www.sax.fora.pl

[Rtfg]

Cześć,


U mnie w liceum cały czas mnie męczą żebym kiedyś zagrał, bo wiedzą że gram. (*Nie rozumieją że ja chcę jak Elvin - nie tykać się jakiejkolwiek muzyki której naprawdę nie cenię. Poza tym nie będę grał z podkładem z learnjazzstandards przed ludźmi bo wiadomo... Wieś. Może nie dla nich ale no...*) Nadarzyła się okazja, że jest jeszcze trochę czasu i na wtedy dam radę ogarnąć jakiś skład i uwaga uwaga ! Podobno kupili nagłośnienie.
Jest to jakiś wieczorek kolędowy i pomyślałem że chociaż nie na temat to w klimacie byłoby The Nightingale Sang In Berkley Square. Jest jeszcze The Taste of Honey - Paul Desmond to grał, ale to teraz mi wpadło do głowy. No... przychodzi wam coś do głowy? Będę grał jeszcze w Corcovado - coś takiego wiecie Stan, Chet - te klimaty tylko znowu nie może to być jakieś My funny valentine/Body and Soul/How insensitive.

Nie-depresyjne jazzowe ballady które sprawią że babcie kolegów z sekcji będą płakać.*2



Dzięki.


*egotyczne wynurzenie (-najlepsze, jeśli chcecie zrazić do siebie ludzi)
2*żałosny żart

[Ajgor]

Misty

Careless Whisper (to zawsze chwyta)

Hello by Lionel Ritche. Piękne i proste.

Nothing Gonna Change My Love For You - Saksofonowa rewelacja jak dla mnie.

Lily was here - ale do tego potrzebny jest niezły gitarzysta

[jaro3220]

Mógłbyś zagrać im coś z aranżacji Arturo Himmera. Są to utwory z gatunku pop lub też lekkiego jazzu z podkładem.