www.sax.fora.pl

[Teddy]

Do dyskusji pewien sposób na rozgrywanie utworu od strony harmonicznej, czyli czymś co nazywam graniem na funtach (akordach), a co wzbogacone własną inwencją i kreatywnością stanowi podstawę improwizacji.
1. Zaczynam od wyboru utworu. Najlepiej jak to coś co obija się w mojej głowie, co sobie nucę i jest mi miłe. Wybór padł na „Summertime” Gerschwina.
2. Słucham sobie różnych wykonań, coś nawet poczytam, że to z musicalu, że kołysanka, youtube jest rewelacyjnym podpowiadaczem:
http://www.youtube.com/watch?v=O7-Qa92Rzbk
http://www.youtube.com/watch?v=ixdJLXDT_QM
http://www.youtube.com/watch?v=lnXLVTi_m_M
http://www.youtube.com/watch?v=URBApkNWYRg
http://www.youtube.com/watch?v=bn5TNqjuHiU
3. Jeżeli nadal ma to być „Summertime” szukam nut z podkładem. Tu zawsze nie do przecenienia jest Aebersold, Summertime znajduję w zeszytach 25 i 54.
4. Analizuję nuty i zauważam, że zapis jest dużo prostszy, gdy dodam dwa krzyżyki przy kluczu. Jazzmani nie potrzebują znaków przykluczowych, dla mnie one są jednak ułatwieniem. Mój zapis Summertime będzie wyglądał następująco:

5. Teraz pora na harmonię. Robię sobie ściągawkę z akordów i kojarzonych z nimi skalami. Tu zapisuję bez żadnych znaków przykluczowych, choć się proszą.

6. Teraz szybka analiza jak to będzie wyglądać z dwoma przykluczowymi krzyżykami:
- przy B molowej krzyżyk przy g, akord na czysto.
- B zmniejszoną-całotonową traktuję specjalnie, pomijam znaki przykluczowe i dodaje bemol przed e. Akord bez znaków.
- E molowa – cała na czysto.
- C półzmniejszona – cała na czysto.
- Fis zmniejszona-całotonowa bez cis, ale z b. Akord bez cis.
- A miksolidyjska – cała na czysto.
- D jońska – cała na czysto.
Podejście „po mojemu” zwraca mi uwagę na te 7/+9, reszta właściwie z marszu.
7. Pora na część praktyczną. Wymazuję wszystkie nuty pozostawiając funty. Pierwsze granie – zapamiętywanie – długi dźwięk podstawy każdej skali/akordu. Czyli będzie to coś takiego:

Niby najprostsze, ale poświęcam temu sporo czasu by zapamiętać kolejność akordów, ten krzyżyk przy B- i budowę obu 7/+9.
8. Zaczynam ogrywanie skal:
Pierwsze dwa dźwięki:

Pierwsze trzy dźwięki:

Pierwsze pięć dźwięków:

Pierwsze pięć w górę i w dół:

Jak jestem dobry mogę spróbować na szesnastkach:

Całe skale:

I też jak jestem dobry w szesnastkach w górę, do nony i w dół:

9. I ogrywanie akordów:
Trójdźwięk:

Akord septymowy:

Akord nonowy:

Oczywiście wszelkie urozmaicenia mile widziane – byle nie stało to się nudne.
Gram oczywiście z podkładem, harmonia układa mi się w głowie, odnajduję miejsca w których budować napięcie i te gdzie uspokajać. Zwraca uwagę rozwiązanie F#7/+9 na B-
Pojawia się muza i o to w tym właśnie chodzi. Zaczynam włączać temat….

[CHESTER]

pisząc B masz na myśli H czy B to Bb?
Nie widzę obrazków dlatego pytam

[Żubr]

trochę nie rozumiem po co te dodatkowe krzyżyki przy kluczu (może dla tego, że obrazków nie wyświetla) ogólnie nie warto grać tematu zgodnie z nutami. To nie jest jazzowe. Ja tematy często gram ze słuchu, po osłuchaniu się z wersja jakiegoś jazzmana - metodą prób i błędów a potem zapamiętuje, a w porywach weny jak już jestem dobrze wczuty i ograny to gram po swojemu jak w danej chwili czuje.

co do reszty trudno się odnieść, bo nie wyświetla przykładów. Ogólnie granie na funtach to absolutna podstawa w improwizacji i to musi być opanowane bardzo dobrze. Mi z dwa lata zajęło płynne opanowanie podstawowych akordów dur-moll i pochodne od tego (długo długo..). Dobrze jest wiedzieć w locie, gdzie w danym akordzie znajduje się tercja, septyma, nona. Fajnym ćwiczeniem jest rozpisanie sobie wszystkich, lub kilka na początek 251 i na początku ogrywanie tego samymi dźwiękami akordowymi. Urozmaicenie żmudnego ćwiczenia czterodźwięków..


swoją drogą Teddy jest sens ogrywać jazzowe akordy trójdźwiękami ? raczej w dużej większości akordy są z septymą : ) a nonę, nie wiem jak Wy, ale ja dodaje na gorąco w locie, nie patrząc czy to akord nonowy czy też nie. Zauważyłem, że nona zmniejszona fajnie brzmi na dominantowych akordach dodane gdzieś tam na słabej części taktu



Edit: Teraz widzę obrazki. No ogólnie fajnie to rozkminiłeś

[goral09]

Świetna robota, nie ważne kto jak to robi. Dzięki Teddy. Mi się na pewno przyda.

[Żubr]

[Teddy]

[Żubr]

Granie z nut nie jest jazzowe. Nie robię jaj : ( każdy jazzman Ci to powie, tak jak i mi to mówili. Co do trójdźwięków - też sam sobie tego nie wymyśliłem, tylko tak mnie uczono. Nigdy nie uczyłem się trójdźwięków, bo "w jazzie w dużej większości gra się akordy septymowe" Septyma jest najważniejszym dźwiękiem akordu jeżeli idzie o napięcie, tercja też ale już nie tak jak septyma. Stąd w bluesach, jazzach gra się zazwyczaj z septymą. Co do nony - zagraj na akordzie np. A7. Nie ma jej zapisanej, a jednak odpowiednio użyta np na słabej części taktu, jako przejściówka brzmi spoko, dodaje ciekawego napięcia - chociaż być może i masz racje i powinno się stosować nonę w określonych zapisanych dla niej funkcjach - z tym, że jazz nie jest muzyką powinności


i jeszcze jedno mnie trapi: "Jazz nie narzuca żadnych reguł na akordy" jak to nie ? piszmy o jazzie, ale nie wprowadzajmy ludzi w błąd... jak by jazz nie narzucał żadnych reguł na akordy, to byś nie rozpoznał jazzu po graniu samych akordów przez pianistę. Akordy granie w jazzie są bardzo charakterystyczne jak słucha się całości, są przepełnione napięciami, zwykły trójdźwięk nie daje tego i taki akord jak na mój tok rozumowania nie ma sensu w jazzie, który jest muzyką napięć

[Teddy]

Dobrze.
Rozwiń zatem zagadnienie rozwijania melodii.

[CHESTER]

do akordu na przykład A7 dodaj sobie jeszcze #9 oraz b9 na słabych częściach taktu i zobaczycie że mimo A7 bez zaznaczonej nony wszystko ma pełne brzmienie. W jazzie nie ma jednoznacznych reguł jak ograć akord. Ja znam 4 sposoby (4 skale) na ogranie akordu dominantowego. Jeśli chodzi o pianistę to on w lewej ręce realizuje część harmoniczną czyli tercja i septyma musi być bo są one nierozerwalne a reszta typu nony, kwarty, i seksty podwyższane czy obniżane to dodatki (pomijam przypadki akordów sus). Przyjęła się zasada że rasowy jazzman ucząc się nowego utworu stara się jak najszybciej jest to możliwe zrezygnować z patrzenia w nuty. Jeśli chodzi o akordy zapisane jako C- to nie musi być to jedynie skala dorycka bo można się bawić kwintą albo sekstą małą itp. Wracając do tematu: każdy jazzman mówi że w dzisiejszych czasach nona w akordzie to minimum.

[CHESTER]

Teddy kawał dobrej roboty

[CHESTER]

[Teddy]

Joshua jest geniuszem
Był w Bielsku 2x na zaduszkach jazzowych, a ja też tam byłem.
Ma świetny kontakt z publicznością.

[Żubr]

o tak, Redman kozak rozwijanie melodii, w oparciu o sumertime ? czy ogólnie o melodii w jazzie ? mogę cosik napisać co wiem

[Teddy]

Tak do tych nut wrócę...
Są one tym, czym mapa dla podróżnika.
Oczywiście można podróżować w oparciu o opowieści innych i poruszać się po ich szlakach.
Ale patrząc na mapę można śledzić ich ścieżki i wybierać własne.
Oczywiście w samej podróży, czy to rower, czy konno, mapa przeszkadza - ale już wiemy jak się poruszać, no i czasem w tą mapę zerknąć można.

[Amator]

i jak to niby grać?