www.sax.fora.pl

mirek

Teddy dodałem już suchy stroik... sorry zapomniałem,
i przesiadka nie była z C4 tylko z Linka 7 czyli ustniku o dużym odchyleniu, powiem jeszcze raz, z Linka o dużym odchyleniu.... hehe... chyba wszyscy mamy tutaj problemy ze zrozumienie łącznie z Teddym i Żubrem. To co mnie zirytowało to po moich tekstach próbujących załagodzić konflikt, gdzie miałem nadzieję, że wszyscy wyciągną zadry jakie mają i z radością podadzą sobie ręce i nastanie w końcu upragniony peace... to cycu zamiast załagodzić konflikt zgodnie z tym co sugerowałem to jeszcze dolał oliwy do ognia, po prostu dowalił z grubej rury.... ręce mi opadły...
Teddy co do mojego ego to od początku podkreślam, że to co ja tu wypisuję to są kompletne głupoty... hehe... peace

Żubr

tzn mi chodziło o autora tematu :-p że on przesiada się z 4c na 7 o nietypowej komorze i to może być problem.

mirek

Żubr problemem przy piszczeniu jest zwykle szczelność ustnik - stroik. Jaki wpływ ma komora na szczelność? Mówimy tu o przypadku nr.2 gdzie problemem jest setup a nie saksofonista, również sax może być nieszczelny i się przyczyniać do piszczenie...

Żubr

hm no ja za bardzo się nie znam :p ale pamiętam, że jak się przesiadałem z 4c po roku czasu, to też na początku zamiast dźwięku czasem wychodziły piski. Szczególnie w drugiej oktawie. Więc może coś być na rzeczy

Amator

mirek

Sorry Amator ale nie łapię o co Ci chodzi.... chyba nadajemy na innych falach....

Amator

mirek to co napisałem to w sumie to samo to co Ty napisałeś tylko że ja założyłem że sax jest sprawdzony i że wykonanie ustnika jest też sprawdzone. Przepraszam za zamieszanie ale Ty wziąłeś pod uwagę więcej składowych i też masz 100% rację Smile

Chociaż tak namieszałem że Ty masz większą rację od mojej Crying or Very sad

mirek

Hehe... świetnie. Moje teksty to omijajcie.... współczuję tym którzy próbują je czytać... lol.

Amator

mirek dobrze że tutaj jesteś bo przynajmniej się dowiem ciekawych rzeczy Smile

Excommunicater

Widzę że chyba drażliwy temat. Sprawa wygląda następująco. Zmieniłem stroik z vandoren 2 na 3. Spróbowałem stroik rico raoyal i niestety cały czas to samo. Jak pisałem wcześniej przesiadka na ustnik z dużo większym odchyleniem nie sprawił mi problemu. Z ebonitu na alcie odchylenie chyba 4 przesiadłem się na Otto Linka 7-kę praktycznie bezproblemowo. Pytanie do forumowiczów : Czy ktoś grał może na takim ustniku i ma jakieś konkretne rady (saxgourmet yellow moon 105) ?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Amator

Ten ustnik to petarda, popatrz na to zejście do komory. Jest to idealny ustnik do grania muzyki rozrywkowej.

mirek

Rzadki ustnik. Mało prawdopodobne żeby ktoś go tutaj znał. I nie znam też żadnego znanego saxmana który by na takim grał. Czy jakiś wysokiej klasy saksofonista sprawdził ten ustnik czy da się na nim grać? Czy wszystko z nim jest ok? Inaczej się nie dowiesz czy ten ustnik jest wadliwy czy po prostu wymaga dużo pracy żeby go okiełznać. Jak nie masz komu go dać do sprawdzenia to ja bym go oddał lub sprzedał i kupił ebonitowego Vandorena V16 odchylenie 8 za jakieś 500zł czyli śmieszne pieniądze. Na dokładnie takim gra Kirk Whalum.
Super dźwięk, ustnik bardzo precyzyjnie wykonany. Nie ma szans na piszczenie z powodu ustnika. Po co się męczyć? Ale z drugiej strony są tacy co kochają cierpienie, ponoć uszlachetnia.

Amator

mirek z tego co ja się dowiedziałem to ustniki o takim zejściu do komory są przeznaczone dla profesjonalistów którzy już mają bardzo duże doświadczenie z ustnikami mówiąc inaczej są kompletnymi muzykami. Ty bez problemu byś sobie poradził z tym ustnikiem ale tak jak mówisz nie wiadomo czy jest on dobrze wykonany i czy ktoś przy nim nie kombinował.

mirek

Ten ustnik ma bardzo cienkie szyny w okolicach lady, wygląda mi na ustnik zaprojektowany dla tych co dużo ustnika biorą do ust, to może ale nie musi być rozwiązaniem problemu. Ustnik może mieć wadę fabryczną, albo może być przez kogoś przerabiany i sknocony. Ostatnio saxo pisał o jego Beechlerze w który była nierówna lada, więc ją wyrównał. Tyle że wyrównanie lady pociąga za sobą zmianę innych parametrów ustnika. Przede wszystkim punkty początkowe łuku od którego szyny zaczynają schodzić w dół do dzioba ustnika się przesuwają i łuk zaczyna zbyt szybko schodzić w dół, ma duże znaczenie, nie łatwo przerobić łuk żeby ten punkt był znowu w tym samym miejscu, wyrównując ladę zmniejszamy również w jakimś stopniu odchylenie ustnika. Ja jak miałbym kupować ustnik przerabiany to tylko przez wybitnych speców którzy zwykle mieszkają w US bo wiem jak trudno jest to zrobić. Bez precyzyjnych narzędzi lepiej się za to nie brać.