www.sax.fora.pl

[illtellyouastory]

Witam wszystkich! Mam pewien problem i jest on związany z akcentami w jazzie. Wiadomo, że w muzyce jazzowej akcent pojawia się na drugą i czwartą miarę taktu, ale nie do końca wiem jak wykorzystać tę wiedzę przy prowadzeniu melodii w solówce. Przy ćwierćnutach sprawa jest jasna, ale co robić jeśli w grę wchodzą ósemki i szesnastki? W przypadku kiedy metrum to 4/4 i tak jest wypełniony ósemkami, mam akcentować drugą, czwartą, szóstą i ósmą ósemkę, czy trzecią i siódmą, żeby akcent metryczny się zgadzał? To samo w przypadku szesnastek - w jaki sposób na to patrzeć? To może brzmi trochę dziwnie, ale osiem lat grania wyłącznie klasyki zamknęło różne perspektywy (ale poza tym przyniosło wiele korzyści - żeby nie było)

[Teddy]

Teoria z przykładami dobrze jest opisana np tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Słuchaj dużo i staraj się wychwytywać. Muzyka to nie komputer. Teoria to bardziej wskazówki, nie prawa.

[illtellyouastory]

Słucham, ale właśnie to akurat ciężko wychwycić. Najbardziej zastanawiają mnie te przebiegi Parkera i nie chodzi mi już tutaj konkretnie o dźwięki, ale o to, że on cześć dźwięków gra tak jakby o wiele ciszej. To chyba te ghost notes. I to tworzy ten klimat, ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Chodzi mi na przykład o to jak to jest zagrane tutaj https://youtu.be/VjCNUoBbNaM

[Żubr]

Bo akcenty na 2 i 4 to taka podstawa podstawy jeżeli idzie o akcentowanie w jazzie muza synkopowana ma to do siebie, że jej rytm i Tworzenie melodii na jego podstawie daje dużo dużo różnych możliwości akcentowania i prowadzenia melodii - ale do tego jednak trzeba miec dobrze opanowaną artykulacje,zadęcie, filing i palce które dobrze zgrywają się z głową - a żeby Robic to tak jak Parker w tej prędkości, to trzeba czegoś jeszcze więcej z tym, że 16 już się raczej nie swinguje - chociaż jakaś tam triolowośc jest zachowana.

[illtellyouastory]

Nie chodzi mi nawet o taką prędkość, ale jedynie o taki efekt. Jest jakaś zasada mówiąca o tym w którym miejscu powinno się stosować te dłuższe ghostnote'owe fragmenty? Chodzi mi o jakieś konkrety - na pewno jakieś da się z tego wyciągnąć.

[Żubr]

Nie wiem, bo to robi się na wyczucie - w sensie, że trzeba poczuc kiedy i gdzie to zrobic. Ja przynajmniej tak do tego podchodzę dla tego też wielu nauczycieli proponuje uczniom, żeby spisywali solówki na słuch - gigantów jazzu, bo wtedy próbujesz grac jak oni. Ja tego nie praktykowałem zbyt często ale powinno pomóc. Ogólnie brac jazz, jako spis reguł jak grac, to nieporozumienie chociaż na początku też szukałem regułek gdzie i w którym miejscu co i jak zagrac. Im więcej się słucha i rozumie jazz, tym bardziej odchodzi się od regułek

[Żubr]

jest jeszcze jedno dobre cwiczenie na akcentowanie - bierzesz wymyślasz sobie jakiś krótki przebieg, puszczasz sobie metronom, lub swingującego perkusistę i grasz - najpierw przelec sobie legato, potem przelec te melodie staccato, następnie z akcentowaniem na 2 i 4 i potem... tutaj już kombinuj - zacznij od zaakcentowania pierwszego dzwieku, dwa kolejne zagraj cicho, zaakcentuj czwarty dzwiek, piąty ciszej, szósty zaakcentuj itd itp. chodzi o to, żeby na podstawie tego jednego przebiegu cwiczyc różne warianty i najważniejsze, żeby to wszystko było wyhuśtane