Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przejście z klarnetu na saksofon

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel.s




Dołączył: 05 Kwi 2023
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Pią 20:29, 07 Kwi 2023    Temat postu: Przejście z klarnetu na saksofon

Witam. Aktualnie rozpoczynam przygodę z saksofonem altowym.
Mój zestaw startowy to Yamaha yas-275 + ustnik Claude Lakey 6*3.
Skończyłem x-lat temu 1st. na klarnecie i jak się pewnie domyślacie przy przejściu na saks występuje na samym początku już problem z prawidłowym zadęciem i strojeniem.
Moje pytanie do Was panowie i panie;
Jak długo zajęło wam ogarnięcie tematu prawidłowego zadęcia?
Mam wiele chęci i zapału ale ograniczony czas. Czy regularne granie około godziny dziennie może przynieść fajne efekty?
Mój cel to szeroko pojęta rozrywka.
Czy ogrywanie gam już na samym początku to dobry pomysł?
Czy starać się na początku każdy dźwięk stroić z tunerem?
Mam wrażenie że dół łatwiej mi dostroić, od c2 w górę już wiele gorzej z intonacją.
Czy lekcje online z nauczycielem też dobra idea?
Chciałbym grać ale grać mądrze, by każda cenną minutę dobrze wykorzystać.
Czekam na jakieś cenne uwagi , wskazówki.
Wiem, że dużo materiału jest online, pełno tego wszystkiego, ale też łatwo się w tym wszystkim pogubić.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:52, 11 Kwi 2023    Temat postu: Re: Przejście z klarnetu na saksofon

daniel.s napisał:
Witam. Aktualnie rozpoczynam przygodę z saksofonem altowym.
Mój zestaw startowy to Yamaha yas-275 + ustnik Claude Lakey 6*3.
Skończyłem x-lat temu 1st. na klarnecie i jak się pewnie domyślacie przy przejściu na saks występuje na samym początku już problem z prawidłowym zadęciem i strojeniem.
Moje pytanie do Was panowie i panie;
Jak długo zajęło wam ogarnięcie tematu prawidłowego zadęcia?
Mam wiele chęci i zapału ale ograniczony czas. Czy regularne granie około godziny dziennie może przynieść fajne efekty?
Mój cel to szeroko pojęta rozrywka.
Czy ogrywanie gam już na samym początku to dobry pomysł?
Czy starać się na początku każdy dźwięk stroić z tunerem?
Mam wrażenie że dół łatwiej mi dostroić, od c2 w górę już wiele gorzej z intonacją.
Czy lekcje online z nauczycielem też dobra idea?
Chciałbym grać ale grać mądrze, by każda cenną minutę dobrze wykorzystać.
Czekam na jakieś cenne uwagi , wskazówki.
Wiem, że dużo materiału jest online, pełno tego wszystkiego, ale też łatwo się w tym wszystkim pogubić.
Pozdrawiam


Witaj, zestaw masz fajny i odchylenie też jest spoko. Pierwsza zasada jest taka że ustnik do ust nie możesz wkładać zbyt płytko ale też nie za głęboko. Druga zasada jest taka że dolnej wargi nie zawijasz całkowicie do środka, tak na prawdę tylko parę początkowych milimetrów dolnej wargi jest zawinięta na dolną część zębów a raczej przytula dolne zęby od jej przedniej powierzchni i lekko zawija się na ich górną powierzchnię. Nie może dochodzić do sytuacji że sobie grasz i nagle wypluwasz dolną wargę. Dolną wargę zawsze się poprawia w trakcie gry bo to jest normalna sprawa. Gdy wchodzi się w rejestr altissimo to minimalnie poprawiamy dolną wargę na górnej powierzchni dolnej wargi (nie mylić z zawijaniem jak w klasyce) żeby mieć możliwość minimalnego dociśnięcia stroika z faktu że nie wyplujemy dolnej wargi oraz jesteśmy wstanie minimalnie kontrolować docisk stroika bo dźwięki altissimo trzeba dostrajać na ucho w trakcie bo lubią być często za niskie. Taka uwaga - jeżeli w altissimo musisz za bardzo dociskać stroik żeby stroiło to musisz tak na prawdę wcisnąć ustnik na fajkę głębiej o jakieś 1-1,5 mm. Może z tego wynikać że od początku za bardzo zaciskasz aparat zadęcia żeby stroić w normalnej skali saksofonu. Ale rejestr altissimo to końcowy element całej układanki jeżeli opanujemy podstawową skalę saksofonu do "perfekcji". Wracając do rejestru altissimo - większość przesuwa żuchwę do przodu co w zasadzie skutkuje tym że warga ma większy kontakt z górną powierzchnią dolnych zębów - ja tak nie potrafię bo anatomicznie każdy jest inny. I teraz złota zasada, najważniejsza z najważniejszych, królowa zasad: Powietrze bierzesz zawsze za każdym razem za pomocą przepony. Do saksofonu ziewamy (to nie jest żart) jeśli sobie ziewasz to zauważ że w tym momencie nasza głośnia jest maksymalnie otwarta - przepływ powietrza nie jest niczym zaburzony. Teraz już wiesz dlaczego np. Candy Dulfer ma tak niesamowicie nieziemski dźwięk. Ćwiczenie które powinieneś wykonywać codziennie przez 5-10 minut to granie dźwięków z szeregu harmonicznego tak żeby dojść na początek do wydobycia czterech pierwszych dźwięków - ja osobiście wyciągam standardowo 12 alikwotów z tego szeregu harmonicznego. Na czym to polega? Łapiesz dolne B i cały czas trzymając ten chwyt grasz poszczególne interwały szeregu harmonicznego stosując tzw. przedęcia nie zapominając że cały czas ziewasz do saksofonu i kontrolujesz co się dzieje z jabłkiem adama. Jabłko adama trochę działa na zasadzie suwaka od puzonu ale z tą różnicą że ma minimalną amplitudę wychyleń w maksymalnym zakresie jej wychylenia. Nie może to też być takie siłowe trzymanie jabłka adama w dolnej pozycji chociaż na początku tak to może wyglądać. Z biegiem czasu i ćwiczeń na brzmienie saksofonu (przedęcia i szereg harmoniczny) to położenie będzie solidne a zarazem na tyle luźne że intuicyjnie wszystko będzie chodziło jak trzeba. Pozdrawiam i życzę dobrej ćwiczeniówki bo te ćwiczenia nikomu do gustu nie przypadną jak w zasadzie każde z ćwiczeń bo im więcej popełniasz błędów i nie boisz się ich popełniać tym lepszym finalnie muzykiem się stajesz bo słyszysz błąd zanim jesteś wstanie go zagrać Smile

Co do ćwiczeń to każdy sposób jest dobry ale chcesz grać rozrywkę więc warto by się było zaznajomić z technikami jazzowymi w tym przypadku swingowaniem. Synkopy, passing notes, i akcentowanie na dwa. Każda nuta trwa tak samo długo z tą różnicą że druga jest akcentowana. Błędem jest granie swingu jako ósemki z kropką i szesnastką - to jest weselny swing jak zwykło się go nazywać Very Happy

Skale które są podstawą jazzu jak i rozrywki:
1. Skala durowa
2. Skala dorycka (II stopień durowej)
3. Skala mol melodyczna (to samo co skala durowa tylko że ma tercję małą zamiast wielkiej).

W typowej rozrywce skale durowe robią całą robotę bo progresje są coś w stylu I II III itp.

Skala dorycka - na tej skali zbudowana jest pentatonika molowa oraz pentatonika bluesowa. Zobacz różnicę między pentatoniką molową i durową. Są też pentatoniki Jerry Bergonzi ale to jako ciekawostka bo tak na prawdę każde pięć dźwięków to pentatonika.

Skala mol melodyczna - pytasz na co Ci to? Otóż pierwszy lepszy przykład to np. G alt - dominanta septymowa alterowana. Materiałem dźwiękowym do tego akordu jest skala mol melodyczna zaczynająca się od jej VII stopnia czyli od G - czyli będzie to skala Ab mol melodyczna od G. Można tutaj wysunąć pewne porównanie czym się różni zwykłe G7 od G alt? Otóż tym że łączą je trzy wspólne dźwięki pryma, tercja wielka i septyma mała (1,3,b7). Dla G7 poza wyższej wymienionymi wspólnymi składnikami reszta jest alterowana co daje nam b9 #9 #4 #5/b6. Myślenie składnikami w formie liczb jest szybsze i umożliwia nam wizualizację składników w czasie rzeczywistym nawet podczas improwizacji żeby mieć punkty odniesienia bo do czegoś trzeba dążyć by improwizacja była logiczna. Ułatwia to też zapamiętywanie melodii i przyśpiesza ich ewentualne transponowanie. Jest pewnie wiele innych dobrodziejstw takiego systemu myślenia ale myślę że te które wymieniłem są wystarczające i w pełni zrozumiałe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ArcusDi dnia Wto 3:27, 11 Kwi 2023, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel.s




Dołączył: 05 Kwi 2023
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podlaskie

PostWysłany: Wto 8:24, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Wow, dzięki za obszerną odpowiedź.
Właśnie w moim przypadku praca gardła/krtani i jabłka Adama jest mi zupełnie obca i zaczynam rozumieć, że bez tego ani rusz.
Nauka klarnetowa nauczyła mnie mocno zaciskać aparat Crying or Very sad
Jeszce dopytam czy mam patrzeć na tuner i korygować wargą na początku nauki? np przy rozgrywaniu długich dźwięków czy alikwotów?
Jaki jest sprawdzony sposób na ogranie skal i pentatoniki?
Wałkowanie wszystkich gam i potem starać się z pamięci łapać do każdej pentatonikę??
Ewentualnie czy znacie jakieś sprawdzone książki / materiały edukacyjne?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:12, 11 Kwi 2023    Temat postu:

daniel.s napisał:
Wow, dzięki za obszerną odpowiedź.
Właśnie w moim przypadku praca gardła/krtani i jabłka Adama jest mi zupełnie obca i zaczynam rozumieć, że bez tego ani rusz.
Nauka klarnetowa nauczyła mnie mocno zaciskać aparat Crying or Very sad
Jeszce dopytam czy mam patrzeć na tuner i korygować wargą na początku nauki? np przy rozgrywaniu długich dźwięków czy alikwotów?
Jaki jest sprawdzony sposób na ogranie skal i pentatoniki?
Wałkowanie wszystkich gam i potem starać się z pamięci łapać do każdej pentatonikę??
Ewentualnie czy znacie jakieś sprawdzone książki / materiały edukacyjne?
Pozdrawiam


Idź do saksofonisty jazzowego najlepiej do wykładowcy wydziału jazzu. Wszystko Ci wyjaśni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:27, 12 Kwi 2023    Temat postu: Re: Przejście z klarnetu na saksofon

daniel.s napisał:

Mój zestaw startowy to Yamaha yas-275 + ustnik Claude Lakey 6*3.

Zestaw może być, z tym że jeśli długo nie grałeś to ten ustnik może mieć na początek troszkę za duże odchylenie, ale za to jak najbardziej można od niego zaczynać granie rozrywki, która Cię interesuje.
daniel.s napisał:
Moje pytanie do Was panowie i panie;
Jak długo zajęło wam ogarnięcie tematu prawidłowego zadęcia?

Zazwyczaj ustawienie zadęcia nie trwa dłużej niż pół roku, jeśli grałeś na klarnecie, to powinno być krócej. Zadęcie klarnetowe jest nieco inne niż zadęcie saksofonowe w rozrywce. Na klarnecie lub saksofonie w repertuarze klasycznym gra się zadęciem z dolną wargą wywiniętą na zęby. W rozrywce gra się na saksofonie zadęciem otwartym zwanym również amerykańskim, gdzie dolna warga nie nachodzi na dolne zęby, tylko jest przed nimi.
daniel.s napisał:
Czy regularne granie około godziny dziennie może przynieść fajne efekty?

Systematyczne codzienne ćwiczenie zawsze daje fajne efekty. Godzina na poziomie początkującym jest wystarczająca, żeby nie przetrenować.
daniel.s napisał:
Czy ogrywanie gam już na samym początku to dobry pomysł?

Można grać gamy, ale najważniejsze na początku są długie dźwięki.
daniel.s napisał:
Czy starać się na początku każdy dźwięk stroić z tunerem?
Mam wrażenie że dół łatwiej mi dostroić, od c2 w górę już wiele gorzej z intonacją.

Na początek najlepiej się skupić na utrzymaniu jednakowego napięcia dolnej wargi i w całej skali, dostrajając instrument poprzez przesuwanie ustnika na fajce (przy założeniu, że instrument jest strojny). Strojenie w górnej skali powinno się poprawiać w miarę jak dolna warga nabierze kondycji.
daniel.s napisał:
Czy lekcje online z nauczycielem też dobra idea?
Tylko jeśli nie ma możliwości nauki bezpośredniej z nauczycielem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:33, 13 Kwi 2023    Temat postu:

greg dolna warga choćbyś nie wiem co robił zawsze będzie minimalnie zachodziła na dolne zęby w taki sposób że 90% wargi i tak będzie przed przednią płaszczyzną dolnych zębów. Z wargi robi się taka poduszka i nie ma anatomicznej możliwości że wywija się w jedną stronę. Pół roku żeby opanować zadęcie z wywiniętą wargą też jest mitem, przyjmuje się średnio że na pełne opanowanie tej techniki zadęcia do perfekcji trzeba poświęcić parę tysięcy godzin świadomego ćwiczenia. Jedyna rada to taka że trzeba się uzbroić w cierpliwość, nie wkładać ustnika zbyt głęboko do ust i być świadomym tego że wraz z nabijaniem dolnej wargi ułożenie będzie się dalej zmieniać w kierunku coraz to mniejszego kontaktu dolnej wargi z górną płaszczyzną dolnych zębów - ułożenie będzie takie że powstanie siła wypadkowa która nie będzie zbliżona do siły wywierającej nacisk liniowy. W Berklee College of Music w Bostonie pokazywano nam nieprawidłowy sposób wywijania dolnej wargi i głównym błędem był totalny brak kontaktu dolnej wargi z dolnymi zębami. Druga sprawa to taka że mięśnie okrężne ust są zbyt słabe by sama dolna warga utrzymywała strój i kontrolowała strumień powietrza. To jak z Marienthalem który upierał się że jego broda podczas gry jest sztywna nawet w rejestrze altissimo. Potem zobaczył nagranie z bocznego profilu w zwolnionym tempie i był bardzo zaskoczony bo po przechodzeniu w rejestr altissimo ruszał brodą - czyli zmieniał kąt podparcia by mieć lepszą kontrolę nad dźwiękiem. To że zdaje nam się że nie mamy kontaktu z dolnymi zębami nie świadczy o tym że w rzeczywistości w ogóle go nie ma.

To o czym mówię jest na tym filmiku - minuta około 4:40

https://www.youtube.com/watch?v=cMNZ9vd_r4w


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ArcusDi dnia Czw 5:51, 13 Kwi 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:37, 13 Kwi 2023    Temat postu:

W jakimś stopniu wynika to z indywidualnej anatomii. Raczej trudno porównywać się z gościem, który ma murzyńskie wargi jak miss Mozambiku. Smile A poważniej, myślę, że lepszy materiał jeśli chodzi o samą kwestię warg w zadęciu. Mówi obu typach zadęcia oraz o najczęściej popełnianych błędach, które niekorzystnie wpływają na dźwięk.
https://www.youtube.com/watch?v=duPlAGVBFCA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArcusDi




Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:45, 14 Kwi 2023    Temat postu:

greg napisał:
W jakimś stopniu wynika to z indywidualnej anatomii. Raczej trudno porównywać się z gościem, który ma murzyńskie wargi jak miss Mozambiku. Smile A poważniej, myślę, że lepszy materiał jeśli chodzi o samą kwestię warg w zadęciu. Mówi obu typach zadęcia oraz o najczęściej popełnianych błędach, które niekorzystnie wpływają na dźwięk.
https://www.youtube.com/watch?v=duPlAGVBFCA


W Twoim linku gość mówi o ssaniu kciuka więc efekt jest taki że dolna warga i tak minimalnie ma kontakt z górną płaszczyzną dolnych zębów. Dlaczego Ty napisałeś że dolna warga ma zerowy kontakt z dolnymi zębami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
greg




Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:01, 17 Kwi 2023    Temat postu:

ArcusDi napisał:
greg napisał:
W jakimś stopniu wynika to z indywidualnej anatomii. Raczej trudno porównywać się z gościem, który ma murzyńskie wargi jak miss Mozambiku. Smile A poważniej, myślę, że lepszy materiał jeśli chodzi o samą kwestię warg w zadęciu. Mówi obu typach zadęcia oraz o najczęściej popełnianych błędach, które niekorzystnie wpływają na dźwięk.
https://www.youtube.com/watch?v=duPlAGVBFCA


W Twoim linku gość mówi o ssaniu kciuka więc efekt jest taki że dolna warga i tak minimalnie ma kontakt z górną płaszczyzną dolnych zębów. Dlaczego Ty napisałeś że dolna warga ma zerowy kontakt z dolnymi zębami?

Bo tak faktycznie w linku, który przytoczyłem goście mówią o mającym kontakt z dolnymi zębami czymś w rodzaju "wału" z wewnętrznej powierzchni jamy ustnej pod dolną wargą , a nie o samej wardze. Jak sprawdziłem jak to jest u mnie to faktycznie tak to wygląda. Podczas gry dolna warga jako taka nie ma kontaktu z zębami, tylko właśnie wał na wewnętrznej ścianie jamy ustnej na wysokości mięśnia, który nazywa się obniżacz wargi dolnej. Nie jestem pewien czy to uwarunkowanie anatomiczne czy wyuczona prawidłowa pozycja zadęcia otwartego, ale skoro facet w przytoczonym filmiku mówi o tym samym, to chyba raczej to kwestia wyuczenia jest. A może i to i to, w końcu każdy sam sobie dopasowuje jak mu wygodniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez greg dnia Pon 17:04, 17 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin