Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fibracell Premier
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Akcesoria saksofonowe / Stroiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:45, 15 Lut 2018    Temat postu:

Dzięki! Bardzo pomocny film..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Pią 22:34, 16 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:25, 16 Lut 2018    Temat postu:

mirek napisał:
Kris, ja to jestem przeciwnikiem syntetyków, mimo że nigdy ich nie próbowałem i chyba nawet nie zamierzam(...)


Mirek, ja sporo gram ostatnio (w końcu i na szczęście Wink), do tego ponownie wybieram się do pracy na kontraktach, stąd zrodził się pomysł wypróbowania stroików syntetycznych. Z doświadczenia wiem jak ważne jest posiadanie wtedy grającego stroika w każdych warunkach - słone wilgotne powietrze na zewnątrz, suche w klimatyzowanej sali, a czasem nie ma możliwości się nawet dobrze rozegrać. Gdyby Fibracell Premier nie padł mi przed upływem czterech tygodni, a grał co najmniej trzy miesiące, to nie szukałbym nic innego. Odpowiadał mi praktycznie od każdym względem, odpalał zawsze o każdej porze, barwa i lekkość grania wyrównane w całym rejestrze, można się skupić na tym co chcesz zagrać bez straty czasu na inne duperele. Niestety stopniowo zaczął mięknąć, co na początku mi nie przeszkadzało, bo cały czas był elastyczny i brzmiący, a utrata twardości nie różniła się zbytnio od tego jak ma to miejsce w przypadku stroików trzcinowych, aż do momentu kiedy po trzeciej całonocnej imprezie (plus ćwiczenie kilka godzin dziennie łącznie z sobotą i niedzielą zarówno przed jak i po imprezie Wink) zrobił się jak szmatka.
Podciąłem go nożyczkami i dalej gra i jest nawet brzmiący, ale jest już jednak zbyt miękki i chyba nie tak elastyczny jak na początku więc poszedł na emeryturę, chociaż gdyby mi padł stroik na jakiejś imprezie i nie miałbym innego to ten uratowałby mi jeszcze skórę . Idea
Z testu stroików syntetycznych na youtube najbardziej podobał mi się Legere Signature i ten pójdzie raczej pierwszy na taśmę, ale chcę również spróbować Fiberreed Hemp, jestem tylko ciekawy ile na nim można pograć, bo doczytałem się że w 80% zbudowany jest z naturalnej trzciny, jest ona zatopiona w tym tworzywie? Bmvip wspomniał, że są żywotne.. ??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Pią 23:27, 16 Lut 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 4:04, 19 Lut 2018    Temat postu:

Kris, ja to doskonale rozumiem. Mój punkt widzenia jest zupełnie inny, bo ja nie zarabiam na życie grając ileś tam godzin dziennie tak jak Ty i nie potrzebuję stroika o takich konkretnych i dosyć specyficznych wymaganiach. U mnie jedynym kryterium jest dźwięk. Ważna u mnie jest też wiedza kto na czym gra, a moim Guru co do setupu jest już od dłuższego czasu Kirk Whalum. Jego zasada w skrócie brzmi tak.... graj na jak najtwardszych stroikach na jakich jesteś w stanie, dwa, graj na jak największym odchyleniu na jakim jesteś w stanie. Jego stroiki to V16 4.0 sopran i tenor. Ustnik V16 numer 8 sopran i tenor. Taki sam setup mam i ja + alt, tyle że nie dobiłem jeszcze do twardości stroików 4.0, ale wciąż nad tym pracuję... hehe. Możliwe, że nigdy nie dobiję do twardości 4.0 bo właśnie fizycznie nie będę w stanie. Wszyscy doskonale wiemy, że dźwięk zależy w około 70% od nas samych, ale setup również ma jakieś tam znaczenie. Dlatego chyba znam na pamięć setup bardzo wielu saksofonistów i oczywiście wmawiam sobie, że ta wiedza ma jakiś tam sens i mi coś daje. Kris, wyobrażasz sobie jak długo można grać na stroiku 4.0 z ustnikiem o odchyleniu 8 zanim zmięknie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:56, 22 Lut 2018    Temat postu:

A może ma ktoś praktyczne porównanie stroików Legere (Signature lub innych) do Rico Royal, D'Addario Selct Jazz lub innych?
To samo odnośnie Fiberred? Chodzi o alt.
Będę wdzięczny za opinię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Czw 14:08, 22 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 22 Lut 2018    Temat postu:

mirek napisał:
(...) Kris, wyobrażasz sobie jak długo można grać na stroiku 4.0 z ustnikiem o odchyleniu 8 zanim zmięknie?


Wyobrażam sobie Mirek, tylko zastanawiam się po co...? Wink IMO można zrobić krzywdę ustom i popsuć sobie intonację, ale powiem to wyraźnie, jeśli Tobie odpowiada to i działa, to nikt nie ma prawa narzucać ci coś innego. Osobiście uważam, że odpowiedni dobór odchylenia ustnika/twardości stroika jest rzeczą indywidualną (wielu znanych muzyków jazzowych grało i gra na małych odchyleniach, wielu gra na średnich a wielu na dużych (rzadziej na skrajnie małych i wielkich) i porównałbym to trochę do ubioru. Mówienie komuś, że musi ubierać buty o dużych rozmiarach i szerokie w barach marynarki, żeby wyglądac cool jakoś mnie nie przekonuje. Wink
Ale z uwagą podchodzę do tego co napisałeś, bo mając otwartą głowę można się zawsze czegoś dowiedzieć czy nauczyć. Moim zdaniem stroik powinien być jak najbardziej twardy w stosunku do danego odchylenia, ale tak żeby móc swobodnie grać nie męcząc się niepotrzebnie i mieć pełną kontrolę nad dźwiękiem, intonacją, artykulacją, glissandem itp. Tak dobieram numerację twardości stroików, żeby po wyjęciu z pudełka i wstępnym namoczeniu były minimalnie twardsze, bo po rezegraniu zmiękną trochę. Stroiki które "odzywają" się moczę kilka minut w wodzie i gram na nich niezbyt głośno jakieś pięć minut i tylko w dolnym rejestrze (te które "nie odzywają" się wkładam do pudełka i daję im szansę na dojrzanie, Wink co się zdarza), po czym odkładam do wyschnięcia. Codziennie zabieg powtarzam grając coraz dłużej, głośniej i w wyższym rejestrze. Chodzi o to żeby zahartować włókna trzciny przez rozszerzanie (woda) i kurczenie (wysychanie). Im wyższy dźwięk tym większa ilość drgań w Hertzach na sekundę , dlatego grając na nowym stroiku pełną parą altissimo, włókna mogą popękać od drgań (i zwykle tak się dzieje).
Na tak rozgrywanym przez około tydzień stroiku (5-6 dni) grająć później po kilka godzin dziennie, wytrzymuje mi on średnio od dwóch do trzech tygodni zachowując bardzo przyzwoite parametry, wyjątkowo zdarza się że gram na nim nawet dwa miesiące. Kiedy zaczynałem grać od razu na nowym stroiku pomijając proces "rozgrywania", w 95% na drugi dzień stroik był do wywalenia (szmatka). Podobnie, zauważyłem, dzieje się kiedy stroik po wyjęciu z pudełka jest "idealny" jeśli chodzi o twardość i lekkość grania, zwykle też szybko pada (a może trzeba zastosować w jego przypadku jeszcze inną procedurę, żeby go nie stracić. Rolling Eyes)
Wiem, że off top, przepraszam, ale jako autor wątku dopuszczam. Wink

P.S. Gwoli informacji, moje ustniki oscylują w granicach od 0,085 do 0,095 cala (tip opening), Były to Otto Link 8 i 8*, Dukoff D8, a obecnie ARB 7 (0,090'').


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Pon 19:22, 26 Lut 2018, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:41, 23 Lut 2018    Temat postu:

To ile wytrzyma taki stroik 4.0 to tak zupełnie na marginesie. Tak jak wspominałem, jedyne kryterium to dźwięk. Kombinacja taka jaką stosuje Kirk daje specyficzny dźwięk który i ja mam w głowie. Nie to żeby go kopiować ale podążać w tym kierunku. Przy innych kombinacjach twardości i odchylenia trudno byłoby uzyskać to o co mi chodzi, dlatego walczę. Sam wiesz, że można się przyzwyczaić do naprawdę twardych stroików i grać na nich zupełnie komfortowo. Kwestia zwykle ćwiczeń a przepona to mięsień. Na razie dobiłem do 3.0-3.5 z 2.5. Już blisko jest 4.0. To jest moim celem. Dzięki za ciekawe rozważania o stroikach Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:04, 24 Lut 2018    Temat postu:

Kris jeszcze jedno, wspomniałeś że można zrobić krzywdę ustom i popsuć sobie intonację. Hm.... u Kirk'a to jednak działa bez problemów pomimo jego wieku, zakładam że moja fizjonomia jest zbliżona. Tak dobrany setup jest tutaj kluczowy i bardzo pomaga, inaczej po prostu się nie da uzyskać tak charakterystyczny/specyficzny dźwięk. Wiem, że to jest trochę ekstremalne, ale na 99% powinno mi się udać. Alt i tenor już jest 3,5, jedynie sopran jeszcze 3.0... Następny zakup stroików alt/tenor będzie już pewnie 4.0, natomiast sopran 3,5... wszystkie stroiki V16.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:13, 26 Lut 2018    Temat postu:

mirek napisał:
Kris jeszcze jedno, wspomniałeś że można zrobić krzywdę ustom i popsuć sobie intonację. Hm.... u Kirk'a to jednak działa bez problemów pomimo jego wieku, zakładam że moja fizjonomia jest zbliżona(...)


Jasne, jak działa to jest ok. Wygląda na to, że kawał chłopa z ciebie Mirek Smile
Z intonacją chodziło mi chyba o coś innego. Mianowicie, zrozumiałem, że najpierw grasz na siłę na bardzo twardym stroiku aż stanie się o wiele miększy. Miałem na myśli to, że jak stroik jest bardzo twardy, to trochę inna może być intonacja niektórych dźwięków przy tym samym utawieniu ust, niż jak stroik jest miękki. Więc jak przyzwyczaję się do jakiegoś automatycznego ustawienia aparatu grając na stroiku nr 4, to w momencie jak jego twardość po zmięknięciu stanie się zbliżona do 3 i 1/4, może się okazać że nie stroję. Ale wygląda na to że źle cię zrozumiałem, poza tym moje rozważanie na ten temat jest teoretyczne i mogę się totalnie mylić, bo nigdy nie próbowałem z tunerem takiego porównania.
BTW posłucham sobie więcej Kirka Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:40, 26 Lut 2018    Temat postu:

Nasz aparat/układ ust nie jest dany raz na zawsze. Możemy go modyfikować, dostosować do nowych warunków... wszystko możemy zmienić, poprawić, albo.... pogorszyć... hehe. Zobacz kompletnie inną filozofię od Kirka Whaluma ma David Sanborn, chociaż gra na alcie to odchylenie na jego Dukoffie to również 8, czyli coś tak mniej więcej jak odpowiednik sopran/tenor Kirka, stroik też V16, ale twardość to jedynie...... 2.5. Dwa skrajne przypadki...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:01, 26 Lut 2018    Temat postu:

Chyba nie zrozumieliśmy się z tym "aparatem" i intonacją, ale to nieważne Smile
No super, że wiesz o co Ci chodzi w kwestii brzmienia, to podstawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:53, 26 Lut 2018    Temat postu:

Kris, wcześniej grałem jak wspominałem na 2.5, dajmy na to, że stroiłem na 2.5, po czym przeszedłem powiedzmy na 4.0, to jak mi to 4.0 zmięknie do 3.1/4 mogę już nie stroić? Ale przecież nawet na 2.5 stroiłem. Ustnik jest ciągle ten sam... Ja to tak rozumiem. Źle?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:41, 26 Lut 2018    Temat postu:

Już wyjaśniam co miałem na myśli.
Kiedy zmieniam saksofon na nowy (niekoniecznie nowy w sensie z pod igły Wink) zwykle okazuje się, że nie jest idealny intonacyjnie, czyli niektóre dźwięki są zbyt niskie, niektóre zbyt wysokie i najczęściej nie pokrywają się z niestrojącymi dźwiękami mojego "starego" saksofonu. W Connie na którym gram teraz jest na przyklad za niskie środkowe C, za to za wysokie środkowe C#, oraz bardzo niskie dolne D. Na początku, po przesiadce z poprzedniego saksa, po prostu nie stroiłem. W związku z tym przez jakieś 10 dni, nawet dłużej grałem podczas rozgrzewki chromatycznie długie dźwięki sprawdzając z tunerem, czasem z pianem, które z nich mają tendencje do bycia za niskimi lub za wysokimi. Każdy z takich niestrojących dźwięków obniżałem, bądź podwyższałem (na długim dźwięku) w zależności od potrzeby, tak żeby je dostroić. Tydzień do dwóch tygodni takich ćwiczeń, jak zauważyłem wystarcza , żeby mózg zapamiętał ustawienie aparatu i wysyłał odpowiednie komunikaty, tak że grając nawet szybko, automatycznie dostraja się je do prawidłowej wysokości. Absolutnie nie polecam tego osobom początkującym, tylko osobom które parę lat już grają na saksofonie. Należy pamiętać, że stroimy się uszami, tuner jedynie pomaga nam w skorygowaniu niestrojących dźwięków, poza tym wiele tunerów ma zwykle dużą bezwładność pomiaru, czyli pokazuje ze sporym opóźnieniem i jak będziemy polegać tylko na nim zapominając o uszach, to można się wpuścić w niezły kanał.Wink
Jak ktoś ma piano (oczywiście dobrze nastrojone), to można robić to z pianem.
Więc miałem na myśli to, że jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni do grania na stroiku twardym, powiedzmy #4 Vandoren i stroimy, a potem zmienimy na #2.5, to czy nie okaże się że niektóre dźwięki nam nie stroją, ale w poprzednim poście napisałem, że nie wiem tego, to tylko głośne myślenie, bo nie próbowałem takiego eksperymentu, po za tym chyba Cię wcześniej Mirek źle zrozumiałem, więc nie ma tematu. Smile

Jeszcze wracając na moment do poruszonego wcześniej tematu moczenia stroików, zauważyłem że ustniki metalowe z wysoką przegrodą takie jak Dukoff, czy ARB wymagają go więcej. Dzień w którym przestałem się bać wrzucać trzcinę do wody rozpoczął nowy etap w moim życiu. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Pon 21:45, 26 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:40, 27 Lut 2018    Temat postu:

Wiele ciekawych rzeczy piszesz Kris, dzięki. Kopalnia wiedzy dla nas. Kiedyś grałem na Connie i miałem dużo problemów intonacyjnych niemal nie do rozwiązania. Nie pamiętam modelu niestety ale to był najgorszy intonacyjnie instrument jaki miałem. To było chyba dolne Es. Było jakieś ćwierć tonu za niskie. Podniesienie klapy na max nie pomagało wystarczająco. Jedyne co mogłem zrobić to spróbować nastroić dosłownie cały instrument do tego niestrojącego Es obniżając wysokość klap w całym instrumencie. Inna rzecz jaką można jeszcze zrobić to skrócenie kominka klapy Es żeby podwyższyć dźwięk, jeszcze inną to skrócenie bow... itd.itd. Wszystkie te metody mają jakieś zalety i wady. Obniżenie wysokości klap może wielu nie pasować z wiadomych względów, mogły też wyjść inne problemy. To był szkolny instrument więc nie kombinowałem.

W wielu instrumentach można poprawić intonację. Jeżeli u Ciebie jest dolne D za niskie to ja bym jednak kombinował. Spróbuj podnieść klapę C, nie pomógło wystarczająco? Skróć kominek nieco pod klapą C, zrób to w serwisie jak nie masz narzędzi... Środkowe C za niskie? Podnieś środkową klapę H. Po co się męczyć. Za wysokie Cis to nie taki problem, najgożej jak dźwięk jest za niski. Nie wiem jak Ty ale ja nawidzę za niskich dźwięków.

Ja staram się tak nastroić, żeby nigdy nie podwyższać dźwięku aparatem bo tego nie cierpię a tylko obniżać. Innymi słowy żeby nie mieć dźwięków za niskich, za wysokich i strojących, ale tylko dźwięki za wysokie i strojące. Zawsze to jest moim celem. Zwykle amatorzy mają górę za wysoką a dół za niski, ponieważ w dole rozlużniają a w górze ściskają usta. To błąd, nie róbmy tego. Ciężko wyplenić taki nawyk.

Kris, jak gramy na 4.0 i stroimy, a potem zmienimy na 2.5 to na 100% będziemy nie stroić ponieważ nie zmieniliśmy pozycji ustnika. Po prostu obowiązkowo na nowo musimy się nastroić. Twardość stroika ma wydatny wpływ (oprócz pozycji ustnika na fajce) na wysokość dźwięku. Jak już się poprawnie nastroimy to powinno być OK, kwestia adaptacji.

Też jestem wielkim zwolennikiem moczenia stroików.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Wto 0:41, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris7




Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:47, 27 Lut 2018    Temat postu:

Tak, mozna pokombinować z ustawieniem wysokości klap, ale próbowałem dostroić w ten sposób dolne D, to inne dźwięki sie sypią. Źle napisałem, mam z wysokie środkowe C, a za niskie C#, ale to nie ważne w tym kontekście. Najlepiej dać tego Conna do dobrego serwisu, pewnie dałoby się go poprawić, ja nie chcę się w to bawić, ale myślę nad zmianą instrumentu.

Ok, wracając do tematu zamówiłem stroik Legere.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Wto 8:49, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:51, 27 Lut 2018    Temat postu:

Ja preferuję dolne D strojące w punkt, kosztem za wysokiego środkowego D. Kompromis w stylu dolne D trochę za niskie dzięki temu środkowe D jest mniej za wysokie odpada w moim przypadku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Akcesoria saksofonowe / Stroiki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin