www.sax.fora.pl

Tomitt

Witam! Jestem świeżo po zakupie Tenora Le Bravo 200 w Jarmuła Music. Muszę przyznać, że przedmuchałem przed zakupem kilka modeli Mauriata oraz nawet jedną YTS-62. W tym przedziale cenowym, Le Bravo był bezkonkurencyjny! Intonacja doskonała, cicha praca mechaniki, świetna prezencja i wykończenie fajki ale przede wszystkim lekkość gry. Sound wybranego przeze mnie instrumentu jest wyrównany w całym rejestrze i bogaty w alikwoty, a bogate pełne brzmienie z lekkim "piaskiem" dopełnia całości. Very Happy

Jeśli ktoś zastanawia się nad tym modelem, to szczerze POLECAM! Smile

xtommy

Wizualnie prezentuje się pięknie! Nie miałem okazji posłuchać, ale wierze na słowo Smile

Tomitt

Witam ponownie! Po kilku miesiącach grania na Le Bravo stwierdzam że sound i lekkość jego projekcji jest obłędna! Zakup ustnika MB II dopełnił mocno charakter instrumentu. Jeszcze raz polecam ten model każdemu kto szuka instrumentu w okolicach 7-8tyś zł! Zdecydowanie lepiej kupić nowy niż używkę Very Happy

ketero

Mam 76 dk 2 ale też stwierdzam że saks jest obłędny. Miałem okazję 3 dni pograć na mark VI i wolę mauriata. Jeszcze raz polecam te rury.

SaxPawel21

ha ha ha dobre

minorek7 · Dołączył: 28 Mar 2012 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Intonacja,wygląd i mechanika Mauriatów jest bardzo dobra ale brzmieniowo zbliżone są do ocynkowanej rynny.Nie wyobrażam sobie żeby przesiąść sie z Selmera na instrument połowę tańszy,tak na prawde półprofesjonalny.Polecam jako instrumenty szkolne.

Żubr

http://www.youtube.com/watch?v=L19xFXKafe4

wg mnie nie brzmi tak źle :>

Tomitt

Użytkownik "minorek7" jest zapewne z jakiegoś sklepu z selmerami albo czymś innym i widać to po jego postach, że udziela się tylko w dziale Mauriatów i tylko negatywnie. Nic dziwnego, że ma na pieńku z tą marką ponieważ instrumenty w jego sklepie przestały się sprzedawać od czasu pojawienia się Mauriatów.

Osobiście testowałem te instrumenty w Tarnowie z profesjonalnymi muzykami i wiem jakie są ich zdania. Nie uważam, żeby saksofony te były jakoś "nadzwyczajnie wykonane", ale ich brzmienie jest świentne. Cena.. hmm za ponad 7 tysi można kupić zniszczonego Cannonbala lub Yamahę - dokonywałem takich zakupów i zawsze kończyło się to wizytami w serwisie - luzy w mechanice, brak krycia poduszek. Swojego Mauriata użytkuję już rok - i to bardzo intensywnie i zastrzeżeń nie mam, a opinie ludzi którzy nie trzymali tego instrumentu w rękach są bardzo często idiotyczne i bez pokrycia:)

Teddy

Tomitt

Może to ja się źle wyraziłem z tym "piaskiem". Posłuchaj proszę http://www.youtube.com/watch?v=3lw7K6C5rBM

Żubr

Teddy

I oparło się na definicji określenia "piasek" Laughing

Tak jak saksofon, piasek ma wiele brzmień, jedne ładne inne brzydkie, a które z nich? To gusta, o których nie dyskutujemy.
Zastanowił mnie "piasek" będący wynikiem zmęczonego zadęcia, czy nieszczelnego saksofonu. Warto dostrzegać ten rodzaj piasku.
Jest też inny piasek, dodawany do barwy, by uczynić ją ciekawszą. To piasek, o którym pisze Tomitt Smile

Nie czepiam się Mauriat'ów. Dla mnie brzmieniowo mają swoje miejsce. I wcale bym ich nie porównywał do ocynkowanej rynny. Może nie ukochana Yani, ale z pewnością nie nocnik. Zachwycają mnie wywinięte kominki. Złości niechlujstwo.

bmvip

Te instrumenty tak naprawdę będzie można ocenić po 5-10 latach eksploatacji i może się okazać że niestety nie przetrwają próby czasu, a firma zmieni nazwę i ponownie wejdzie na rynek z jakimś bayeranckim hitem.
Według mnie nie są wykonane z materiałów wysokiej jakości, a 50% ceny to koszt kampanii reklamowej.

Tomitt

Minęło 2 lata od zakupu więc mam już obraz jak mój instrument po tym czasie się spisuje. Ogólnie żadnych problemów z mechaniką nie zauważyłem, poduszki 2 lub 3 w górnej części trzeba pewnie za niedługo wymienić oraz kilka korków. Przyciski trylowe już się powoli pozbywają farby Smile

Natomiast przez ten okres zagrałem około 50-60 imprez w różnych warunkach atmosferycznych oraz masę godzin spędzonych na ćwiczeniu.

Ogólnie z zakupu jestem zadowolony Smile

powyższe ślady użytkowania są dla mnie normalne wynikające w intensywnego użytkowania, a nie mam niestety czasu na wnikliwą konserwację instrumentu Smile

Wyższe modele faktycznie są za drogie w stosunku do jakości, wg mnie różnica pomiędzy Le bravo a RUL nie powinna przekraczać 1 tyś zł Razz

cycu

Miałem okazję pograć chwilę na LeBravo i jeśli chodzi o barwę jest dla mnie po prostu świetna.