Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Saksofon sopranowy - nie taki diabel straszny...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yoda




Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:14, 20 Sty 2012    Temat postu: Saksofon sopranowy - nie taki diabel straszny...

Saksofon sopranowy jest najtrudniejsza odmiana saksofonu (nie licze sopranina/soprilla), wymaga naprawde duzej kontroli nad strojem i brzmieniem, gdyz doslownie wystarczy chwila nieuwagi i zamiast - mniej lub bardziej - pieknego dzwieku otrzymamy ryk i beczenie.

Glupota jest mowienie, ze takie dzwieki jak np. F3, F#3 czy wlasnie to tak krytykowane przez was G3 (http://www.sax.fora.pl/oferty-sprzedazy,88/sprzedam-saksofon-sopranowy-zagiety-czarny,1091.html) sa niepotrzebne. W transkrypcjach z fletu czy oboju na saksofon jestesmy "zmuszeni" uzywac tych wysokich dzwiekow, wiec bardzo dobrze, ze producenci saksofonow montuja odpowiednie klapy abysmy nie byli skazani na chwyty altissimo - nieraz bardzo niewygodne.

Co do samych saksofonow ...
Nie mam watpliwosci co do tego, ze wysokie dzwieki o ile beda w ogole wchodzily to z pewnoscia nie zastroja na nowym saksofonie za 1000 - 2000 zl. Najtanszym przyzwoitym sopranem wg mnie jest Yamaha 475.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoda dnia Pon 9:32, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Pią 13:10, 20 Sty 2012    Temat postu:

Dźwięki F3,F# i G3 nie sprawdzają się w żadnym sopranie, ani tym za 1000zł, ani tym za 10,000zł. gram na sopranie Connonball Big Bell i jakoś nie udało mi się zagrać praktycznie żadnego z tych trzech wymienionych dźwięków, nie jestem oczywiście typowym sopranistą, ale zdarzało się że bardzo dużo czasu poświecałem na ćwiczenie na sopranie i niestety te dźwięki są tylko teoretyczne. Jeśli jest na forum ktoś z kolegów którzy z problemem najwyższych dźwięków na sopranie poradzili sobie to może podzielą się wiedzą na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawelsax




Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:15, 20 Sty 2012    Temat postu:

Przy odpowiednim klasycznym zadęciu nie ma większych problemów z grą na sopranie.
Jazzowe zadęcie nie zapewnia niestety możliwości do wykorzystania pełnej skali sopranu.
Wystarczy porównać sobie pierwszego z brzegu klasycznego saksofonistę z największymi legendami jazzu.
U klasyka sopran brzmi poprawnie, czysto i w całej skali, czego brakuje u np. Coltrane'a

Według mnie wystarczy wyćwiczyć klasyczne zadęcie pograć ok 10 lat, a granie wysokich dźwięków na sopranie nie będzie niczym trudnym Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Pią 23:31, 20 Sty 2012    Temat postu:

pawelsax napisał:
Przy odpowiednim klasycznym zadęciu nie ma większych problemów z grą na sopranie.
Jazzowe zadęcie nie zapewnia niestety możliwości do wykorzystania pełnej skali sopranu.
Wystarczy porównać sobie pierwszego z brzegu klasycznego saksofonistę z największymi legendami jazzu.
U klasyka sopran brzmi poprawnie, czysto i w całej skali, czego brakuje u np. Coltrane'a

Według mnie wystarczy wyćwiczyć klasyczne zadęcie pograć ok 10 lat, a granie wysokich dźwięków na sopranie nie będzie niczym trudnym Smile


Chyba każdy zaczynał naukę od zadęcia klasycznego ja też wyjątkiem nie jestem i oczywiście góry na sopranie inaczej zagrać się nie da, ale tych 3 najwyższych dźwięków o których mowa w temacie i tak nie daję rady i jakoś nie miałem okazji spotkać kogoś kto sobie z tą górą daje radę - no ale tak jak mówisz po 10 latach ćwiczenia na sopranie jest to możliwe Smile - czyli zgadzamy się w ym że F# i G3 w sopranie nie są dla przeciętnych saksofonistów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
defc0n




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastarnia

PostWysłany: Sob 0:41, 21 Sty 2012    Temat postu:

F3 na sopranie wchodzi mi bez problemu.
A na wyższe dzwięki nie znam chwytów, chociaż, że do F3 opracowałem samemu chwyt ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Exess




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:19, 22 Sty 2012    Temat postu:

chłopaki, powoli. Saksofon fakt jest młodym instrumentem, ale jest ogrom wartosciowych dziel pisanych na saksofon, wiec bledem jest stwierdzenie ze nie ma utworów. Transkrypcji prawie się nie gra(nie liczac Bacha, obowiązkowego na wiekszosci swiatowych konkursów saksofonowych) bo nie ma takiej potrzeby. Literatury jest pełno, tylko wiekszosc wymaga perfekcyjnego opanowania instrumentu. W naszych czasach powstaje co roku kupe dzieł własnie na saks, ktory jest najprezniej rozwijajacym sie obecnie instrumentem. Prawie kazdy liczacy sie mlody kompozytor pisze dziela na saksofon badz z jego wykorzystaniem. Jezeli ktos uwaza ze zadecie "jazzowe" ogranicza mozliwosci gry na sopranie to powinien sie 2 a nawet 3 razy zastanowic czy aby na pewno ma racje. niedawno byłem na warszatach z Dave Liebmanem i na jego koncercie i nie zauwazylem zeby mial problem z dziwekami ponad skalą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mecenas




Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska A

PostWysłany: Wto 18:16, 06 Mar 2012    Temat postu:

tak po 2ej minucie mozna natrafic na altissimo w wykonaniu mistrza ;)http://www.youtube.com/watch?v=kpn2HDFFMLk&feature=related

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sunshiner




Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:38, 08 Sie 2012    Temat postu:

Dzień dobry. Trafiłam na to forum albowiem poszukuję pomocy w kwestii odległej mi jak Księżyc( optymistyczna wersja). Otóż rok temu moja córka mogąc wreszcie ( urosły jej stałe zęby) zrealizować swoje marzenie, zaczęła uczyć się gry na saksofonie. Początkowo pożyczyłyśmy saksofon altowy, ale był dla niej za duży ( 11 lat- wiek dziecka ) i bez żadnego rozeznania kupiłam saksofon sopranowy zakrzywiony Karl Gesler. Zapewniano o jakości i innych walorach. Dzięki wybitnym zdolnościom jednego z profesorów szkoły muzycznej saksofon po oklejeniu taśmami, podwiązaniu gumkami itp. posłużył jako wątpliwe narzędzie ćwiczeń, a raczej tortur dla mojej córki. Nie stroił też ani ze skrzypcami, ani z pianinem ( nie wiem czy to prawidłowe określenie- w każdym razie- do bani. ) Szczęśliwie- jak ocenia to moje dziecko- saksofon ukradziono nam nad morzem i czeka mnie zakup kolejnego. I tu potrzebuję pomocy: nowy czy używany? Jeśli używany-czym się kierować przy zakupie? Jak nowy -to czy aby dało się go prawidłowo użytkować musi to być Yamaha bądź Selmer? Chciałabym kupić saksofon dobry dla początkującego w cenie, która nie będzie rodzić żalu, jeśli pasja dziecka okaże się słomianym zapałem.
Dziękuję za pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:13, 09 Sie 2012    Temat postu:

Pomyślałeś o Saxonette?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carmen




Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:30, 09 Sie 2012    Temat postu:

Ja gram od samego początku na sopranie, od razu mówię NIE chińskim "narzędziom" bo są do kitu.
Ja gram na B&S (model 3394) dobra, niemiecka firma (do tego jeszcze pisze MADE IN GDR, czyli można domyślić się roku produkcji
Mi się saksofon podoba, lżej mi się gra niż na Roy Bensonie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Albattros




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: praszka

PostWysłany: Sob 20:23, 11 Sie 2012    Temat postu:

a jeśli masz kasę to kup dobry saksofonik używany, ale markowy jakiś. zakrzywiony sopran może być ok, ale od razu mówię, że mogą być problemy z intonacją mimo wszystko...nawet jeśli będzie to selmer. saxonette jest dobry na początek, ale w zasadzie tylko na początek, bo niewiele można na nim zdziałać na dłuższą metę...
co do marki saksofonu, to najlepiej kupić taki który można zawsze sprzedać. napisz jeszcze jakim budżetem operujesz, może uda się coś doradzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sunshiner




Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:28, 13 Sie 2012    Temat postu:

witam. Dziekuję za udzielone na forum rady. Saxofon córka chce zakrzywiony. Nie muisi być nowy, ale nie wiem, gdzie szukać używanego i jakie informacje są mi niezbędne, aby nie sprawić dziecku zawodu i znowu nie kupić czegoś, na czym będzie się męczyć. Jeśli chodzi o kwotę, to mogę przeznaczyć z pewnoscią 5.000 zł. Jeśli natomiast byłabym pewna jakości kupowanego używanego saxofonu mogę tę kwotę przekroczyć . Czy są jakieś saxofonowe giełdy? Najlepiej takie, na które można pojechać z kimś, kto się zna, aby sprzęt obejrzał, zagrał, dokonał oceny. Jeszcze raz dziekuję za rady, bo to w ogóle nie moja działka. Kocham muzykę, mam dobry słuch, ale zagrać to mogę jedynie na cymbałkach. Saxofon pierwszy raz zobaczyłam z bliska, gdy dostarczyli przesyłkę dla córki.
pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
a11s22




Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:22, 13 Sie 2012    Temat postu:

Można szukać na zagranicznym aukcjach (ebay) ale nie ma możliwości sprawdzenia saksofonu przez zakupem i oczywiście trzeba liczyć się z tym ryzykiem, proponowałbym sprawdzić polski ebay, allegro, tablice.pl, gumtree itp serwisy, fora, napisz też na forum w dziale kupie, może ktoś się zgłosi. Jeżeli sprzedający będzie mieszkał gdzieś w pobliżu to zawsze możesz przejechać się z nauczycielem córki, żeby saksofon wytestować. Czasami serwisy mają saksy w swoich ofertach wtedy saksofon można uznać za pewny - pod warunkiem, że serwis jest z prawdziwego zdarzenia - saxoserwis, bmvip, śmietana serwis (tutaj może być drogo)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin