich jak:
1.Szkoła muzyczna, lub inna forma nauczania muzyki
2.Wspólne muzykowanie w większym gronie (orkiestry,zespoły itp.)
3.Muzykowanie połączone z uzyskiwaniem korzyści materialnych
4. I ostatni etap to muzykowanie wyłącznie dla KORZYŚCI MATERIALNYCH !!!

Tak więc decyzja o przejściu z grania amatorskiego na zawodowstwo pojawia się w stopniu znacznego zaawansowania w sztuce obsługiwania się instrumentem nie zaś jak pisze kol. M_P na etapie problemów z wydobywaniem dźwięków, problemów z bólem szczęki i wielu innych charakterystycznych dla początkowego okresu nauki.
Warto też dodać że ilość tych korzyści materialnych jest zazwyczaj adekwatna do umiejętności i talentu. Muzyka i usługi muzyczne są takim samym towarem jak inne produkty,a więc lepszym-droższym, gorszym-tańszym. Oprócz tego jak w przypadku jakiejkolwiek innej kariery trzeba mieć po prostu szczęście. Nawet przy wysokich kwalifikacjach instrumentalnych szansa zostania sławnym, znanym muzykiem jest równa takiej samej szansie zostania sławnym i znanym w innej branży np.politykiem, pisarzem, sportowcem itp. Porównywanie umiejetości Sonny Rollinsa w kontekscie pracy muzyka jest całkowitym absurdem tak samo jak rozpatrywanie aspektów pracy kierowcy w porównaniu z Robertem Kubicą. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Sob 18:55, 26 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacekstar




Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kowary

PostWysłany: Sob 21:27, 08 Sty 2011    Temat postu:

Każda praca jest lekka. Pod warunkiem, że sprawia nam to przyjemność, a przy okazji czerpiemy z tego korzyści materialne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Expression




Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pińczów/Kielce

PostWysłany: Sob 22:48, 08 Sty 2011    Temat postu:

Ja uważam wręcz przeciwnie- żadna praca nie jest lekka w 100 %, myślę, że nawet dla najbardziej zbzikowanego muzyka granie "na zawołanie" daje czasem popalić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Expression dnia Sob 22:49, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
whiteoleander




Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:01, 22 Wrz 2011    Temat postu:

"ciężka" ... nie wiem to nieadekwatne określenie. pod wieloma względami tak, czasami trudno o stabilne stałe stanowisko pracy. to przekłada się na kwestie finansowe, z drugiej strony takie "Rzuty" co jakis czas daja mozliwosc elastycznego dysponowania swoim czasem. poza tym jestesmy ciagle oceniani, dla niektorych to ok a innym sprawia trudnosci. i bzikują Wink ale srodowisko muzykow jak kazde inne ma wiele wad ale i mnóstwo pozytywnych stron. na pewno bycie muzykiem nie wiąże się z nudą Smile)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janos




Dołączył: 15 Sty 2021
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:32, 15 Sty 2021    Temat postu:

Każda praca ma swoje dobre i złe strony. Zależy od tego, jak na nią spojrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy niekontrolowane - na każdy temat :) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin