www.sax.fora.pl

[mirek]

Hill jest prawdziwym mistrzem expresji i budowania napięć. Nie ma chyba innego instrument który bardziej by się do tego nadawał niż sax. Oczywiście zawsze można u niego usłyszeć najwyższej klasy multiphonics, które jest niezbędne w jego procesie budowania napięć.... co mnie bardzo cieszy, bo jestem miłośnikiem tej formy wyrazu.

[Żubr]

[bmvip]

[mirek]

Dokładnie bmvip. Zobaczcie z jaką nieprawdopodobną swobodą on to gra. Niezwykłe panowanie nad instrumentem. Mamy tam dosłownie wszystko. Widać że Żubr musi jeszcze trochę piw wypić żeby docenić taką muze.... hehe. Żubr spróbuj skopiować jakiś fragment gdzie gra ponad skalę z multiphonics... zobaczysz jakie to proste 😊

[Tomitt]

Mam niestety czarne, ale jak coś to spray... heheh

[Żubr]

[mirek]

Kawałek ewidentnie jest trochę pod kobitki ale czy nie po to się gra na saxie?... hehe.

[Żubr]

no może i jest... :p ale ma w sobie coś - raczej przesłodzenie, które mi nie leży :p kobitce bym coś innego pocisnął wole muzę, która idzie bardziej w kierunku dysonansu i tego typu napięć. Ale jak ktoś woli taką muzykę, to okej : )

[bmvip]

[mirek]

Bmvip to nie tak. Nie możemy go w ten sposób oceniać nie wiedząc z kim mamy do czynienia. Jeżeli chłopak ma absoluta lub prawie absoluta to granie dla niego w różnych tonacjach to będzie prościzna. To by też usprawiedliwiało tekst, że ma bardzo dobrą świadomość dźwięków w saxie. Czy to jego wina, że ma taką łatwość dzięki np. absolutowi? Po za tym te umiejętności to tylko jedno z setek ogniw składających się na wysokiej klasy muzyka. On nigdzie nie twierdził, że świetnie gra na saxie, improwizuje... itd.itd. Nie potrzebnie naskoczyliście na niego, na prawdę.... Początkujących trzeba wspierać zawsze, chodź by nie wiem co. Dlaczego? Bo zwykle na początku się ludzie szybko zniechęcają a nie po latach grania....

[Amator]

[Amator]

dobre

[bmvip]

Może jeszcze raz zacytuję Twoje słowa : "Granie we wszystkich tonacjach to dla mnie automatyczność tak samo technicznie też nie mam większych problemów". Po za tym "Mam pełną świadomość każdego dźwięku mojego saksofonu i dla mnie to coś naturalnego", "Nauczenie się nut zajęło mi tydzień a po miesiącu płynnie grałem etiudy które udało mi się dostać od profesora z AM"
Dla mnie to nic innego jak charakterystyka geniusza oczywiście z absolutnym słuchem, lub kogoś kto lubi nad wyraz bardzo się przechwalać , teraz w odpowiedzi czytamy: "Poza tym wydobywanie dźwięku nie jest równoznaczne z jego jakością a mam tutaj na myśli że dźwięki są stabilne, podparte przeponą i nigdzie ten dźwięk mi nie ucieka ani też nie piszczy. Na multiphonics itp. będzie czas za parę lat bo jak na razie trzeba ogarnąć podstawową skalę saksofonu i po prostu brzmieć", więc zdecyduj się kolego czy śmigasz w każdej tonacji, czy na razie ogarynasz podstawową skalę saksofonu ???? Czy udaje Ci się wydobyć dźwięk bez pisku, czy masz pełną świadomość każdego dźwięku saksofonu ???
Może nie jesteśmy na tym forum wszyscy zawodowcami, ale też nie jesteśmy bandą głupków którym można wcisnąć każdy kit.

[mirek]

Hehe... bmvip jak max kolonko.... się nie certoli i mówi jak jest.....

[Żubr]

brat Chestera.... czyli genialny jazzman Chester, podarował sax swojemu genialnemu bratu, który tak jak "brat" lubi sam sobie zaprzeczać, ma podobny styl pisania... i jest najlepszy rodzina jazzmanów (chodź ponoć muzyków w rodzinie brak...)