www.sax.fora.pl

Żubr

hehe ja już w sumie nie pale. Dwa razy w miesiącu coś tam zapodam w płuco. Kiedyś więcej tego było : ) za 3manie kciuków wielkie dzięki ! takie słowa zawsze dodają otuchy.

mirek

Super że już prawie nie palisz, ale jeszcze pozostał alkohol i ..... wolność... jak to było w killerze?... To będzie trudne... ale da się zrobić... A zwykłe papierosy palisz? No dobra nie odpowiadaj..hehe

CHESTER

5 piw dziennie to nie alkoholizm.

Żubr

papierosów nie ma palę : ) a raczej bardzo okazjonalnie. CHester schowaj swoje kompleksy pryszczaty chłopczyku. Pól litra raz dziennie Very Happy

rozumiem, że jak Ty z kumplami pijecie połówkę na czterech to dla Ciebie to mega dużo. Idź lepiej powymyślaj kolejne fajne teorie typu jazzmani nie mogą grac bluesa lol Coltrane na pewno by Ci przyznał racje hehehe

a jak twierdzisz, że 5 piw co dzień to nie alkoholizm to znaczy, że masz IQ na poziomie słoika po ogórkach. Alkoholizm to nie ilość, tylko powtarzalność Very Happy

chociaż faktycznie, teraz jak sobie siedze to myślę, że nie jest aż tak bardzo źle. Ciągle myślę o piciu, ale jednak nie pije.

Teddy

Nie o ilość chodzi.
Chodzi o utratę kontroli.

Tak o tym pomyśl.
Czy posiadasz kontrolę i czy robisz to zgodnie ze swoją wolą.
To Twoja sprawa. Inni niewiele tu znaczą.

mirek

Pójdź w ślady Coltrane'a.... dasz radę. Na mięczaka mi nie wyglądasz tylko na twardziela. To jest test który pokaże jaką masz siłę woli. Nie sądzę żebyś był słaby... Jak wytrzymasz pierwsze dwa tygodnie to później będzie z górki. Największym problemem mogą być kumple i znajomi.... Mam nadzieję, że dasz radę, inaczej to może być równia pochyła... Łatwo mi się gada, w końcu nigdy nie miałem uzależnień.

mirek

Aaa my tutaj zrobimy wszystko żeby Ci pomóc. Jak będzie bardzo źle to daj znać, na pewno ktoś tu się odezwie żeby Cię wspomóc na duchu. Pierwsze dwa tygodnie najgorsze.... Przestaniesz pić to w końcu zaoszczędzisz na jakiś remoncik saxa.... hehe.

Teddy

Ja przeszedłem to z dwiema osobami.
Z Tobą Żubr też przejdę i nie przeszkadza mi być przy tym pryszczatym dupkiem Smile

CHESTER

CHESTER

musisz zacząć więcej ćwiczyć na saksofonie a nie wmawiać sobie że masz jakiś problem.

CHESTER

Teddy

Pasja jest dobra. Jest ważna.
Ale jak złapie to i sprzeda się saksofon za następną flaszkę, czy kolejnego szluga.
CHESTER... nie pomożesz, nie zaszkodzisz. Jedyne co Cię czeka, to wiadro pomyj. Taka to choroba...

Żubr

zdawałem sobie sprawę, że znajdzie się ktoś kto będzie wyśmiewał Smile

ale mnie to nie rusza - tym bardziej słowa przygłupa ze śląska. Dzięki chłopaki, za dobre słowo. Macie wielkie serca. Dla mnie twardziej to jest ktoś, kto nie ucieka w używki. Ktoś kto potrafi brać życie tak jak leci, wziąć na klatę problemy i iść dalej. Nie uciekać, tylko stawić czoła. Bo trzeba być twardzielem, żeby przyjąć wiele i dalej iść do przodu, bez uciekania w cokolwiek. Ja taki nie jestem. Szacunek chłopaki.

CHESTER

Żubr

ble ble ble. to co napisałem nie ma nic wspólnego z graniem bo grałem i tak pewnie więcej niż Ty i dalej bedę. Jesteś za malutki, by zrozumieć. Granie człowieczku to ulga. Ulga chopie.