www.sax.fora.pl

[karolSax9.4]

Witam.
A pytanie brzmi: czy ktoś miał przyjemność grania na tych saksofonach, jak wrażenia, który polecalibyście bardziej? Słyszałem różnego rodzaju historie ,ze keilwerth to instrument mniej elastyczny, mniej uniwersalny z bardzo specyficznym i nawet określenie 'niesaksofonowym'' brzmieniem. Na pewno jeden jak i drugi to instrumenty z górnej póki, ale jeśli ktos grał to proszę komentarze. pozdrawiam

[Żubr]

chciał bym usłyszeć to niesaksofonowe brzmienie : ) ciekawe musi być

[mirek]

Posłuchaj Kirka Whaluma na youtube. Gra na SX90R ze wzmocnioną fajka z litego srebra (fajki tej firmy mają dosyć cienkie ścianki i łatwo je odkształcić). Jeden z najlepszych soundów w czarnym smooth jazzie. Znakomity sax.

[karolSax9.4]

właśnie od razu potraktowałem to jako jakiś kiepski mit, słuchałem kilku ''testerów'' na yt ale to nie to, co przekonać się osobiście ..

[goral09]

Podobno Shadow różni się od "nie shadowa" tylko fajką i barwą metalu. Żadnych różnic w budowie, stopach itd.

[karolSax9.4]

kolejne pytanie, co takiego w takim razie, ma Mark VI w sobie, że często wśród rywali saksofonowych o podobnych cenach jest baardzo często faworyzowany?

[Menthor30]

Kolego kiedyś była podobna dyskusja i ostało się na tym że saxy typu Selmer MKVI czy SML Rev D zawdzięczają swój sound surowcowi jaki wtedy był używany do ich produkcji są to lata 55 - 60 dlatego ponoć MK VI z tych lat są najdroższe bo mają swój Sound. w dyskusji ktoś nie pamiętam kto powiedział że to chodzi o domieszkę kobaltu choć nie wiem ile w tym prawdy. Jeśli się mylę proszę znawców o sprostowanie ( kolega Mirek )

[Teddy]

Szóstka w latach pięćdziesiątych była najlepszym saksofonem na rynku - tak jakoś się utarło i pozostało.
A o kobalcie był wątek.

[goral09]

podobno Viking jest świetny.

[karolSax9.4]

[Teddy]

Oczywiście Yanagisawę.
Pozłacane, lite srebro.

[Menthor30]

Myslę że do takich saxów trzeba "dorosnąć" jak kiedyś powiedział Bmvip profesjonalny sax wymaga już opanowania od grającego i pewnych umiejętności

[mirek]

Jasna sprawa że najlepiej osobiście sprawdzić sax. Ale Kirk pokazuje co można wycisnąć z tego instrumentu. Jak na moje ucho to sound ma niezwykle ekspresyjny i przy tym co istotne od razu słychać że to Kirk. Jest on kolejnym muzykiem, który udowadnia, że żeby mieć naprawdę interesujący i niepowtarzalny sound, wcale nie trzeba grać na Mark VI (z kobaltem..hehe. Ktoś spytał czy to może być niezdrowe...nasz forumowicz Chester odpowiedział: "chyba że szamiesz blachę"...hehe). Uwielbiam tego typu sound. Za to Mark VI jest po prostu innym wspaniałym instrumentem. Problem w tym, że ciężko trafić na naprawdę dobrze/genialnie brzmiący, strojący, nie sknocony przez amatora serwisanta/użytkownika (np. Marcin Nowakowski się żalił, że po serwisie w autoryzowanym servisie yamahy sound jego Mark VI to już nie to), z dobrze odpalającym dołem bez tendencji do gulgotania, bez głuchych niektórych dźwięków..... itd. Nie jeden oddałby nerkę (w tym ja....hehe) za naprawdę dobry egzemplarz. Najwyżej cenione są starsze, pięciocyfrowe (Brecker).... ale sporo znanych muzyków gra też powyżej (Sanborn,Garrett) okolice 140000. Myślę że niewielu znanych muzyków gra/ceni sobie Mark VI powyżej 150000 (blacha bardziej soft, inny skład blachy, inny dostawca) przynajmniej z tego co wiem.... a jeżeli gra, to dlatego że nie trafił na dobry starszy egzemplarz. Każdy Mark VI jest inny, niepowtarzalny. Współczesne instrumenty są mocno powtarzalne, szczególnie japońskie..

[Menthor30]

Dlatego nie sprzedam swojego mimo że niedługo stuknie mu 60- tka

[goral09]

SML-e miały sporo ciekawych rozwiązań technologicznych jak na swoje czasy.