www.sax.fora.pl

mirek · Wysłany: Sob 8:22, 21 Mar 2015 Temat postu:

......

Żubr · Wysłany: Sob 8:50, 21 Mar 2015 Temat postu:

jak się gra z kimś na żywo, to czasem można sobie pomarzyć o dobrym słyszeniu saxu Razz

piano jest spoko, ale jak nie wyrobi się grania głośno to potem są kłopoty brzmi to bez wyrazu - no chyba, że nagrywasz gdzieś w domu, w studiu i zrobisz mix, coś podbijesz, coś utniesz Smile

mirek · Wysłany: Sob 9:05, 21 Mar 2015 Temat postu:

........

Żubr · Wysłany: Sob 9:29, 21 Mar 2015 Temat postu:

no tak, ale jak przyszły by Ci grać np. z dobrymi jazzmanami, którzy jak jeden grają potężnym brzmieniem, to po prostu wypadł byś blado nie mając wyrobionego potężnego soundu. Dla tego podstawa to granie długich dźwięków głośno, z jednostajną dynamiką do utraty tchu Razz

- No przynajmniej na tenorze :p może z altem obchodzi się inaczej

Teddy · Wysłany: Sob 10:08, 21 Mar 2015 Temat postu:

Nie miałem na myśli grania ze słuchawkami do kucia wylewki.
Kto był u mnie wie, że mikrofon jest zawsze on, a słuchawki z mixera. Więc ustawiam poziomy do potrzeb.
Nie wiem, czy BBC jest trudny - dla mnie jest męczący. Po porannych 45 min zaczęły się kiksy. Może nie piski, ale w barwie pojawia się takie brzęczenie. Po przesadce na mój standard, wydaje się, że mogę grać dniami i nocami, bez przerwy. Pewnie inna grupa mięśni musi się rozwinąć. Jak z nartą gigantową i karvingową.
Z graniem 3p jest tak, że lubi intonacyjnie uciekać w górę. Uważam, że lepiej w miejscu 3p zagrać jedno p, ale czysto, niż silić się na uciekające 3p.
Chodzi o budowanie muzyki: dynamiką, barwą, rytmem, a nie matematyczne trzymanie się zapisu.
No ale są różne szkoły, nie będę przekonywał do mojej bo znowu jakaś kłótnia wybuchnie.

Żubr · Wysłany: Sob 10:51, 21 Mar 2015 Temat postu:

mi się czasem wydaje, że tylko ktoś doda multiphonics do solówki to już z góry uważa się, ze to najlepsze solo Razz

Garet gra dobrze i to bardzo dobre solo, ale tenory też grały fajnie. Swoją droga - Garet miał potężne brzmienie. To najlepiej słychać jak się słucha na żywo. Na pewno grał mega głośno z reszta słychać, że to było mega głośne - a co dopiero jak by stać obok niego : ) więc sprawdza się to co mówię - trzeba mieć potężny sound :p

mirek · Wysłany: Sob 11:10, 21 Mar 2015 Temat postu:

.....

mirek · Wysłany: Sob 13:41, 21 Mar 2015 Temat postu:

Ja już swoje offy kasuję... no problem

Menthor30

mirek

........

Żubr · Wysłany: Sob 19:52, 21 Mar 2015 Temat postu:

mirek kreski nam poroobiłeś do wciągania czy jak ? Razz

Teddy · Wysłany: Sob 19:57, 21 Mar 2015 Temat postu:

To staccato Smile

Sorry, ta moderacja jest trochę skomplikowana. Część udaje się podzielić na dwa tematy, ale tylko z jednej strony, inne posty trzeba przenosić...

mirek · Wysłany: Sob 20:39, 21 Mar 2015 Temat postu:

Nie skasujesz posta jak czegoś nie wklepiesz.... padło na kropki. Myślałem, że offy to normalka ale widzę, że czasy się zmieniły.... ale przynajmniej Teddy zadowolony. Też Żubr powinieneś skasować swoje bo tam ani słowa o BBC nie skrobnąłeś a tylko Ci power w głowie... no luuudzie... ile można... tylko posty nabijasz a gdzie na temat coś skrobnąć... heh? Gdzie sens i logika? Bo jakiś jazzman jak dmuchnął to.... No luudzie... Czytałeś na zielono Teddego? A już myślałem, że mamy trochę wolności na tym forum... Jakby to był problem ominąć offa. Żubr spróbuj może dasz radę wciągnąć te kropki....... Sorry Teddy, że znowu nie na temat BBC, skasuj ten post z łaski swojej jak możesz. Same głupoty.

Żubr · Wysłany: Sob 22:48, 21 Mar 2015 Temat postu:

ja myślę, że nie ma co się denerwować na siebie Very Happy

wciągnijmy to razem i cieszmy muzyką

mirek · Wysłany: Sob 23:04, 21 Mar 2015 Temat postu:

Hehe... dokładnie... Żubr powiedz w końcu walczysz z alkoholem czy już zupełnie się poddałeś i o tym nie myślisz? Szkoda byłoby takiego jazzmana... Wygrać z tego typu nałogiem musi być niezwykle trudno.... Ponoć najlepiej przestać z dnia na dzień....