Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Używane instrumenty
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p5noowy




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:46, 03 Lip 2011    Temat postu: Używane instrumenty

Cześć Wink
Od dłuższego czasu chodzi po głowie mi ten temat...
W tym temacie piszcie co sądzicie o kupowaniu używanych instrumentów dętych.
Moim zdaniem każdy ma inne zadęcie, a instrument od nowości jakoś się nam kształtuje podczas rozgrywania. Na instrumencie po kimś chyba się dziwnie gra. Ale uważam, że przez to zadęcie nie powinniśmy kupować używanych dętych.
A wy co o tym myślicie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:18, 03 Lip 2011    Temat postu:

No cóż.... wiele było o rozgrywaniu.
Moim zdaniem do instrumentu rozgrywa się grający wyrabiając "odruchy mięśniowe".
Instrument też w jakis sposób się rozgrywa, wygniatają się poduszki na kominkach i takie tam. Koledzy rozpisywali się o zmianach w strukturze krystalicznej metalu.
Osobiście uważam, że rozgrywanie się instrumentu ma charakter uniwersalny i nie jest związane z charakterystycznym dla każdego grającego brzmieniem.
W trakcie nauki zmieniłem kilka saksofonów - z racji posiadanej kasy zawsze na używane - i ani ja, ani mój nauczyciel nie widzieliśmy w tym fakcie nic specjalnie wpływającego na moje brzmienie. Brzmienie to nieustanna praca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Nie 21:23, 03 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kael82




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko - pomorskie

PostWysłany: Wto 23:15, 12 Lip 2011    Temat postu:

Uważam podobnie, że to raczej grający przyzwyczaja się do instrumentu poprzez m.in. (jak to nazwałeś) odruchy mięśniowe, przyzwyczajenie się do pracy mechaniki (np. większy lub mniejszy skok niektórych klap czy dźwigni), itp. Miałem do tej pory trzy nowe instrumenty (dwa saksofony tenorowe i klarnet). Osobiście nie odczułem, że mój instrument jest już w jakiś sposób rozegrany jeśli chodzi o jego brzmienie. Jedyne co zauważyłem to mój pierwszy tenor po 2,5 roku grania przestał kompletnie stroić - w tym przypadku określiłbym, że się nie rozegrał,a zwyczajnie zegrał. Najlepsze co miał to poduszki Pisoni i niezły futerał. No ale co z tego - na futerale nic nie zagram. Laughing Z drugiej strony nie ma co się dziwić bo był to Arnolds & Sons - niby wybite na czarze "Made in Germany" ale to chyba tzw. "pic na wodę" i jego jakość wykonania bliższa jest typowemu "chińczykowi" niż solidnej, niemieckiej robocie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Śro 8:03, 13 Lip 2011    Temat postu:

Jak pamiętacie w dyskusji o rozgrywaniu instrumentu zdania były podzielone, ja należę do tych którzy uznają że instrument się rozgrywa i nie jestem zwollenikiem instrumentów nowych, ponieważ nowe niestety zaczynają brzmieć cokolwiek dopiero po kilku miesiącach wolę instrumenty używane, dobrych marek z przeznaczeniem do remontu. Po wymianie wszystkiego na to co chcę i co dobre taki sax naprawdę brzmi, ma swoja wartość i duszę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxa




Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:12, 13 Lip 2011    Temat postu:

Pewnie masz duże doświadczenie i na pewno trochę racji.
Ja się jednak nie zgodzę z tym,że mój instrument brzmiał by lepiej gdybym kupiła używany po remoncie.
Nie chcę się oczywiście chwalić,ale ja mam dzwięk świetny,chociaż to ja amatorka "rozegrałam ten instrument" i tylko ja na nim gram.
Mój instrument też ma duszę, tylko moją.:))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kael82




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko - pomorskie

PostWysłany: Śro 22:31, 13 Lip 2011    Temat postu:

saxa napisał:
Mój instrument też ma duszę, tylko moją.Smile)))

Dobrze to ujęłaś Wink

W tym temacie nigdy nie przemówimy jednym głosem - taka naturalna kolej rzeczy. Ale konstruktywna dyskusja jak najbardziej ma sens Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 5:57, 14 Lip 2011    Temat postu:

Nooo każdy instrument odzwierciedla duszę grającego na nim muzyka, ale ma też swoją Smile Raczej żadna firma nie produkuje saksofonów takich jak można zrobić samemu - tzn. przy własnej inwencji i pomocy serwisu.
Np. korpus bez lakieru, poduszki Pisoni PRO, rezonatory mosiężne lub posrebrzane, podniesione wysoko klapy i wiele innych - to elementy które mają decydujący wpływ na brzmienie i lekkość grania, która firma proponuje taki zestaw ??? A jeśli nawet są firmy które w takiej konfiguracji sprzedają saksofony, to jaki jest ich koszt .
Tak więc przy rozsądnych kosztach można naprawdę osiągnąć rewelacyjne rezultaty i nie trzeba iść do sklepu i wydać kilka, lub kilkanaście tysięcy zł., na rurę która po kilku miesiącach jest warta 50% swojej ceny wyjścowej, a do tego brzmi jak sax za kilkanaście tysięcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxa




Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:44, 14 Lip 2011    Temat postu:

Czyli wynikałoby z tego,że to budowa instrumentu najbardziej wpływa na jego brzmienie,a potem jego rozegranie?
No,ale czy w takim razie saksofon będzie tak samo brzmiał(nowy ,czy używany po remoncie-jakby nowy),jeśli będą go " rozgrywały 2 różne osoby(np.profesjonalista i amator).Osmielam się powiedzieć,że niestety nie.
To o czym piszesz(ekstra poduszki itp), to na pewno jest ważne,ale najważniejsze jest to jakie umiejętności ma człowiek, który gra na instrumecie.
Odnoszę wrażenie,że z góry zakładasz,że jeśli ktoś kupuje nowy,drogi instrument,to chyba postradał zmysły,bo to się nie opłaca i taki instrument traci na wartości.
To wszystko jest oczywiście prawdą i może w przyszłości też zapragnę mieć różne gadżety,o których wspominasz. Póki co mam instrument,który świetnie brzmi(a będzie pewnie brzmiał jeszcze inaczej przy innym ustniku itp) i wcale nie żałuję,że kupiłam go jako nowy.
No i to jest w takim razie moja zasługa,że brzmi jak brzmi, skoro instrument się rozgrywa,a mój saks stroi i NA PEWNO ma duszęSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:01, 14 Lip 2011    Temat postu:

bmvip napisał:
... podniesione wysoko klapy ...
Pozwolę sobie tylko zwrócić uwage na fakt, iż konstruktorzy saksofonów uwzględniają drgający słup powietrza pomiędzy otwartym kominkiem i klapa nad nim. Dlatego przyjęcie założenia, że im wyżej podniesiona klapa tym lepszy dźwięk jest błędne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 13:59, 14 Lip 2011    Temat postu:

Teddy napisał:
bmvip napisał:
... podniesione wysoko klapy ...
Pozwolę sobie tylko zwrócić uwage na fakt, iż konstruktorzy saksofonów uwzględniają drgający słup powietrza pomiędzy otwartym kominkiem i klapa nad nim. Dlatego przyjęcie założenia, że im wyżej podniesiona klapa tym lepszy dźwięk jest błędne.


Nie wszyscy konstruktorzy to uwzględniają np. Connonball Big Bell ma fabrycznie zbyt nisko podniesione klapy, przez co wydaje sie super wygodny pod palcami, ale niestety właśnie konieczność ich podniesienia jest prawie że obowiązkowa, a jest to rura za dużą kasę więc też w przypadku kupna nowego egzemplarza istnieje konieczność interwencji dobrego serwisu.
Czasami różnica kilku milimetrów w podniesieniu klap sprawia ogromną róznicę najlepiej zapytać o te sprawy Saxo.
Nie twierdzę że ktoś kto kupuje nowy instrument postradał zmysły, ale uważam, że jest to gorsza opcja nabycia instrumentu - opcja dla tych którzy nie umieją zrobić tego inaczej, niestety to dzis potrafi każdy, czyli pójść do sklepu i kupić za gotówkę lub na raty, natomiast zdobycie wartościowego egzemplarza, z wykonaniem remontu i dopracowaniem instrumentu, to już trochę więcej zachodu, więcej czasu i wiedzy, ale efekt też jest WIĘKSZY Smile
Natomiast współczuć należy tym którzy idą do sklepu i kupują nowego Chińczyka, bo to ani na tym nie pogra, ani serwis nie wiele zmieni,a i sprzedać też nie bardzo się da, a o ile to za jakieś 10-20% tego co w sklepie zapłacił Sad więc to kosztowna i bolesna nauczka, a niestety takich jest bardzo wielu i sklepy na nich dobrze zarabiają. W Gdańsku tylko jeden sklep sprzedaje średnio 15 szt. miesięcznie tego tandeciarstwa. Efekt jest taki że większość z tych 15 osób miesięcznie rezygnuje z gry na tym instrumencie raz na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Czw 14:31, 14 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kael82




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko - pomorskie

PostWysłany: Czw 20:06, 14 Lip 2011    Temat postu:

No chińczyki to faktycznie plaga. Sam mam jednego Laughing Ja co prawda z gry nie zrezygnowałem tylko zamieniłem na inny instrument (może nie najwyższych lotów, ale trochę lepiej brzmiący i przede wszystkim w miarę strojący).
W kwestii kupowania nowych instrumentów uważam, że większość osób które je kupują nie zwraca uwagi na coś takiego jak "dopracowanie instrumentu": klapy podniesione wyżej czy niżej - po prostu kupując nowy instrument jest się przekonanym o ustawieniu i wyregulowaniu instrumentu na "tip-top". Większość grających używa instrumentu latami tak jak go wypuściła fabryka bez świadomości, że można sax nieco ulepszyć (nawet nowy) Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Czw 21:12, 14 Lip 2011    Temat postu:

kael82 napisał:
No chińczyki to faktycznie plaga. Sam mam jednego Laughing Ja co prawda z gry nie zrezygnowałem tylko zamieniłem na inny instrument (może nie najwyższych lotów, ale trochę lepiej brzmiący i przede wszystkim w miarę strojący).
W kwestii kupowania nowych instrumentów uważam, że większość osób które je kupują nie zwraca uwagi na coś takiego jak "dopracowanie instrumentu": klapy podniesione wyżej czy niżej - po prostu kupując nowy instrument jest się przekonanym o ustawieniu i wyregulowaniu instrumentu na "tip-top". Większość grających używa instrumentu latami tak jak go wypuściła fabryka bez świadomości, że można sax nieco ulepszyć (nawet nowy) Laughing


Zgadzam się w 100%, tak właśnie jest ,wystarczy zapytać Saxo ile nowych instrumentów do niego trafia by je przystosować do grania Smile
Ani kolarze, ani rajdowcy nie korzystają z rowerów, czy samochodów oferowanych w sklepach, akurat ten temat znam dość dobrze, owszem może byc to nowy sprzęt ale wymaga przystosowania do potrzeb i podobnie jest z saksofonem i właśnie dzięki forum można tę świadomość zdobyć, a może i zdarzy się okazja zagrać na takim saxie wtedy pogląd na temat nowych rur ze sklepu zmienia się diametralnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p5noowy




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 22 Lip 2011    Temat postu:

Słyszałem, że brzmienie każdy z nas samemu kształtuje.
Każdy z nas ma gdzieś głęboko zakodowany swój sposób zadęcia i swoje brzmienie. Ostatnio znalazłem na YouTube zespół weselny w którym grał saksofonista na saksofonie altowym marki weltklang który miał swoje lata ( tak oceniam po wyglądzie zewnętrznym) i miał na tym saksofonie fajne brzmienie. Pewnie miał części wymienione lecz to nie zmienia faktu, że to wcale nie jest rura z wyższej pułki. Jeżeli ma go od nowości to zapewne grał tylko on i sam go rozgrywał. Więc saksofon ma tą Dusze.

Nie wiem czy to wnosi coś do tematu ale powiem Razz
Do szkoły muzycznej zapisał się chłopak na trąbkę. Który grał już wcześniej w Orkiestrze Dętej OSP. Był nauczony przez amatora. Pewnego razu na zajęciach usłyszał, że ma "Źle rozegrany instrument" przez to nie stroiła tak jak powinna. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kael82




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko - pomorskie

PostWysłany: Pią 23:03, 22 Lip 2011    Temat postu:

No ciekawe...

Ja akurat w tym miejscu mogę przywołać historię związaną z innym instrumentem - klarnetem. Czasem wśród takich właśnie amatorów występuje problem ze strojeniem instrumentu, jednak nie wynika on z tego, że instrument został - jak to ktoś nazwał - źle rozegrany, tylko sam układ ust (a konkretnie dolnej wargi, która jest zbyt luźna) powoduje występowanie takiego problemu. Wtedy strój instrumentu jest zaniżony i w tym przypadku w grę wchodzi korekta ustawienia aparatu wykonawczego.

Tyle, ile jest zwolenników rozgrywania instrumentu, tyle jest też i przeciwników w tym temacie. Chociaż widzę, że póki co w tym wątku zwolennicy rozgrywania instrumentu są w zdecydowane mniejszości Wink Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kael82 dnia Pią 23:12, 22 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Sob 9:15, 23 Lip 2011    Temat postu:

Temat dot.rozgrywania instrumentów jest fajnym tematem bo nigdy nie ma końca:)
Faktem jest że w saksofonie na skutek używania dokładają sie poduszki, tak więc poprawia sie szczelność, instrument nie używany lub nowy nie ma niestety szczelności 100%. Co do brzmienia, było to kiedyś na starym forum dość dogłębnie analizowane, ale też nikt nie zaprzeczy że materiał i powłoka instrumentu mają odczuwalny wpływ na brzmienie, bo po cóż by były produkowane instrumenty posrebrzane,lakierowane, bez lakieru lub z brązu lub miedzi - każdy z nich inaczej brzmi i to też fakty.
Instrumenty szkolne i profesjonalne, oprócz mocniejszej - solidniejszej konstrukcji różnią się poduszkami i rezonatorami, tak więc ktoś to również musiał zbadać, że ma to jednak duże znaczenie w kwestii brzmienia.
Wracając do samego procesu rozgrywania, czyli faktu poddawania korpusu saksofonu działaniu drgań akustycznych o róznych częstotliwościach, chyba wyjaśniał to kiedyś Saxo, chodzi o to że korpus posiada tzw.naprężenia poprodukcyjne, czyli rużną elastyczność blachy w różnych miejscach i na skutek drgań akustycznych zjawisko to zostaje w jakimś stopniu zlikwidowane. Tak więc na podstawie prostych przykładów łatwo udowodnić przewagę instrumenu używanego dobrej marki, nad nowym niskiej czy średniej klasy. Całość tych rozważań burzy nam jednak powstanie saksofonu plastikowego Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin